Reklama

Wiadomości

Drogi do świętości

Faryzeusz i hejter

Kto z nas nie zetknął się z hejterami? Tymi, którzy piszą komentarze tylko po to, żeby obrazić, „zrównać z ziemią”? Jak sobie poradzić z nienawiścią w sieci?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hejterzy, od angielskiego słowa „hate” – nienawiść, tworzą agresywne, obraźliwe opinie, które często ociekają sceptycyzmem i zamykają drogę do normalnego, spokojnego dialogu.

Wszystko źle!

Kiedy Pan Jezus żył na ziemi, również spotykał się z ówczesnymi „hejterami” – faryzeuszami. Cokolwiek by nie zrobił, wszystko uważali za złe i chcieli Go zgładzić. Uzdrowił w szabat – źle; uczniowie jedli kłosy w święto, bo byli bardzo głodni – źle. Wszystko źle! Czasami wręcz prowokowali Go tylko po to, aby „móc Go oskarżyć”. Nie widzieli dobra, które czynił na ich oczach. Wystawiali Go na próby, wywyższali się, odrzucali miłość i prawdę, która dla nich stała się człowiekiem. Niektórzy żądali od Niego znaków i cudów. Nawet jeśli wcześniej uzdrawiał, im było zawsze mało. To dlatego Jezus powiedział o nich: „Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi” (Mt 12, 39-40).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiejsze wirusy

Reklama

Gdybym miała wyliczyć najpopularniejsze współczesne społeczne wirusy, na pewno wymieniłabym hejtowanie, które może zniszczyć najbardziej nawet wytrzymałe osoby. Kto mu ulega lub jest atakowany, w najbardziej skrajnej formie może zamknąć się na wszelki racjonalny dialog, doświadczanie dobroci od drugiej osoby, poszukiwanie prawdy, utratę radości życia i dostrzegania w nim dobrych rzeczy. A przede wszystkim – może narazić się na utratę wiary.

Zawalczyć o siebie

Żeby daleko nie szukać: pewnie wielu z nas w szkole, na studiach czy w pracy spotyka się z komentarzami obśmiewającymi wiarę, Kościół i Pana Boga. Być może niektórzy próbowali występować w obronie swoich przekonań. Być może część boryka się z dylematem: odzywać się czy nie? Być może czasem niektórzy czują, że sami „nasiąkają” podobnymi opiniami i wiara w nich słabnie.

Nie ma prostej recepty, co z tym zrobić, ale myślę, że warto „zawalczyć” o siebie. Jako uczniowie Jezusa Chrystusa jesteśmy zaproszeni, aby być Jego świadkami. Trudno być jednak świadkiem kogoś, kogo się nie zna. Dlatego warto chcieć poznawać Jezusa: w codziennej modlitwie osobistej, na jak najczęstszej Mszy św. i rekolekcjach, w lekturze dobrych, duchowych książek, we wspólnocie, gdzie Jezus jest w centrum. Warto rozmawiać z ludźmi, u których wiara jest świadomą i dojrzałą decyzją w życiu. Można się od nich wiele dowiedzieć.

Razem raźniej

Reklama

Św. Jan Paweł II zachęcał do otwierania drzwi Chrystusowi. Nikodem, który był faryzeuszem, miał odwagę, aby na przekór środowisku pójść do Jezusa i podjąć z Nim rozmowę. Ty też miej odwagę żyć z Jezusem w bliskiej relacji, zadawać Mu pytania i ufać Mu, gdziekolwiek jesteś. To przecież On zbawił świat i wszystko do Niego należy. Naturalnie, że każdego dopadają czasem wątpliwości i trudności. Jeśli jednak przeżywamy je w obecności Tego, który pierwszy nas umiłował, nic nami nie zachwieje. To fundament jak skała, bo jest nim sam Chrystus.

Umiejętności rozmowy, przyjmowania krytyki i bronienia swoich wartości najlepiej uczyć się od innych i razem z innymi. To dlatego nikt nie zbawia się sam, ale we wspólnocie Kościoła, który dzięki Duchowi Świętemu jest czymś więcej, jest Ciałem Pana Jezusa. W Nim możemy łączyć się we wspólnoty parafialne i duszpasterstwa akademickie. Razem raźniej! A jeżeli już jesteśmy we wspólnocie, troszczmy się o to, aby doświadczenie Boga żywego było w niej cały czas obecne.

* * *

Małgorzata Czekaj
Przygotowuje się do wyjazdu na misje. Lubi słuchać opowieści z dobrym zakończeniem, wędrować po górach i jeździć konno

2017-08-09 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ocena niedostateczna

Ile razy przyszło nam zmierzyć się z tą niewygodną prawdą, że jesteśmy nieprzygotowani? Wiesz za mało, prawie nic. Jedynka!

Zdobywamy wiedzę, poznajemy świat i poddajemy się (czasem niechętnie) ocenie nauczycieli. Ale to nie wszystko. W szkole patrzą, jak się zachowujesz. Jak odnosisz się do starszych, jak funkcjonujesz w grupie rówieśniczej, jak traktujesz młodszych. Nauczyciele i personel szkoły ocenia uczniów, uczniowie oceniają siebie nawzajem... ocena, ocena, ocena. Nic dziwnego, że z taką łatwością przychodzi nam (również w życiu dorosłym) ocenianie innych ludzi. Ba, liczymy się z tym, że również my zostaniemy ocenieni i – jeśli brak nam doświadczenia – z Internetu szybko się dowiemy, jak zrobić dobre pierwsze wrażenie.
CZYTAJ DALEJ

Człowiek ośmiu błogosławieństw

2025-09-04 21:38

[ TEMATY ]

książka

bł. Pier Giorgio Frassati

"Kwiatki i modlitwy"

Luciana Frassati/Wikipedia

Bł. Pier Giorgio Frassati

Bł. Pier Giorgio Frassati

Karol Wojtyła 22 marca 1977 r. w bazylice Świętej Trójcy w Krakowie po raz pierwszy nazwał Piera Giorgia Frassatiego „człowiekiem ośmiu błogosławieństw”. Tego dnia odbywała się Msza św. inaugurująca wystawę przybliżającą krakowianom życiorys tercjarza dominikańskiego, o którym robiło się coraz głośniej już nie tylko we Włoszech.

Podczas kazania kardynał wyjaśnił, że usłyszał o Frassatim, kiedy sam był studentem polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Postać młodego turyńczyka od razu bardzo mu się spodobała, a życiorys Piera Giorgia wielokrotnie był inspiracją do działania. Stało się tak chociażby w przypadku słynnych spływów kajakowych ze studentami. Pomysł Karola Wojtyły bazował dokładnie na koncepcji Towarzystwa Ciemnych Typów.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś poświęcił nowe sale operacyjne Szpitala im. Kopernika w Łodzi

2025-09-05 14:14

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Dziś otwarto i poświęcono nowe inwestycje Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Mikołaja Kopernika w Łodzi.

W uroczystości wziął udział m.in. kardynał Grzegorz Ryś. W swoim wystąpieniu metropolita łódzki podkreślił, że obecność duchownego podczas takich wydarzeń wynika z misji Kościoła: „Wszędzie, gdzie chodzi o człowieka, Kościół chce i potrafi się angażować oraz pomagać. Nowe sale operacyjne przypomniały mi jeden z najstarszych fresków w katakumbach, przedstawiający Chrystusa z IV wieku. Jezus ukazany jest tam wraz z apostołami jako chirurg – przed Nim leży otwarty człowiek, a Pan pomaga uczniom zrozumieć, co znajduje się we wnętrzu człowieka. To lekcja anatomii, ale i znak, że Chrystus zna ludzkie serce i dobrze, gdy jest przy łóżku chorego. Kościół zawsze będzie tam, gdzie jest cierpiący człowiek”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję