To nie jest prima aprilis. Słynny katolicki uniwersytet w belgijskim Leuven zwolnił wykładowcę, bo ten podpadł feministkom. Cóż takiego strasznego zrobił wykładający filozofię Stéphane Mercier? Okazało się, że wystarczającym powodem do zwolnienia z pracy było w jego przypadku stwierdzenie, iż „aborcja to morderstwo niewinnej osoby”. Filozof dodał jeszcze, że aborcja jest gorsza niż gwałt. Takie słowa miały paść z ust profesora na wykładach dla pierwszego rocznika studentów. Stwierdzenie rozzłościło grupy feministyczne, które rozpoczęły protest. Władze uczelni najpierw zawiesiły wykłady Merciera, a później go zwolniły; nie podały zresztą powodów poza oświadczeniem, w którym tłumaczono, że osoba wykładowcy nie zapewnia „spokoju” koniecznego do nauczania. Żeby było śmieszniej, władze uczelni, by się usprawiedliwić, dodały, iż aborcja jest w Belgii legalna, a uczelnia respektuje prawo do wyboru przez kobiety.
Przywołana do tablicy konferencja belgijskich biskupów umyła ręce, tłumacząc, że jest za prawem do życia, ale jednocześnie szanuje autonomię katolickiej uczelni. No właśnie, czy jeszcze katolickiej?
„Informujemy, że dziś, tj. 5 grudnia 2024 r., od godzin porannych, w siedzibie Fundacji „Lux Veritatis” w Warszawie oraz w oddziałach Fundacji we Wrocławiu i Toruniu Centralne Biuro Antykorupcyjne realizuje Postanowienie o żądaniu wydania rzeczy oraz przeszukaniu wydane przez prokuratora Prokuratury Okręgowej delegowanej do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie Barbarę Bandygę” – wskazała Fundacja „Lux Veritatis” w oświadczeniu prasowym.
Pracy jest zwykle więcej niż mamy energii i sił. Teraz, w grudniu, gdy dzień jest tak krótki, jeszcze trudniej nam o mobilizację i zapał. Potrzeba nam pomocy z wysoka… Ale ona zaprasza nas do współpracy. To, co niebiańskie, w cudowny sposób przenika się z tym, co ziemskie i ludzkie.
„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Jezus przychodząc na ten świat, zstępując do nas, widzi bezkres ludzkiej nędzy, naszych potrzeb, widzi ogrom dzieła, jakie ma do wykonania. Nie realizuje go jednak sam. Wysyła swych uczniów, aby szli w Jego imię, głosili Jego Ewangelię, rozdawali hojnie Jego miłość. Kiedy już wstąpi do nieba, pośle ich z tym samym zadaniem na cały świat. Boża łaska przychodzi do nas przez ludzkie ręce i serca – przez tych, którzy oddadzą się cali Jezusowi, którzy zgodzą się być pomocnikami Boga.
Z samego rana 6 grudnia z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach wyjechał św. Mikołaj, który do Dzieła Pomocy św. Ojca Pio zawiózł 150 porcji zupy jarzynowej, pieczywo, czekolady i obrazki z modlitwą do św. Mikołaja.
- To dla nas wielka radość, że w tym szczególnym dniu, gdy wspominamy św. Mikołaja, człowieka o wielkim sercu i wielkiej wyobraźni miłosierdzia, mogliśmy obdarować osoby ubogie, bezdomne, potrzebujące pomocy – mówi Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. - W tym roku dzięki pomocy wielu ludzi zakupiliśmy 1800 porcji zupy, pieczywo, a dziś 200 czekolad i 200 obrazków z wizerunkiem i modlitwą do św. Mikołaja. Wszystkim za ten rok wspierania Funduszu Miłosierdzia składamy serdeczne „Bóg zapłać”. W sposób szczególny dziękujemy Fundacji Misericors – dodaje.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.