Reklama

Aspekty

Omadlają kapłanów

W niedzielę 6 maja odbywa się doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża do naszego diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego. Do Paradyża przybywają m.in. członkowie wspólnoty działającej przy parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Lubsku

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 18/2018, str. I

[ TEMATY ]

modlitwa

wspólnota

Karolina Krasowska

Przyjaciele Paradyża z Lubska z proboszczem i opiekunem grupy

Przyjaciele Paradyża z Lubska z proboszczem i opiekunem grupy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grupa z Lubska liczy obecnie 15 osób. Jej opiekunem jest ks. Adam Roguski. Od 2006 r. liderką wspólnoty jest Stefania Hepner. Głównym zadaniem Przyjaciół Paradyża jest codzienna, regularna modlitwa za całe duchowieństwo, za powołanych, o nowe powołania kapłańskie i zakonne oraz za Seminarium Duchowne w Paradyżu. – Codziennie odmawiamy dziesiątkę Różańca i modlitwę Przyjaciół Paradyża oraz inne modlitwy dodatkowe. Grupa jest aktywna, wszyscy należą do wspólnoty Żywego Różańca, zaś część osób do Stowarzyszenia Cudownego Medalika. Zawsze w pierwszy czwartek miesiąca adorujemy Pana Jezusa. Jest Msza św. i spotkanie formacyjne – mówi p. Stefania. – Takich mamy kapłanów, jakich sobie wymodlimy. Dlatego trzeba się za nich modlić, a nie tylko ich krytykować, bo nie ma niedobrych księży, są tylko mało omodleni – dodaje.

Od 2006 r. do grupy należy także Elżbieta Żochowska. – Jeden z omadlanych przeze mnie księży już odszedł do wieczności, jednak wciąż się za niego modlę i będę to robić do końca życia. Dla mnie osobiście ta modlitwa jest bardzo ważna, ponieważ mnie umacnia, jest bardzo wielką siłą – opowiada p. Elżbieta. – Modlę się za naszego proboszcza, który organizuje dużo spotkań z młodzieżą. Modlimy się za naszego opiekuna, ks. Adama. Każda z nas modli się za konkretnego kleryka, który formuje się w Paradyżu do przyszłej posługi kapłańskiej – dodaje p. Teresa Solak. Ks. Marian Bumbul tłumaczy, że jak kapłani modlą się za lud, tak lud wierny modli się za kapłanów pracujących w parafii, a także w intencji nowych powołań kapłańskich, zaś parafia, która nie rodzi powołań, staje się wymarła. – Często nas, kapłanów, krytykuje się, czasem mówi się źle o nas, dlatego w mojej pamięci zapadło stwierdzenie, że nie ma wśród nas złych kapłanów, są tylko tacy, za których się nie modli. Dlatego nasza grupa Przyjaciół Paradyża modli się za kapłanów w naszej parafii, ale także za tych posługujących w całej diecezji – powiedział proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-05-02 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłosierdzie dla mężczyzn

Niedziela warszawska 43/2016, str. 1

[ TEMATY ]

wspólnota

Marcin Żegliński

Gościem specjalnym spotkania w sanktuarium św. Andrzeja Boboli był Roy Hendy z angielskiego ruchu Harvesters (na zdjęciu z prawej)

Gościem specjalnym spotkania w sanktuarium św. Andrzeja Boboli był Roy Hendy z angielskiego ruchu Harvesters (na zdjęciu z prawej)

„Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” – słowa z Ewangelii św. Łukasza przyświecały spotkaniu męskich wspólnot katolickich działających w archidiecezji warszawskiej

Sobotnie popołudnie to czas, gdy większość mężczyzn siedzi przed telewizorami lub spotyka się ze znajomymi. Okazuje się, że nie wszyscy. 15 października kilkudziesięciu panów postanowiło poświęcić czas na chrześcijańską formację. Miejsce męskiego spotkania także było nieprzypadkowe, bo sanktuarium św. Andrzeja Boboli jest jednym z kościołów jubileuszowych Roku Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Śniadanie wielkanocne dla samotnych

2025-04-21 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Już po raz kolejny Centrum Służby Rodzinie we współpracy z Miastem Łódź i Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Łodzi zorganizowało świąteczne śniadanie wielkanocne dla osób samotnych i będących w kryzysie bezdomności. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję