W zimowym, wydanym z poślizgiem, 59. numerze „Tatr” (1/2017) kontynuowany jest temat z poprzedniego, jesiennego numeru: braku ładu przestrzennego w otoczeniu naszych umiłowanych najwyższych gór. Jest o czym pisać, co punktować – najgroźniejsze zjawiska to: mnożenie się apartamentowców, plaga reklam, wznoszenie coraz większych obiektów na coraz mniejszych parcelach, zabudowywanie terenów zielonych. Miejsca, gdzie zachowała się tradycyjna gospodarka pasterska, jak na polanie Biały Potok, trzeba chronić. W części poświęconej ludziom gór – sylwetki dwóch zmarłych niedawno wspinaczy z różnych pokoleń: Ryszard Szafirski, wybitny himalaista i taternik, w wywiadzie sprzed paru lat ujawnia, jak radzili sobie alpiniści w czasach komunizmu i zamkniętych granic. Adam Liana, kiedyś nieprawdopodobny mistrz Polski we wspinaczce sportowej, wychowanek domu dziecka, zmarł jako bezdomny w wieku trzydziestu kilku lat. W periodyku są jego wiersze, „w poezji nie był gorszy niż we wspinaniu” – czytamy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu