Dziękujemy za te 200 lat istnienia archidiecezji, za ustanowienie tej katedry archikatedrą. Ale także dziękujemy za ten czas, gdy Polska ogromnie ucierpiała – mówił w homilii kard. Kazimierz Nycz, który jest 14. arcybiskupem warszawskim. Kardynał przypomniał okoliczności powstania archidiecezji, która przez pierwsze 100 lat służyła rozebranemu na trzy części narodowi jako nowy symbol w trudnym okresie naszej Ojczyzny. W ten kontekst włącza się Kościół. Najpierw jako diecezja, a w 1818 r. archidiecezja. – Ale ten kontekst pokazuje nam jeszcze jeden wymiar naszej historii, jak Pan Bóg w swojej Opatrzności kieruje i prowadzi ten świat, bo On pokazał, że pisze prosto na krzywych liniach kreślonych przez człowieka – podkreślił kard. Nycz. Na przykładzie pierwszych 100 lat historii archidiecezji widać, że czasami Pan Bóg prowadzi człowieka dłuższą drogą, aby w ten sposób uszanować ludzką wolność. – A także dlatego, by dzięki tej dłuższej drodze osiągnąć większy cel zarówno dla Kościoła, jak i podzielonej wówczas Polski – wskazał Metropolita Warszawski.
Kardynał przypomniał, że przede wszystkim Kościół musi być jasnym świadkiem Dobrej Nowiny o Chrystusie, który został posłany dla zbawienia każdego człowieka. Nawiązując do listu Prymasa Stefana Wyszyńskiego z 1968 r., z okazji 150-lecia archidiecezji, kard. Nycz powiedział, że Kościół nie może być zakładnikiem żadnej frakcji, musi być dla wszystkich, bo do wszystkich go posyła Jezus Chrystus. – Zadaniem na dziś jest wzór Kościoła pierwotnego, który dawał świadectwo i pełnił posługę jednania – podkreślił kard. Nycz.
Na zakończenie homilii przypomniał on o idei budowy Świątyni Opatrzności Bożej, która sięga czasów I Rzeczypospolitej i jest o 27 lat starsza od archidiecezji warszawskiej. Ta obietnica była przez całe 200 lat żywa w pamięci biskupów i narodu, ale odważnie do niej podszedł dopiero prymas Polski kard. Józef Glemp. – Ta obietnica i to towarzyszenie Bożej Opatrzności Kościołowi warszawskiemu jest symboliczne. Gdy obchodzimy jubileusz 200-lecia, to należy sobie życzyć, byśmy w tej zbudowanej Świątyni Opatrzności szukali zamiarów Pana Boga i pozwolili Jemu się prowadzić – mówił Ksiądz Kardynał. – Nawiedzając Świątynię Opatrzności Bożej, musimy pamiętać, że Pan Bóg nigdy o nas nie zapomina, nawet wtedy, gdy jesteśmy słabi i grzeszni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu