Reklama

Na pielgrzymim szlaku

Góra Krzyży w Szawlach na Litwie

Pielgrzymi, którzy przybywają na Litwę, aby tam nawiedzić miejsca święte, bardzo często w swoich programach mają nawiedzenie Góry Krzyży w Szawlach, ok. 220 km na północ od Wilna. Miejsce to po raz pierwszy znalazło się na kartach starych kronik z okazji bitwy pod Szawlami w 1236 r. i w dziejach narodu litewskiego zapisało się złotymi zgłoskami dzięki zwycięstwu, jakie Litwini, jeszcze wówczas pogańscy, odnieśli nad rycerzami Zakonu Mieczowego.

Niedziela toruńska 12/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ciągu wieków powstało o Górze Krzyży wiele legend i trudno dzisiaj dociec, ile ziaren prawdy jest w nich zawarte. Według jednej z nich płonął tutaj święty ogień, podtrzymywany przez piękne panny, a starzec z siwą brodą snuł przepowiednie. Było to też miejsce składania pogańskich ofiar. Inna legenda głosi, że w czasach chrześcijańskich znajdował się tutaj piękny kościół, jednak władca tego wzgórza - bóg pogański Perkunas (piorun) pewnej nocy zniszczył świątynię, która zapadła się pod ziemię w miejscu, gdzie dzisiaj jest przełęcz dzieląca górę na dwie połowy.
Tyle legendy, natomiast przekazy historyczne mówią o zamku wybudowanym tutaj pośród mokradeł, w których tonęły konie wrogów. Zamek mógł wytrzymać nawet najcięższe oblężenia, bo posiadał źródło wody.
Trudno dzisiaj wskazać, kiedy pojawiła się tradycja stawiania w tym miejscu krzyży. Było to najprawdopodobniej po powstaniu w 1831 r. Krzyże miały upamiętniać tych, którzy polegli w walce lub zginęli na zesłaniu na Syberii. Najtragiczniejsze wydarzenia miały miejsce na tym wzgórzu w 1863 r., kiedy dokonywano tutaj egzekucji na powstańcach. Według przekazów czterech z nich zostało tu pochowanych, jednak góra nigdy nie była cmentarzem.
Nie zdołano policzyć małych krzyżyków, które nawiedzający to miejsce pozostawili na górze. W 1895 r. doliczono się 150 dużych krzyży, w 1940 r. było ich już ok. 400, jednak najwięcej krzyży postawiono w czasach Związku Radzieckiego, zwłaszcza w czasie wywózek na Syberię.
To miejsce bólu i cierpienia narodu litewskiego urosło do rangi symbolu, dlatego władze sowieckie wielokrotnie próbowały je zniszczyć. Najtragiczniejsza była noc 4 kwietnia 1961 r., kiedy zniszczono prawie 5000 krzyży. Posłużono się wtedy poborowymi z wschodniej części Związku Radzieckiego, którzy byli głównie mahometanami. Żelazne krzyże znalazły się wtedy w składnicy złomu w Szawlach, a betonowe rozbijano. Policja szczelnym kordonem obstawiła wzgórze, nie dopuszczając nikogo. Wtedy także zasypano źródełko, które od wieków tryskało w tym miejscu. Ludzie jednak nocami przybywali na wzgórze i stawiali kolejne krzyże. Tej wiary i uporu nie zdołały złamać kolejne próby niszczenia krzyży w latach 1973-75. W pewnym okresie pojawiła się nawet koncepcja zatopienia wzgórza, zaczęto w tym celu budować tamę. Na szczęście jednak nigdy tego projektu nie zrealizowano.
Dzisiaj wiarę ludu litewskiego upamiętniają dziesiątki tysięcy krzyży, których nikt nie jest w stanie policzyć, wykonanych z różnego materiału i w różnych formach. Niektóre są trwałe, inne już w stanie znacznego zniszczenia, przez każdy jednak krzyż przemawia ta sama wiara pielgrzyma lub ich grupy. Spacerując w zadumie po tej szczególnej Golgocie, co chwilę można natrafić na krzyże z niemal wszystkich kontynentów świata. Najcenniejszy upamiętnia wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II, który przybył tutaj w 1993 r. Podczas Mszy św. sprawowanej przy stojącym jeszcze dzisiaj ołtarzu polowym Papież powiedział m. in.: "Dziękuję Wam, Litwini, za tę Górę Krzyży, która świadczy przed narodami Europy i całego świata o głębokiej wierze ludzi tego kraju". Te słowa zostały wyryte na granitowej płycie u podstawy krzyża ofiarowanego przez Ojca Świętego.
Wśród krzyży pozostawionych przez Polaków uwagę przykuwa także ten, przyniesiony tutaj w pieszej pielgrzymce z okazji 10. rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.
Dzisiaj tym szczególnym miejscem opiekują się Ojcowie Franciszkanie, którzy w pobliżu wybudowali klasztor. Za oszkloną tylnią ścianą prezbiterium franciszkańskiej kaplicy widnieje w swym tajemniczym majestacie Góra Krzyży.
Tego miejsca nie można zwiedzać, tak jak zwiedza się zabytki. Trudno oprowadzać pielgrzymów i turystów po Górze Krzyży. Spacerując wąskimi dróżkami, kontempluje się Mękę Pana Jezusa i cierpienia tych, którzy mieli w swoim życiu odwagę do Niego się przyznawać. Każdy krzyż to znak wiary konkretnego człowieka lub grupy ludzi, którzy stawiając go w tym miejscu, zaświadczają, że wyryli go również w swoim sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Pilne! Pod Zamościem rozbił się dron. MON informuje o szczegółach

Pod Zamościem (woj. lubelskie) rozbił się dron „nienoszący żadnych cech wojskowych” - poinformował PAP w sobotę rzecznik prasowy resortu obrony Janusz Sejmej. Dodał, że jest to najprawdopodobniej dron przemytniczy.

Rzecznik lubelskiej policji podinsp. Andrzej Fijołek poinformował PAP, że w sobotę ok. godz. 17.40 policja tomaszowska otrzymała zgłoszenie za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego dotyczące znalezienia szczątków niezidentyfikowanego obiektu w miejscowości Majdan-Sielec (gmina Krynice).
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: choroba i cierpienie w Chrystusie odnajdują swój sens

2025-09-06 15:52

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

choroba i cierpienie

w Chrystusie

sens

Karol Porwich / Niedziela

Dzieje narodzin Maryi zwracają naszą uwagę na naszą kruchość fizyczną, psychiczną i duchową, której doświadczamy razem z Chrystusem. Każdy z was może powiedzieć: Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Nasza choroba, cierpienie i śmierć są wszczepione w Chrystusa i w Nim odnajdują swój ostateczny sens - mówił w Lubaszu abp Stanisław Gądecki.

Emerytowany metropolita poznański w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin przewodniczył Mszy św. z udziałem chorych i osób starszych, w jubileuszowym roku 25-lecia koronacji cudownego obrazu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję