Reklama

Wiara

Dziękowałem Bogu za każdy kawałek chleba ze śmietnika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Dziękowałem Bogu za każdy kawałek chleba, który znalazłem na śmietniku – mówi pan Paweł, który od kilku miesięcy przebywa w noclegowni dla bezdomnych w Radomiu. W tym roku w Wielki Piątek przypadał Dzień Osób Bezdomnych.

Życie pana Pawła to wieczna tułaczka. Bezdomność w jego przypadku związana jest z brakiem pracy i rodziny. Do tego narzeka na zdrowie. Miał operowane serce. – Chcę pracować, ale z tego powodu nie mogę podjąć stałego zajęcia. Na początku nocowałem u znajomych, potem na dworcach, w klatkach schodowych, sypiałem w parkach. Wielu ludzi przechodziło wówczas obojętnie, ale byli i tacy, którzy dawali jedzenie i nadzieję, że może przyjść lepsze jutro – opowiadał pan Paweł, który w Wielki Piątek był gościem Radia Plus Radom. – Niosę swój krzyż, ale zawsze wychodziłem z założenia, że są ludzie, którzy są w gorszej sytuacji niż ja. Nigdy nie traciłem wiary w Boga, traciłem czasami wiarę w człowieka. Bóg jest ważny w moim życiu. W tej samotności jest razem ze mną – powiedział podopieczny radomskiej Caritas.

Kilka miesięcy temu znalazł schronienie w noclegowni dla bezdomnych przy ul. Kwiatkowskiego w Radomiu. – Tutaj odbudowałem samego siebie, przede wszystkim pod względem psychicznym. Były chwile zwątpienia, chciałem ze sobą skończyć. Ale znalazłem się pod skrzydłami Caritas. Dzisiaj czuję się potrzebny innym. To wspaniałe uczucie – wyznał pan Paweł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-04-26 10:02

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyżyna Muminków

[ TEMATY ]

wiara

świadectwo

Photo by Markus Spiske on Unsplash

Wczesny poranek w kuchni, w pokojach na śniadanie przygotowują się uczestnicy rekolekcji, nagle drzwi otwierają się z hukiem, do środka pomieszczenia w którym szykuję smakołyki na dobry początek dnia wpada kilkunastoletni Maciek, klęka na środku, otwiera szeroko ramiona i krzyczy: kocham cię! Nie, to nie jest początek love story rodem z filmów romantycznych, to moment w którym mogłam zacząć uczyć się jak kochać bez zadawania pytań i zważania na okoliczności.

Przypadek
CZYTAJ DALEJ

Panie, uczyń z nas narzędzia Twojej miłości, jak uczyniłeś je z Najświętszej Dziewicy Maryi

2024-12-06 09:14

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Spotkanie Maryi z aniołem podkreśla rolę i sens Jej istnienia. Poprzez Jej powołanie Bóg chce nam powiedzieć, że jest On ostatecznym sensem i powodem naszego istnienia. Że wyłącznie w Nim ukryty jest ostateczny, najgłębszy sens tego wszystkiego, co nas spotyka, naszego cierpienia, naszych zmagań o lepsze życie, naszego zabiegania o pokój, zgodę, pojednanie, ale także naszego cierpienia itd. W Maryi i w jej słowach – Jakże się to stanie? – Bóg staje się bliski naszym lękom o przyszłość.

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej anioł.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Trzy szopki z Polski na wystawie przy placu Świętego Piotra

2024-12-08 21:00

Vatican News

Trzy szopki z Polski: z Radomia, Sierpca i Wadowic można od niedzieli oglądać na wystawie "Sto szopek w Watykanie" w kolumnadzie Berniniego przy placu Świętego Piotra. Wystawiono tam 125 żłóbków, w tym z Francji, San Marino, Chorwacji, Węgier, Czech, Słowacji, USA, Wenezueli, Japonii, Filipin i Tajwanu.

Z Polski szopki przywieziono z Muzeum imienia Jacka Malczewskiego w Radomiu, Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu i z Wadowic.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję