Reklama

Turniej Jednego Wiersza

Konkurs bez przegranych

186 prac z 26 lubelskich szkół napłynęło na "Wielki Bożonarodzeniowy Konkurs Jednego Wiersza", zorganizowany przez Katolicką Szkołę Podstawową im. św. Jadwigi Królowej w Lublinie.

Niedziela lubelska 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konkurs ogłoszono w listopadzie zeszłego roku, a wyniki przedstawiono 20 lutego br. w siedzibie szkoły przy Alei Kompozytorów Polskich. Napływające prace oceniało jury w składzie: przewodnicząca, prof. dr hab. Mirosława Ołdakowska-Kuflowa (kierownik Katedry Literatury Współczesnej KUL), ks. prof. Tomasz Opaliński (Wyższe Seminarium Duchowne w Płocku) oraz dr Jakub Malik (adiunkt na Wydziale Filologii Polskiej KUL). Pomysłodawcą konkursu była nauczycielka języka polskiego, Marta Jedliczko. Konkurs objął honorowym patronatem lubelski Kurator Oświaty i Wychowania. Nagrodzono 15 utworów, ocenianych według kategorii wiekowych: klasa I-III oraz IV-VI. Jury podkreślało zadowalający poziom większości nadesłanych prac, a organizatorzy często wskazywali na olbrzymi oddźwięk, jakim cieszył się konkurs.
Dyrektor szkoły, Jadwiga Ożóg przypomina, iż szkoła jest młodą placówką, która działa dopiero 12 lat i po raz drugi udało się zorganizować taki konkurs dla wszystkich uczniów lubelskich szkół. Po raz pierwszy jednak temat dotyczył wiersza o Bożym Narodzeniu. Jak zaznacza, przeczytała wszystkie nadesłane prace i była pod urokiem bardzo wielu spośród nich.
Przewodnicząca komisji oceniającej prace, prof. Ołdakowska-Kuflowa zaznacza, że wypowiedzi były bardzo różnorodne. Zwracając się do dzieci dodawała otuchy tym, którzy nagród nie otrzymali. Mówiła, że wszyscy, którzy starali się napisać coś od siebie i samodzielnie powinni czuć się wyróżnieni. Ci, którzy nie dostali dyplomu ani żadnej nagrody, nie powinni porzucać pisania, o ile czują taką potrzebę, aby wyrażać i zapisać swoje przeżycia. Jako przykład podała dwoje poetów. Cyprian Kamil Norwid, jak się okazuje, przegrywał wszystkie konkursy poetyckie i wcale nie był doceniany. Potem okazało się, że był to wielkiej miary poeta. Nie doceniano go, bowiem pisał inaczej w czasach, kiedy większość przyzwyczajona była do innego stylu pisania. Z kolei Wisława Szymborska - laureatka Nagrody Nobla - kiedy była bardzo młoda i dopiero kończyła szkołę, chciała zamieszczać swe wiersze w czasopismach. Udało się to w jednym z czasopism, lecz redakcja poprawiała te wiersze przed ich opublikowaniem. Według redakcji były bowiem słabe. Dopiero po pewnym czasie poetka wykształciła własny styl. Kończąc, Pani Profesor apelowała do wszystkich o niezrażanie się niepowodzeniami, mówiąc, że jeśli ktoś chce pisać i ma taką potrzebę, to nie jest ważne czy akurat dzisiaj otrzyma nagrodę, czy też nie.
Dr Jakub Malik, wyrażając podziw dla organizatorów stwierdził, że tak mała szkoła potrafiła zorganizować konkurs na tak wysokim poziomie, a jednocześnie zgromadzić dużo wierszy, co jest rzeczą fantastyczną - jak określił. "W tym konkursie nie ma przegranych" - dodał, nawiązując do podobnych wypowiedzi swoich przedmówców. Jak zaznacza Dyrektor szkoły, wszystkie prace były kodowane, a nazwiska autorów wierszy nie były znane. Stąd miłym zaskoczeniem był fakt, iż dużo laureatów pochodziło właśnie ze szkoły św. Jadwigi Królowej. A to, że odzew był znaczny, w dużej mierze zawdzięczać należy nauczycielom, którzy zachęcali do uczestnictwa w konkursie. Pytana o cel organizowania takiego przedsięwzięcia dyrektor, Jadwiga Ożóg mówi o kształtowaniu wrażliwości na wyższe wartości.
Po ogłoszeniu wyników przyszedł czas na mniej formalne fetowanie zwycięstwa przy poczęstunku, przygotowanym przez pracowników szkoły. Chętnie korzystały z niego zarówno dzieci, jak i nauczyciele wraz z przybyłymi na uroczystość gośćmi.

Jan Gondek

Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. Jadwigi Królowej w Lublinie
Wyróżnienie (kategoria: klasy IV-VI)

Boże Narodzenie

Biały śnieg na polach
I migocą gwiazdy
Opłatek już w domach
A w sercach duch prawdy

Narodzenie Pańskie
Jest dzisiaj w Betlejem
Każdy już na świecie
Jest mi przyjacielem

Najświętsza Panienka
Porodziła Syna
I w mojej rodzinie
Niezwykła godzina

Urszula Czegus

Szkoła Podstawowa nr 50 w Lublinie
Wyróżnienie (kategoria: klasy IV-VI)

Cudowność nocy wigilijnej

Wtorek 24 grudnia 2002 roku.
Zwykły dzień, trochę mroźno.
Dorośli jeszcze spieszą się do pracy,
ktoś niesie wypełnioną zakupami siatkę.
Na parkingu ruch jak zwykle,
do kiosku właśnie dostarczono gazety.
Kasia stoi w aptece, w kolejce po syrop dla cioci.
Ot, wtorek.
Słońce wzeszło jak co dzień i zajdzie o swojej porze.

A wieczorem...

Szare od chmur i zmroku niebo nad Lublinem zniknie.
Miasto otulą biblijne niebiosa,
lśniące blaskiem gwiazd, na powitanie Dzieciątka.
A ludzie uroczyście wyszepcą serdeczną modlitwę.
Dziadziuś odczyta słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Mamusia weźmie bieluchny opłatek
i dzieląc się nim wszyscy złożymy sobie życzenia.
A potem rozlegnie się kolęda Bóg się rodzi.

Umorusane twarzyczki pastuszków jak przed wiekami rozjaśnią się zachwytem.
Nawet zwykła źródlana woda będzie smakowała inaczej.
Osioł, owieczki i pies, co ich pilnował, przyklękną u stóp Zbawiciela.

A ja?
Z nadzieją spojrzę ku przyszłości...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy co roku naturalizują 150 000 Syryjczyków

2025-02-08 21:02

[ TEMATY ]

Syria

Niemcy

Matthias Stolt/Fotolia.com

Dwie trzecie Syryjczyków to mężczyźni, a pracuje tylko 0,6 procent.

W Niemczech wybuchł nowy skandal migracyjny. Obecnie co roku naturalizuje się tam 150 000 syryjskich migrantów. Poinformowała o tym w tym tygodniu dziennikowi BILD posłanka Bundestagu z ramienia CSU Andrea Lindholz, przewodnicząca Komisji Spraw Wewnętrznych i Polityki Krajowej. Szczególnie alarmujące jest to, że 87 procent osób ubiegających się o azyl, pochodzących z krajów takich jak Syria i Afganistan, które są zarejestrowane jako osoby poszukujące pracy/bezrobotne, nie posiada żadnego przeszkolenia zawodowego. Tylko 0,6 procent Syryjczyków jest zatrudnionych w Niemczech, a dwie trzecie z nich to mężczyźni. Liczba deportacji do Syrii pozostaje na bardzo niskim poziomie. W 2024 roku deportacji było zaledwie 20 000.
CZYTAJ DALEJ

„Zanosić innym żywego Boga”. Jak wygląda posługa księży i szafarzy wobec chorych?

2025-02-08 20:00

[ TEMATY ]

Lourdes

chorzy

Adobe.Stock

Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.

Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
CZYTAJ DALEJ

Czas wspomnień

2025-02-09 23:39

Jan Byczkowski

    - Zostawił nam ogromne dziedzictwo myśli i nauczania – powiedział o św. Janie Pawle II w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu kard. Stanisław Dziwisz.

W sobotni wieczór w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu odbyło się spotkanie poświęcone książce „Kustosz 600-lecia. Opowieść o życiu ks. Tadeusza Juchasa (1949-2014)”. Poprzedziła je Eucharystia pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję