Reklama

Wiara

Kod kulturowy chrześcijańskiej Polski i Europy

Z ks. prof. Henrykiem Witczykiem – przewodniczącym Dzieła Biblijnego im. św. Jana Pawła II, które jest głównym organizatorem Pierwszego Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego, członkiem Papieskiej Komisji Biblijnej – rozmawia Lidia Dudkiewicz

Niedziela Ogólnopolska 18/2017, str. 26-27

[ TEMATY ]

Pismo Święte

lllinka2/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LIDIA DUDKIEWICZ: – Skąd się wzięła inicjatywa narodowego czytania Pisma Świętego?

KS. PROF. HENRYK WITCZYK: – W 2016 r. przeżywaliśmy w Gnieźnie i Poznaniu uroczystości z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski. Aktywnie uczestniczyły w nich najwyższe władze państwowe, zebrało się zgromadzenie narodowe, przybył legat papieża Franciszka. To były bardzo ważne celebracje. Jednak dla odnowienia łaski chrztu konieczne jest nowe zanurzenie się narodu w tej Wodzie żywej, którą jest słowo Boże. Wyznawana podczas chrztu wiara rodzi się ze słuchania słowa Bożego. Aby nie osłabła, winna być nieustannie umacniana i pogłębiana. Najważniejszy apel, który Bóg kieruje do ludu Przymierza, brzmi: „Słuchaj, Izraelu!”. Jeżeli chcemy trwać w nowym Przymierzu, zawartym na chrzcie, winniśmy codziennie wsłuchiwać się w to, co Bóg i Duch Święty do nas mówi przez słowa zapisane w Piśmie Świętym, a zwłaszcza w Nowym Testamencie. Na Pierwszy Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego został wybrany List do Galatów.

– Jak narodowe czytanie Pisma Świętego ma się przyczynić do takiego wsłuchiwania się w słowo pochodzące od Boga?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Najpierw w kościele, przed Mszą św., wysłuchamy fragmentu Listu do Galatów. Podczas przyjmowania Komunii św. ministrant poda nam z koszyka odpowiednią karteczkę z siglami tekstów z Listu do Galatów i z Księgi Psalmów – do osobistej medytacji w domu. Oczywiście, wcześniej winniśmy prosić Ducha Prawdy, aby każdy z nas otrzymał to słowo, które Pan Bóg chce nam w tym okresie życia podarować: jako światło, umocnienie, obronę, źródło łaski i radości, a może także jako przestrogę, naukę, pytanie czy ważne natchnienie do głębokiego nawrócenia czy zaangażowania w życie parafii i Kościoła. Odczytanego w domu tekstu z Listu do Galatów należałoby się nauczyć na pamięć, aby go później przywoływać w porannej i wieczornej modlitwie, w rachunku sumienia, a także często powtarzać w ciągu dnia i traktować jako swego rodzaju SMS od Ojca niebieskiego. Dzięki działaniu Ducha Prawdy za każdym razem będzie on brzmiał w naszej duszy jako nowy i niosący nową łaskę. Rzecz jasna, podarowany nam tekst trzeba odczytać i rozumieć w kontekście całego Listu do Galatów i zaznaczonego na karteczce psalmu.

– Czy Dzieło Biblijne im. św. Jana Pawła II pomoże osobom, które przyjmą zaproszenie do takiego słuchania słowa pochodzącego od Boga?

– Każdego tygodnia na stronie internetowej: www.biblista.pl będziemy w odpowiedniej rubryce zamieszczać komentarz egzegetyczno-teologiczny, egzystencjalny i patrystyczny do poszczególnych fragmentów Listu do Galatów, poczynając od Ga 1,1-5. Uruchomiony też został podobny serwis na Facebooku. Zamierzamy także komentować po kolei teksty z Listu do Galatów w audycji „Szukając Słowa Bożego”, nadawanej w każdy piątek od godz. 18.15 na antenie Radia Maryja.

– A jak w to narodowe czytanie Pisma Świętego włączyć dzieci i młodzież?

Reklama

– W gruncie rzeczy to najważniejszy cel. Materiały pomocnicze rozesłane do wszystkich parafii zawierają wiele propozycji. Najważniejsze jednak byłoby objaśnienie i przeprowadzenie w każdej klasie podczas katechezy rytu obdarowania Chlebem życia. Po specjalnej modlitwie do Ducha Świętego najlepiej zaprosić kilkoro uczniów do odczytania dłuższego fragmentu Listu do Galatów, a następnie dać wszystkim karteczki z siglami tekstów z Listu do Galatów i z Księgi Psalmów, by – najlepiej w domu z rodzicami – odszukali „swój” tekst, nauczyli się go na pamięć i nim się modlili. Oczywiście, katecheci i rodzice muszą uwzględnić możliwości uczniów w tym zakresie w zależności od wieku. Bardzo wiele dzieci oraz młodych uczestniczy z zapałem w konkursach biblijnych, więc taka osobista modlitwa i medytacja słów Listu do Galatów nie powinna stanowić większego problemu. A młody człowiek stopniowo będzie uczył się myśleć i modlić biblijnie, będzie miał otwarty najważniejszy kanał komunikacji – ten z Panem Bogiem.

– Co może wnieść w życie narodu takie właśnie czytanie słowa Bożego i wsłuchiwanie się w nie?

– Europa stała się wroga wobec Pisma Świętego i zakazuje publicznego czytania go i odnoszenia się do niego, jak to miało miejsce w jednej ze szkół we Francji. Traci swój kod kulturowy, którym jest Biblia jako źródło wielu wartości antropologicznych i filozoficznych (por. Benedykt XVI, adhortacja posynodalna „Verbum Domini”, 110). Kod kulturowy to – inaczej mówiąc – najbardziej podstawowy język. Bez znajomości tego wspólnego języka – zbioru tak fundamentalnych pojęć, jak choćby „godność człowieka”, „dekalog”, „miłość bliźniego”, „wolność i odpowiedzialność przed Bogiem” – Europie grozi zanik wspólnoty ducha, rozbicie, chaos, a ostatecznie upadek. Tak jak upada rodzina, w której przestaje być znany i przez wszystkich szanowany kod życia rodzinnego, czyli najważniejsze wartości: prawda, miłość, zaufanie, wolność wyboru, ale i odpowiedzialność. A jako naród ochrzczony 1050 lat temu w Piśmie Świętym odnajdujemy najważniejsze określenia naszej polskiej, chrześcijańskiej i katolickiej tożsamości, dzisiaj tak atakowane i zniekształcane przez bezbożny, wojujący liberalizm.

ZOBACZ TAKŻE

Reklama

– Jakie postawy chrześcijańskie kształtuje w nas List do Galatów?

– Najważniejsza jest wiara w Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego i w Jego Ewangelię jako jedyną drogę nadziei i zbawienia, bo wiodącą do zmartwychwstania ciała. Równie ważna jest miłość mająca swe źródło w Duchu Świętym (por. Ga 5, 22n.), który dopełnia ją modlitwą „Abba – Ojcze!” (Ga 4, 6). Wszystkie te trzy aktywności duchowe spina chrześcijańska solidarność: „Jedni drugich brzemiona noście” (Ga 6, 2), najskuteczniejsze lekarstwo na rujnującą nas dzisiaj buntosferę pychy i przewrotne dążenia do próżnej chwały, nawet za cenę nienawiści względem dobra i prawdy (por. Ga 5, 26).

– Kto jest promotorem Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego, komu należą się słowa wdzięczności za ten cenny projekt biblijny?

– Nasza wdzięczność należy się najpierw patronowi honorowemu – abp. Stanisławowi Gądeckiemu, przewodniczącemu Konferencji Episkopatu Polski, który nie tylko uznał tę inicjatywę za ważną, ale także aktywnie włączył się w jej realizację. Podobnie – wszystkim księżom biskupom i kuriom diecezjalnym czynnie uczestniczącym w narodowym czytaniu Pisma Świętego. Szczególne podziękowania należą się duszpasterzom i katechetom, którzy przeprowadzają w swoich kościołach i klasach szkolnych liturgię czytania oraz będą wspierać wierzących, zwłaszcza dzieci i młodzież, w modlitewnym rozważaniu Listu do Galatów jako słowa od Boga, który do nas mówi. Sądzę, że wszyscy uczestnicy narodowego czytania Pisma Świętego są wdzięczni patronom medialnym: TVP, Programowi I Polskiego Radia, Telewizji Trwam i Radiu Maryja, Wydawnictwu Jedność oraz „Niedzieli” i „Gościowi Niedzielnemu”, a także, oczywiście, partnerom: Fundacji PKO Bank Polski i Fundacji PGNiG. Dzięki wsparciu wszystkich tych podmiotów inicjatywa ta może mieć prawdziwie nowoczesny kształt, godny pamięci Chrztu Polski i skutecznie przeciwstawiający się poważnym zagrożeniom ze strony nieprzyjaciół Chrystusa i Ewangelii – zarówno w Polsce, jak i w Europie.

2017-04-26 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdobienie przedmiotów kultu

Niedziela legnicka 41/2012, str. 6

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

ISRAEL ANTIQUITIES AUTHORITY

Mały złoty dzwoneczek

Mały złoty dzwoneczek
W opisie budowy Arki Przymierza i Świątyni (Przybytek, sanktuarium, Święte Świętych) w Księdze Wyjścia 25 i n. czytamy o bogatym wykorzystywaniu złota do ozdabiania drewna i metali oraz do wytwarzania lamp, naczyń, łyżek, dzbanów, mis, nożyc, klamer, kurtyny, haków. Natomiast w 1 Krl 6 i n., 1 Krn 28 i n., 2 Krn 1 i n. istnieją zapisy wskazujące na jeszcze szersze wykorzystanie złota w upiększaniu budynku świątyni. W świątyni Salomona, zarówno Miejsce Święte jak i Miejsce Najświętsze były wyłożone szczerym złotem. Podobnie stół chlebów pokładnych, menorah (siedmioramienny lampion olejowy), ołtarz kadzenia, Arka Świadectwa (aaron ha eduth), Arka Przymierza (aaron ha berit). Złota użyto również do sporządzenia szat arcykapłana: tj. diademu, efodu i pektorału, owoców granatu i dzwoneczków szat. Dźwięk dzwoneczków sygnalizował ruch składającego ofiarę (Wj 28). Złotej nici użyto też do przyozdobienia i uzyskania odpowiedniego ciężaru szat. Jak się dzisiaj wylicza na podstawie Biblii, Dawid do wybudowania Świątyni Salomona nagromadził bogactw na sumę ok. 50 mld dolarów. 25 lipca 2011 r. bardzo ciekawe znalezisko z Jerozolimy przedstawili archeolodzy z Izraelskiego Zarządu Starożytności (IAA). Mały złoty dzwoneczek został znaleziony podczas wykopalisk w kanale ściekowym w starej części miasta. Pochodzi on z okresu Drugiej Świątyni, czyli sprzed około 2000 lat. Wykonany ze złota dzwonek ma średnicę około 1 centymetra. Przetrwał w stanie nienaruszonym wraz z zawieszą, która niewątpliwie służyła do przeszycia nici i przymocowania do szaty. Znalezisko jest unikatowe. Jeszcze nigdy nie udało się archeologom znaleźć takiego przedmiotu pochodzącego z tego okresu. Najbardziej jednak interesujące jest to - jak sugerują odkrywcy Eli Shukron i Ronny Reich - że ów dzwonek może mieć coś wspólnego z izraelskim arcykapłanem usługującym w świątyni w Jerozolimie. Być może był to element jego szaty. Jeżeli tak, byłaby to naprawdę wielka sensacja, ponieważ do dziś nie zachowało się nic z wyposażenia tej świątyni i jej kapłanów. Ów przedmiot znaleziono w dawnym kanale w pobliżu Muru Zachodniego (tzw. Ściany Płaczu), więc w bezpośrednim sąsiedztwie świątyni. Archeolodzy sądzą, że dzwonek zapewne odpadł od szat i potoczył się do kanału, gdy tak ozdobiony człowiek przechodził w pobliżu. Odkrywcy z IAA wyjaśnili, że takie ozdoby szat miały prawo nosić tylko ważne osobistości. Archeolog Eli Szukron zapytany wprost na konferencji, czy jest to opisany w Biblii dzwonek z szaty arcykapłana, odpowiedział ostrożnie: „Jestem archeologiem i jako profesjonalista muszę być ostrożny, lecz jeśli mówimy o VIP-ach, do tego w Jerozolimie, można się domyślić o kogo nam chodzi”. Przepisy religijne dane Izraelitom poprzez Mojżesza wyraźnie mówiły o takich dzwoneczkach przyszywanych jedynie do stroju arcykapłana izraelskiego. (Nie chodzi - jak podawały błędnie różne źródła - o kapłanów, których było wielu, ale o jednego, naczelnego arcykapłana.) Pozostali Żydzi w tamtym czasie mieli obowiązek nosić u skraju swych szat frędzle. Wzmiankę o dzwoneczkach znaleźć można w Wj (28, 33-35 oraz 39, 35-36), gdzie w opisie niebieskiego płaszcza arcykapłana siedem razy użyto hebrajskiego słowa pa amňn. Na brzegu płaszcza przymocowano złote dzwonki na przemian z jabłkami granatu, wykonanymi z niebieskiego włókna oraz purpurowej i szkarłatnej wełny. Dźwięk dzwonka z daleka oznajmiał obecność arcykapłana i wyróżniał go spośród innych. Chodziło przede wszystkim o to, by arcykapłan przypadkowo nie skalał się ceremonialnie i mógł wykonywać swoje obowiązki w świątyni. Ponieważ starożytne źródła nie mówiły nic, by ktokolwiek inny używał złotych dzwoneczków (nie mówiąc już o tym, że to drogie i niepraktyczne), więc wnioski izraelskich archeologów są dość prawdopodobne. Oczywiście nie można tego stwierdzić z całkowitą pewnością. Co ciekawe, dzwoneczek wciąż działa i wydaje dźwięk, co Eli Szukron zademonstrował na konferencji. Złote sprzęty ze świątyni Salomona ukradł do Babilonii król Nabuchondozor w 586 przed Chrystusem (2 Krl 25, 15; Dn 5, 2 i n.). Jego wnuk król Baltazar zbezcześcił je, pijąc z nich z nałożnicami i wzywając bogów Babilonu. W 538 przed Chrystusem król perski Cyrus zwrócił je Żydom. Tworzenie idoli (bożków) ze złota (Wj 20, 23: Nie będziecie sporządzać obok Mnie bożków ze srebra ani bożków ze złota nie będziecie sobie czynić.; Wj 32, 4: A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: »Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej; Pwt 7, 25: Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz posiadał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdy Pan, Bóg twój, się tym brzydzi; Ps 106, 19-23: U stóp Horebu zrobili cielca i oddawali pokłon ulanemu posągowi. Zamienili swą Chwałę na wizerunek cielca jedzącego siano. Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił, który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie, dziwów - w krainie Chama, zdumiewających - nad Morzem Czerwonym. Postanowił ich zatem wytracić, gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec: on wstawił się do Niego, aby gniew Jego odwrócić, by ich nie wyniszczył; Ap 9, 20: A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić). Złoto było też stosowane do eksponowania rozrzutnego i wystawnego biesiadowania (imprezowania). Oprócz wspaniałych zdolności Salomona i całej jego mądrości istniały też w jego otoczeniu pewne luksusy: np. złote naczynia do picia (1 Krl 10, 21: Wszystkie też naczynia, z których pił król Salomon, były złote. Również szczerozłote były wszelkie naczynia „Domu Lasu Libanu”. Nie było srebra: nie ceniono go w czasach Salomona), tron z kości słoniowej pokryty złotem (1 Krl 10, 18: Następnie król sporządził wielki tron z kości słoniowej, który wyłożył szczerym złotem) i złote ozdoby rydwanu (1 Krn 28, 18: na ołtarz kadzenia ze złota oczyszczonego, według wagi, i wzór wozu z cherubami złotymi, rozciągającymi skrzydła i pokrywającymi Arkę Przymierza Pańskiego).
CZYTAJ DALEJ

Św. Ambroży obrońca Bożego Prawa

Niedziela łowicka 49/2002

[ TEMATY ]

święty

św. Ambroży

pl.wikiepdia.org

7 grudnia Kościół katolicki obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła, jedną z największych postaci Kościoła Zachodniego w IV w. Dane o wcześniejszym jego życiu są skąpe, natomiast biografia od chwili wybrania go na biskupa jest bardzo bogata.

Ambroży urodził się około roku 340 w Trewirze (dzisiejsze Niemcy), jako syn prefekta Galii. Otrzymawszy staranne wykształcenie w Rzymie, rozpoczął karierę państwową na terenie dzisiejszej Jugosławii. Około roku 370 został mianowany zarządcą - prefektem północnej Italii, mieszkając w Mediolanie. W roku 374 w Mediolanie zmarł tamtejszy biskup. Zapowiadał się burzliwy wybór nowego biskupa, gdyż dwie partie: jedna prawowierna, druga sympatyzująca z arianizmem, wysuwały swoich kandydatów, ale ponieważ głosy były równomierne, wybory się przeciągały. Ambroży, podejrzewając, że może dojść do zamieszek, nie chcąc do nich dopuścić, z urzędu udał się do katedry. Kiedy tam się znalazł, z tłumu jakieś dziecko zwołało: "Ambroży biskupem". Zebrani uznali to za znak opatrznościowy i mimo tego, że Ambroży - choć należał do rodziny chrześcijańskiej - nie był nawet ochrzczony i opierał się, wymogli na nim zgodę. Dla wybierających nie stanowiło to żadnej przeszkody. Wiedzieli, że jest człowiekiem sprawiedliwym i bardzo odpowiedzialnym, a to wystarczyło, by mógł być dobrym biskupem. Przyszłość potwierdziła, że mieli rację. W ciągu ośmiu dni Ambroży przygotował się, przyjął chrzest i pozostałe sakramenty, a 7 grudnia 374 r. został konsekrowany na biskupa Mediolanu. Nowy biskup wiedział, jak małe kompetencje posiada w zakresie znajomości Pisma Świętego i prawd objawionych, dlatego swoje duszpasterzowanie rozpoczął od gruntownego studiowania Biblii i literatury chrześcijańskiej. Miało to służyć jego przepowiadaniu. Wnet zasłynął jako kaznodzieja; podziwiał go św. Augustyn. Św. Ambroży żył i działał w okresie, kiedy dopiero zaczynały się kształtować stosunki Kościoła z państwem (władzą cesarską). Jego postawa i poczynania w tej dziedzinie miały znaczący wpływ na przyszłość tych stosunków. Inicjatywy biskupa Mediolanu były też próbą określenia miejsca Kościoła w społeczeństwie. Z tego też punktu widzenia należy oceniać słynne "potyczki" Ambrożego z władzą cesarską. Najgłośniejszym był konflikt Ambrożego z cesarzem Teodozjuszem. Powodem była rzeź dokonana z rozkazu cesarza w Tessalonikach. Podczas lokalnych zamieszek zginął tam jeden z oficerów rzymskich. W odwecie cesarz zarządził masakrę ludności; mieszkańców zgromadzonych w cyrku zaatakowali żołnierze. Zginęło prawie 700 osób. Wówczas biskup Ambroży nałożył na cesarza obowiązek odbycia pokuty. O dziwo, Teodozjusz uznał swój grzech i zgodził się na określoną przez biskupa pokutę, co było wyrazem wielkiego autorytetu biskupa Ambrożego. Za jego sprawą świat zrozumiał, że władca w Kościele jest tylko wiernym - niczym więcej - i obowiązują go te same zasady Bożego Prawa, które normują życie wszystkich. Sprecyzowane przez św. Ambrożego ustawienie władcy wobec Bożego Prawa, na straży którego stoi biskup, stało się normą w Kościele katolickim i obowiązuje do dziś. Potknął się o tę normę w XVI w. Henryk VIII, który po popełnieniu grzechu, nie chcąc pokutować, wolał oderwać cały Kościół angielski od biskupa Rzymu. Ten zaś, stając na straży Bożego Prawa, nie mógł przyjąć innego rozwiązania. Wspomnienie postaci św. Ambrożego przypomina bardzo trudne zagadnienie relacji Kościoła do państwa, zwłaszcza wtedy, gdy władzę w państwie sprawuje katolik. Ten bowiem jako wierzący musi się nieustannie liczyć z Bożym Prawem. Nie chodzi tu tylko o decyzje, ale i o zachowanie Bożego Prawa w życiu osobistym, które dla podwładnych jest niepisaną normą postępowania. Stąd do historii św. Ambroży przeszedł nie tyle jako teolog, ile jako odważny biskup, wzywający władców (dzisiaj sprawujących władzę na różnym szczeblu życia demokratycznego) do zachowania Prawa Bożego. Św. Ambroży zmarł w Wielką Sobotę 4 kwietnia 397 r. Został pochowany w Mediolanie. Do dziś pozostaje postacią wręcz symboliczną dla tego miasta. Zdumiewała jego aktywność, co podkreślił biograf, notując z podziwem, że po śmierci Ambrożego, jego obowiązki katechetyczne musiały być podzielone między pięciu kapłanów.
CZYTAJ DALEJ

Quo Vadis Europo? Kryzys migracyjny, gospodarczy i tożsamościowy

2024-12-07 21:44

[ TEMATY ]

konferencja

Karol Porwich/Niedziela

W Złotym Potoku z inicjatywy Europoseł Jadwigi Wiśniewskiej z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której w Parlamencie Europejskim należy Prawo i Sprawiedliwość, została zorganizowana konferencja pt. „Quo vadis Europo? Kryzys migracyjny, gospodarczy i tożsamościowy”.

Dyskusja ogniskowała się wokół trzech kluczowych tematów, z jakimi mierzy i będzie mierzyć się w najbliższej dekadzie Unia Europejska, a więc nielegalna, niekontrolowana migracja, spadek konkurencyjności europejskich gospodarek, a także kryzys wartości i odcinanie się Europy od chrześcijańskich korzeni.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję