Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Szczurołap

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muzyk Maciej w ramach promocji nowej płyty odważnie uderzył w „pisiorów”, mówiąc prowokacyjnie, że teraz 50 proc. szczurów dobija się z powrotem do klatki i chce być wziętych za mordę. Insynuuje jeszcze zmowę katolów, którzy dorwali się do władzy, i porównuje głos Martyniuka do jajecznicy. W wywiadzie jest jeszcze wiele tego typu cynicznych i zadziwiających mądrości, ale całość wywodu ma charakter raczej bigosu niż wykwintnej uczty, jakby sobie życzył nasz bohater.

– Zdenerwował mnie tą gadką. Słuchałem paru jego kawałków i powiem ci, że on sam ma głos jak niedopieczony na wiejskim ognisku stary baran – Pan Niedziela uderzył fałszywy akord na gitarze. Niedziela i Jasny razem ze swoimi małżonkami spotykali się czasem na wspólnym śpiewaniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To co: „Przez twe oczy, te oczy zielone...” – zanuciła Pani Jasny.

– A to: „A na razie fruwają motyle. Tyle tego, tamtego...” – zaproponowała Niedzielowa.

– A może „Madonno, Czarna Madonno...”? – kolejna propozycja padła ze strony Jasnego.

– Połowa Polaków to szczury... Jasny, powiedz, czy pragniesz zamieszkać jak szczur w klatce? – zapytał kolegę Niedziela, niepomny na muzyczne przynaglenia towarzystwa.

– Dobra, lepiej coś zaśpiewajmy zamiast analizować opinie niepoważnych ludzi – moderowała małżonka Niedzieli.

Reklama

– Zaraz, zaraz... Ja nie czuję się szczurem, a tym bardziej nie ulegam zamordyzmowi. Dopiero za tych rządów dostrzegam, że jako naród, jako społeczeństwo nareszcie dążymy do prawdziwej wolności, i tej politycznej, i tej gospodarczej, nie mówiąc o osobistej. Przecież cała walka z aborcją, gender i innymi pomysłami bezbożników jest przejawem wolności, jest przywracaniem godności. Mam wrażenie, że rzeczonemu muzykowi wolność kojarzy się tylko z możliwościami przeklinania i łajdaczenia się. A wzniosłość ducha to katolski pic... „Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem” – pan Niedziela głośno zaśpiewał refren znanej discopolowej piosenki. Jednak nikt z towarzystwa nie podjął melodii.

– Niektórzy nasi artyści chyba żyją w jakiejś innej rzeczywistości. Kiedy wejdę na internetowe strony pewnych portali, to też nie akceptuję tego wszystkiego, co tam wypisują – przerwała nagłą ciszę Pani Jasny.

– Zgadzam się – potaknęła Niedzielowa. – Ja chyba skasuję te strony, bo tylko judzą i jątrzą...

Nagle z podwórka do mieszkania Niedzielów wdarł się intensywny pisk fletu. Całe towarzystwo wyjrzało przez okno. Na trawniku stał szczupły mężczyzna w długim płaszczu i kapeluszu i grał na flecie.

– Kim pan jest, maestro? – zapytał grzecznie Niedziela.

– Jestem szczurołapem i postanowiłem odszczurzyć miasto i całą Polskę. Znacie baśń braci Grimm? – odpowiedział szczurołap i uchylił kapelusza, spod którego wyjrzała twarz pana Macieja muzyka.

Na dźwięk fletu artysty pojawiła się spora wataha gryzoni o twarzach mniej lub bardziej znanych i opatrzonych w mediach. Ale ani Niedzielowie, ani małżeństwo Jasnych nie ruszyli się z miejsca.

2017-10-25 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: w miłości nie ma handlu; nie chodzi w niej o utarg, ale o wielkoduszność

2025-04-17 21:37

[ TEMATY ]

Warszawa

Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej

Abp Adrian Galbas

BP Episkopatu

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sprawiedliwość nie może być ostatnim zawołaniem chrześcijan. Od niej ważniejsza jest miłość do ostatniego tchnienia – powiedział abp Adrian Galbas podczas liturgii Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej. Podkreślił, że w miłości nie ma handlu, ale chodzi o wielkoduszność.

W Wielki Czwartek metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył wieczorem mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Posty nakazane zachowywać

Niedziela warszawska 46/2003

monticellllo/pl.fotolia.com

Przykazania kościelne są zaproszeniem do współodpowiedzialności za Kościół Zachęcają do przemyśleń, czy wiara ma wynikać z tradycji, czy z przekonania
CZYTAJ DALEJ

„Polska” Droga Krzyżowa w Paryżu i na kilku kontynentach

2025-04-18 16:12

[ TEMATY ]

Polonia

Francja

Wielki Piątek

archiwum Tadeusza Różyckiego

Misterium Męki Pańskiej w Paryżu wystawialiśmy przez dwanaście lat – wspomina reżyser i aktor Tadeusz Różycki z Paryża w wywiadzie z Joanną Okarma dla Polskifr.fr. W swojej karierze reżyserskiej i aktorskiej ma także misteria pasyjne zorganizowane na Litwie, na Białorusi, na Ukrainie, w rosyjskim Irkucku, a nawet w Indiach i Chinach czy na Mauritiusie na Oceanie Indyjskim.

„Cała społeczność autentycznie zaangażowała się w to doświadczenie. Nie był to zwykły spektakl teatralny, który widzowie biernie oglądali. On dotykał wnętrza człowieka. Powstała symbioza życzliwości kiedy dzieliliśmy wielki bochen chleba pomiędzy zebranych” – mówi Tadeusz Różycki, wspominając spektakl wystawiony w Wielki Czwartek 1992 r. w Paryżu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję