Reklama

Niedziela Przemyska

Pasterz wśród owiec 22

Na pomoc zagrożonym duszom

Z metropolitą przemyskim abp. Adamem Szalem rozmawia ks. Zbigniew Suchy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: – Ponieważ wędrujemy po różnych wspólnotach naszej archidiecezji, chciałbym, korzystając z wiedzy historycznej Księdza Arcybiskupa, zapytać tym razem o historię Bractw Dobrej Śmierci.

Reklama

ABP ADAM SZAL: – Bractwa Dobrej Śmierci mają bardzo bogatą tradycję, sięgającą średniowiecza. Wtedy powstawało wiele obrazów oraz dzieł literackich, których tematyka koncentrowała się wokół przemijania ludzkiego życia. Warto tu wspomnieć przejmującą ikonografię, która znajduje się w kościele farnym pw. Trójcy Świętej w Krośnie. Jest tam wiele obrazów, które przedstawiają rzeczy ostateczne. Świadomość rzeczy ostatecznych – która bardzo często była uzewnętrzniana przez obraz tzw. tańca śmierci, mówiący o powszechnym prawie umierania, które dotyczy każdego człowieka – była wielką katechezą. Warto tu wspomnieć, że przez setki lat obrazy w kościołach były jedną z podstawowych form katechezy dla wiernych, ponieważ wielu z nich nie umiało czytać. Obrazy te także i dzisiaj, odpowiednio interpretowane, są piękną katechezą. W średniowieczu, w obliczu wielu wojen i kataklizmów, które codzienne przynosiły liczne ofiary, pojawiła się inicjatywa, aby modlić się o dobrą śmierć. Członkowie Bractw Dobrej Śmierci byli wrażliwi na to, że kiedyś trzeba będzie stanąć przed sądem Bożym i odpowiedzieć za swoje czyny i że trzeba się na to przygotować. Sądzę, że także w wielu parafiach naszej przemyskiej archidiecezji, u jej początku, te bractwa istniały i skupiały tych, którzy chcieli być wrażliwi na moment własnej śmierci, ale także modlili się o dobrą śmierć dla innych.
Kiedy podczas wizytacji nawiedzam wspólnie z wiernymi cmentarz, często zwracam ich uwagę na to, że modlitwę „Zdrowaś Maryjo” kończymy wezwaniem o to, żeby godzina naszej śmierci była szczęśliwa. Wydaje się to paradoksalne, ale w perspektywie wiary jest to godzina bardzo istotna dla naszego zbawienia. Ta prośba: „módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej” jest bardzo ważna i na miejscu.

– Wiem, że Bractwo Dobrej Śmierci istnieje w Medyce i odbywa raz w miesiącu swoje nabożeństwo. To owoc misji sprzed paru lat. Istnieje również w naszej archidiecezji Bractwo Ratowania Dusz od Potępienia Wiecznego. Czym te grupy różnią się od siebie?

– Bractwo Ratowania Dusz od Potępienia Wiecznego ma swój rodowód związany z „Dzienniczkiem” św. siostry Faustyny. Znam tę historię od założyciela Bractwa, ks. Jakuba Kruczka. On, jako alumn naszego przemyskiego seminarium, czytając pewnego dnia w kaplicy „Dzienniczek” św. siostry Faustyny, natrafił na zdanie, które go wewnętrznie zobowiązało do podjęcia działań polegających na wspieraniu tych, którzy są zagrożeni potępieniem wiecznym. Chodzi o tych, którzy mają perspektywę śmierci w grzechu ciężkim, czy też mają zamiar odebrać sobie życie, przekraczając przykazanie Boże „nie zabijaj”. W ten sposób, od chwili refleksji nad „Dzienniczkiem” św. siostry Faustyny, pojawił się pomysł, który przybrał postać dobrej lawiny. Ta inicjatywa rozwija się bardzo dynamicznie i wiem, że już wiele osób włączyło się w to Bractwo. Ma ono swój statut, swoje zasady, a także swoją siedzibę w Przemyślu przy ul. Zamkowej. Myślę, że osoby zrzeszone w tym bractwie pomagają wielu.
Kiedy myśli się o idei tego bractwa, czyli o pomocy duszom zagrożonym potępieniem, od razu przychodzi na myśl postać Dobrego Łotra, który w ostatnim momencie swojego życia zwrócił się do miłosiernego Chrystusa. To jest właśnie cel tych starań: żeby pomóc duszom w tym ostatnim momencie życia zwrócić się do miłosierdzia Bożego. Przypomniałem sobie też inną postać: św. Teresy od Dzieciątka Jezus, która dowiedziawszy się o mordercy, który miał być stracony i który trwał w niewierze, mimo że znajdował się na progu śmierci, podjęła intensywną modlitwę, żeby go ratować. Przyszedł jednak dzień egzekucji i wydawało się, że te modlitwy na nic się zdały. Jeszcze w drodze na szafot skazany nie odpowiadał na wezwania kapłana, który namawiał go do pojednania z Bogiem. Dopiero w ostatnim momencie obrócił się, chwycił krucyfiks podany mu przez kapłana i trzykrotnie ucałował rany Chrystusa. To jest też potwierdzenie prawdy, że praktyka pomocy duszom zagrożonym jest ważna i dobrze, że ks. Jakub Kruczek z wielkim oddaniem prowadzi to dzieło, które skupia nie tylko wiernych naszej przemyskiej archidiecezji, ale także i wiele osób spoza jej granic. Tych, którzy chcieliby poszerzyć swoją wiedzę na temat tego bractwa, zachęcam do odwiedzenia strony internetowej pod adresem: bractwo.przemyska.pl. Tam można znaleźć informacje o działaniach podejmowanych przez Bractwo oraz komentarze ks. Jakuba Kruczka.

– Bardzo zachęcamy do zajrzenia na tę stronę, bo rzeczywiście potrzeba jest wielka. Rocznie w świecie 800 tys. osób popełnia samobójstwo. Zdecydowana większość z nich to mężczyźni. Ta modlitwa jest bardzo potrzebna i sądzę, że wielu z tych, którzy odczuwają pokusę targnięcia się na własne życie, doznaje skutków tej modlitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-04-26 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koncert Bożego Ciała

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 16/2016, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Ks. Adrian Put

Arkadiusz Wiertelak

Arkadiusz Wiertelak

Z Arkadiuszem Wiertelakiem, pomysłodawcą koncertu uwielbieniowego w uroczystość Bożego Ciała, rozmawia ks. Adrian Put

KS. ADRIAN PUT: – Lubisz wyzwania?
CZYTAJ DALEJ

Czego najbardziej dziś potrzebuję?

2024-12-03 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Nawet jeśli mam mało, a oddam to Jezusowi, On może dokonać cudu… On pomnaża wszystko, co jest Mu ofiarowane z miłością.

„Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek”. Lecz cóż to jest dla tak wielu?... Nie raz w życiu mamy podobne doświadczenie: wobec ogromu wyzwań, przed jakimi stoimy, czujemy się całkowicie niekompetentni i nieprzygotowani… Brak nam wszystkiego. Mamy tak mało, podczas gdy potrzeba nieporównywalnie więcej. Na szczęście Jezus nie zostawia nas samych, sam daje nam wszystko, czego potrzebujemy, jeśli tylko otworzymy swe serce i rękę… Jeśli nie zaciśniemy w niej zazdrośnie dla samych siebie tego niewiele, które mamy.
CZYTAJ DALEJ

Watykański dyplomata otrzymał polskie obywatelstwo

2024-12-10 07:40

[ TEMATY ]

nagroda

Vatican News

Ks. Chun Yean Choong z Ambasadorem RP Adamem Kwiatkowskim i Konsulem Generalnym Bartoszem Skwarczyńskim

Ks. Chun Yean Choong z Ambasadorem RP Adamem Kwiatkowskim i Konsulem Generalnym  Bartoszem Skwarczyńskim

W siedzibie Ambasady Polski przy Stolicy Apostolskiej odbyła się uroczystość nadania polskiego obywatelstwa watykańskiemu dyplomacie pochodzącemu z Azji. Ks. Chun Yean Choong, pochodzący z chińskiej diaspory w Malezji, odkrył wiarę katolicką dzięki polonijnej wspólnocie z Wielkiej Brytanii, w Polsce przygotowywał się do przyjęcia sakramentów, począwszy od chrztu, a dziś pracuje w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej.

- Moja droga do tego momentu była długa i pełna przemian .Od narodzin w buddyjskiej rodzinie w Malezji, przez pierwsze zetknięcie z Polską, dzięki Polonii w Anglii, aż po przyjęcie chrztu w Justynowie koło Łodzi i święcenia kapłańskie w Łodzi – mówił podczas uroczystości ks. Chun Yean Choong, płynnie posługujący się językiem polskim i znany w polskich kręgach Stolicy Apostolskiej jako „ksiądz Yean” – Polska stała się moją duchową ojczyzną, która ukształtowała moją wiarę, moje kapłaństwo i całe życie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję