Reklama

Niedziela Świdnicka

Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej

Jedną z parafii prowadzonych w Polanicy przez Ojców Sercanów Białych jest parafia pw. Chrystusa Króla. W sposób szczególny pielęgnowane są w niej sprawy fatimskie. 6 maja br. bp Ignacy Dec ogłosi powstanie w tej świątyni Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej

Niedziela świdnicka 18/2017, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

Matka Boża Fatimska

Z archiwum parafii pw. Chrystusa Króla w Polanicy

Klasztor "Christus Rex" w Polanicy - Sokołówce

Klasztor Christus Rex w Polanicy - Sokołówce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

A historia tej parafii łączy się ściśle z dziejami klasztoru, w którego obrębie się ona znajduje. Polanicki klasztor „Chrystusa Króla” Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi jest pierwszym domem tego zgromadzenia i jednocześnie kolebką Prowincji Polskiej.

Jego początki sięgają lat międzywojennych. Gdy po I wojnie światowej w Niemczech ustał tzw. Kulturkampf, który do tej pory uniemożliwiał zakładanie klasztorów i szkół zakonnych, ojcowie postanowili założyć nowe wspólnoty Zgromadzenia Najświętszych Serc z Prowincji Niemieckiej na ówczesnym „dalekim wschodzie Niemiec”, czyli na dzisiejszym Dolnym Śląsku. 12 maja 1927 r. przełożony Prowincji Niemieckiej Zgromadzenia Najświętszych Serc dokonał zakupu zajazdu „U sołtysa Sokołówki” od gospodarza p. Fischera. Należał do niego dom mieszkalny z oberżą, drugi budynek z werandą (tzw. dom gości), stodoły i 40 mórg ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

8 marca 1946 r. przyszedł rozkaz wysiedlenia, a następnego dnia ojcowie wraz z miejscową niemiecką ludnością zostali wypędzeni do swojej „nowej ojczyzny” w zachodnich Niemczech. Jesienią 1946 r. na prośbę przełożonego generalnego Zgromadzenia o. Jana od Serca Jezusa d’Elbe do opuszczonego domu w Polanicy-Sokołówce przybyli pierwsi polscy Sercanie, mieszkający dotąd we Francji. I tak rozpoczął się nowy rozdział w historii klasztoru „Christus Rex”.

Reklama

Przybycie do Polski do Polanicy-Zdroju nie było przypadkowe. Po zakończeniu II wojny światowej i wytyczeniu nowych granic dla Polski, klasztor „Christus Rex”, który znajdował się w Falkenhein na terenie dawnych Niemiec, znalazł się w Polsce, a ojcowie niemieccy zostali zmuszeni do opuszczenia tego klasztoru i przesiedleni do Niemiec. Nazwa miejscowości Falkenhein została zmieniona na Sokołówkę, a później włączona do Polanicy-Zdroju.

Ojciec generał nie zwlekał i zaraz polecił o. Włodzimierzowi Zimolągowi, aby, o ile to możliwe, jak najszybciej pojechał do Polski, obiecując, że następni przyjadą w niedługim czasie.

Przybycie ojców polskich spowodowało erygowanie przy klasztorze parafii pw. Chrystusa Króla, którego dokonano w 1947 r.

Pierwsze kroki na nowej placówce dla polskich ojców Zgromadzenia Najświętszych Serc nie były łatwe. Obowiązków było bardzo dużo, ludzi zaś mało. Mimo to, w pierwszych latach działalności tego zgromadzenia w naszym kraju obserwujemy bardzo żywą jego aktywność wszędzie, gdzie tylko było to możliwe. Do 1959 r. był to polski dom zgromadzenia podlegający Prowincji Francuskiej i prowincjałem był dla tego domu superior – o. Włodzimierz Zimoląg, zamianowany przez o. generała Jana od Serca Jezusa d’Elbée. Jednak wobec niemożliwości przybycia do Polski prowincjała francuskiego ani generała w celu uregulowania wielu spraw organizacyjnych, o. Włodzimierz został zamianowany w 1949 r. wikariuszem generalnym z wszystkimi uprawnieniami dla polskiej gałęzi zgromadzenia.

Reklama

W tym czasie klasztor obok prowadzonego sierocińca służył również koloniom letnim organizowanym przez księży i siostry zakonne. Ponieważ było już kilku kandydatów, którzy chcieli wstąpić do zgromadzenia, a na razie nowicjat mógł być ważnie rozpoczęty tylko we Francji, zaś o wyjeździe nie mogło być mowy, o. Włodzimierz Zimoląg poprosił o możliwość otworzenia nowicjatu w Sokołówce. Prośba jego została zrealizowana i w 1949 r. ojciec generał erygował nowicjat w Polsce.

Zgromadzenie Najświętszych Serc od samego początku napotykało na opór ze strony władz państwowych, chociaż ze strony Kościoła lokalnego cieszyło się pomocą i zaufaniem. Już w lipcu 1949 r., kiedy to ojcowie prowadzili dom dziecka, władze chciały go upaństwowić, co równałoby się z zabraniem dużego domu. Zlikwidowano więc dom dziecka pod koniec tego roku, również z tej przyczyny, że niemożliwością byłoby materialne utrzymanie sierocińca i nowicjatu.

Nowe niebezpieczeństwo dla zgromadzenia pojawiło się wiosną 1950 r. Z Urzędu Wojewódzkiego z Wrocławia przyszło do władz powiatowych w Kłodzku poufne pismo nakazujące zlikwidowanie placówek sercanów w Sokołówce i utworzenie tam PGR-u. Ponieważ w Sokołówce ziemi uprawnej było niewiele i w dodatku nie najlepszej jakości, więc komisja orzekła, że na PGR się nie nadaje.

Niebezpieczeństwo dla egzystencji zgromadzenia nie zostało jednak definitywnie zażegnane, gdyż jesienią 1950 r. przyszedł nakaz przekazania domu zakonnego na dom dziecka dla dzieci upośledzonych, które dotychczas zamieszkiwały w Starym Wielisławiu. W tej sytuacji tylko natychmiastowy protest do władz świeckich i prośba o interwencję u ks. inf. Kazimierza Lagosza, wikariusza kapitulnego archidiecezji wrocławskiej, by ratować istniejącą parafię Chrystusa Króla, uchroniły klasztor od upaństwowienia.

Reklama

W dniach 16-19 sierpnia 1959 r. prymas kard. Stefan Wyszyński był gościem klasztoru na Sokołówce, odpoczywając tutaj i modląc się wspólnie z ojcami i braćmi.

W latach 1971-73 dokonano licznych zmian w klasztorze. Dalsze remonty kontynuowano w latach 2000-2010 i klasztor został przygotowany jako dom rekolekcyjno-wypoczynkowy.

– Przybywają do nas wierni na Mszę św. z różnych rejonów Kotliny Kłodzkiej, a także liczne grupy rekolekcyjne, wiele rodzin szuka u nas ciszy i medytacji połączonych z wypoczynkiem. Położenie klasztoru u podnóża góry i z dala od gwaru miejskiego pozwala utrudzonym życiem odzyskać spokój i równowagę wewnętrzną. Nawiedzają nas również turyści pragnący zapoznać się z bogatymi zbiorami Muzeum Misyjnego – powiedział „Niedzieli Świdnickiej” o. Zdzisław Świniarski z polanickiego klasztoru.

Reklama

Podkreśla, że w szczególny sposób w charyzmat zgromadzenia wpisane są objawienia fatimskie. Wskazuje w tym kontekście, że w pierwszym objawieniu Anioła Pokoju, przygotowującym dzieci fatimskie do „spotkania” z Maryją, słyszymy: „Tak macie się modlić! Serca Jezusa i Maryi słuchają z uwagą waszych próśb”. Natomiast w drugim Anioł mówi: „Co robicie? Módlcie się! Módlcie się dużo! Serca Jezusa i Maryi chcą przez was okazać (światu) wiele miłosierdzia. Ofiarujcie bezustannie Największemu modlitwy i umartwienia”. Jeśli do tego dodamy adorację wynagradzającą Najświętszego Sakramentu połączoną z nabożeństwem wynagradzającym pierwszych sobót miesiąca, to widzimy w tym nasze zakonne posłanie. Zatem głoszenie przesłania fatimskiego jest jakby naszym posłaniem, które każdego roku lepiej poznajemy – podkreśla o. Świniarski.

W polanickiej parafii w każdą pierwszą sobotę miesiąca odbywają się Noce Fatimskie, podczas których ich uczestnicy starają się wynagradzać za grzechy ludzi Niepokalanemu Sercu Maryi, tak jak Ona o to prosiła.

Z kolei nabożeństwo ma charakter wynagradzający. Obejmuje ono pięć sobót, ponieważ chodzi o wynagrodzenie i zadośćuczynienie za tyle rodzajów obelg i oszczerstw, jakich doznaje to Niepokalane Serce: bluźnierstwa przeciwko Niepokalanemu Poczęciu, wiecznemu Dziewictwu Maryi, Bożemu Macierzyństwu, bluźnierstwa tych, którzy starają się otwarcie zaszczepić w sercach dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do tej Niepokalanej Matki, bluźnierstwa tych, którzy urągają Jej bezpośrednio w Jej świętych wizerunkach.

W parafii pw. Chrystusa Króla w Polanicy-Sokołówce nabożeństwa te rozpoczynają się o godz. 20 Mszą św. Potem jest procesja światła po górach wokół klasztoru ze świecami w rękach oraz Różaniec wynagradzający z 15-minutowym rozważaniem jego tajemnic.

Wielką radością dla polanickich ojców sercanów i ich parafian będzie dzień 6 maja br., w którym to bp Ignacy Dec ogłosi utworzenie przy tamtejszym klasztorze Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Uczyni to przed 100. rocznicą Objawień Fatimskich i w czasie trwającej jeszcze w naszej diecezji peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej. Można już dzisiaj stwierdzić, że właśnie dzięki temu nawiedzeniu w naszych wspólnotach bardzo ożywiła się duchowość maryjna.

Ojcowie sercanie serdecznie zapraszają na tę uroczystość czytelników „Niedzieli Świdnickiej” na godz. 20. Węcej szczegółów na stronie: www.sanktuarium-fatimskie.pl .

2017-04-26 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Korea Południowa: peregrynacja figury Matki Bożej Fatimskiej

[ TEMATY ]

peregrynacja

Matka Boża Fatimska

Graziako

Figura Matki Bożej Fatimskiej rozpoczęła pielgrzymkę po Korei Południowej. Jak poinformowała rzecznik prasowa Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie Carmo Rodeia, peregrynacja potrwa do 13 października.

- Wydarzenie, które obejmie 12 diecezji tego azjatyckiego kraju, jest rezultatem współpracy koreańskiego Kościoła katolickiego i Światowego Apostolatu Fatimskiego. Pierwszą dużą uroczystością jest tam Msza św i nowenna w Fatimskim Sanktuarium Pokoju, położonym blisko granicy między Koreą Północną (KRLD) a Koreą Południową. Potem figura uda się do dwunastu organizacji diecezjalnych Światowego Apostolatu Fatimskiego w Korei Płd., zmieniając miejsce pobytu co trzy dni. Zawsze towarzyszyć jej będzie ksiądz, dwóch wolontariuszy oraz dwie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Serca Maryi. Figura weźmie również udział w tzw. Festiwalu Stulecia Objawień Matki Boskiej Fatimskiej w Busan, gdzie znajduje się siedziba Światowego Apostolatu Fatimskiego w Korei – ujawniła Rodeia.
CZYTAJ DALEJ

Czego najbardziej dziś potrzebuję?

2024-12-03 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Red.

Nawet jeśli mam mało, a oddam to Jezusowi, On może dokonać cudu… On pomnaża wszystko, co jest Mu ofiarowane z miłością.

„Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek”. Lecz cóż to jest dla tak wielu?... Nie raz w życiu mamy podobne doświadczenie: wobec ogromu wyzwań, przed jakimi stoimy, czujemy się całkowicie niekompetentni i nieprzygotowani… Brak nam wszystkiego. Mamy tak mało, podczas gdy potrzeba nieporównywalnie więcej. Na szczęście Jezus nie zostawia nas samych, sam daje nam wszystko, czego potrzebujemy, jeśli tylko otworzymy swe serce i rękę… Jeśli nie zaciśniemy w niej zazdrośnie dla samych siebie tego niewiele, które mamy.
CZYTAJ DALEJ

Czy i ja dziś zdołam dostrzec prawdziwie potrzebujących?

2024-12-05 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Red.

Prawdziwym nieszczęściem jest duchowa ślepota, stan, kiedy człowiek nie widzi nic poza samym sobą: ani Boga działającego we własnym życiu, ani drugiego człowieka. Jezus przychodząc, otwiera nam oczy. Czy będę miał odwagę wołać do Niego jak niewidomi z dzisiejszej Ewangelii?

„Według wiary waszej niech się wam stanie” – mówi Pan. Jakże rzadko z moją ślepotą, z moją niezdolnością widzenia, przychodzę do Jezusa. Wolę trwać w swej krótkowzroczności, a może nawet zaślepieniu. Dlaczego? Bo przywykłem nie widzieć więcej niż własne sprawy, własny interes, samego siebie. Widzieć więcej oznacza dostrzec i przyjąć nowe wyzwania, oznacza czuć się wezwanym, by kochać bardziej, dawać więcej z siebie. Łatwo jest zamknąć swe oczy i serce.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję