Reklama

Wiadomości

Siedmioro dzieci Susan

Susan Wojcicki to ekonomistka, bizneswoman, wiceprezes Google Inc., a od 2014 r. prezes YouTube; matka pięciorga dzieci, propagatorka urlopów macierzyńskich i ...posiadaczka polskiego paszportu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Susan Wojcicki urodziła się 5 lipca 1968 r. w Palo Alto w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Jej ojciec – Stanley Wojcicki (Stanisław Wójcicki), urodzony w Warszawie w 1937 r., jest emerytowanym profesorem fizyki na Uniwersytecie Stanforda, a matka – Esther Wojcicki z domu Hochman jest dziennikarką i nauczycielką. Dziadek Susan – Franciszek Wójcicki był prawnikiem i posłem na Sejm. Przed wojną należał do Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”, a w czasie okupacji był urzędnikiem rządu londyńskiego. Po wojnie należał do PSL-u Stanisława Mikołajczyka. Jej babcia – Janina Wójcicka była historykiem na Uniwersytecie Jagiellońskim, a zaraz po wojnie uzyskała tytuł doktora, co wówczas było wręcz niespotykane.

Decyzja: emigracja

Z taką przeszłością rodzina Wójcickich nie mogła się czuć bezpiecznie w PRL-u. Zapadła decyzja o ucieczce za granicę. W 1949 r. Janina Wójcicka z dwójką synów wsiadła na szwedzki statek handlowy S.S. Viking, który mógł zabrać na pokład tylko trzy osoby. Ukryci w ładowni statku przedostali się do Sztokholmu, a następnie do Stanów Zjednoczonych. Franciszek musiał zostać i resztę życia spędził w Polsce. Janina w USA pracowała w Bibliotece Kongresu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gruntowne wykształcenie

Reklama

Susan Wojcicki uczęszczała do Gunn High School w Palo Alto w Kalifornii i pisała dla szkolnej gazety. W latach 1986-90 studiowała historię i literaturę na Uniwersytecie Harvarda, a na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Cruz w 1993 r. uzyskała tytuł magistra ekonomii. W 1998 r. uzyskała prestiżowy tytuł MBA (Master of Business Administration) na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Susan, jak sama podkreśla, wyrosła w kampusie uniwersyteckim. Od dzieciństwa była otoczona naukowcami, ludźmi, którym zależało na tym, by zrobić coś ważnego dla świata. Sława i pieniądze nie grały tu najważniejszej roli. Liczyła się pasja. Wojcicki twierdzi, że to ją ukształtowało. Dzięki temu potrafi łączyć fascynującą pracę z obowiązkami w rodzinie. Ma dwie siostry: Janet Wojcicki, która jest lekarzem antropologiem i ma doktorat z epidemiologii, oraz Anne Wojcicki, która jest założycielką i prezesem 23andMe.

W Polsce była trzy razy. Pierwszy raz jako dziecko w 1981 r., a ostatni – 28 marca 2017 r. na Kongresie Innowatorów w Warszawie. Spotkała się wówczas z prezydentem RP Andrzejem Dudą, który wręczył jej, jako Ambasadorce Polskości, biało-czerwoną flagę. Odnowiła też swój polski paszport.

Matka Google

Susan pracowała w koncernie Intel, gdy w 1998 r. wynajęła dwóm młodym informatykom – Siergiejowi Brinowi i Larry’emu Page’owi swój garaż na siedzibę założonej przez nich spółki Google. Po pół roku przenieśli się do nowej siedziby i namawili Susan, by do nich dołączyła. Zdecydowała się na to w 1999 r.; była wówczas w 4. miesiącu ciąży. Dzisiaj podkreśla, że była to jedna z najlepszych decyzji w jej życiu. Została zatrudniona jako 16. pracownik i kierownik działu marketingu Google. Rok później została wiceprezesem przedsiębiorstwa ds. reklamy i handlu. Była pomysłodawczynią i odpowiadała za tworzenie pierwszych „doodles” (zmiany logo wyszukiwarki Google z okazji rocznic, świąt i urodzin znanych osób) oraz wprowadziła do realizacji liczne produkty, m.in. Google Images, Google Books i Google Video. To właśnie Susan wpadła na pomysł, by umożliwić darmowe umieszczanie wyszukiwarki na dowolnych stronach internetowych. Pomysł, początkowo przyjęty na uczelniach, szybko zyskał popularność. Jednak najważniejsze projekty, którymi kierowała, to serwis reklamowy AdSense i system reklamowy AdWords.

Reklama

Susan nigdy nie była „twarzą” firmy. Przez długi czas pozostawała w cieniu, nie udzielała wywiadów, ale to właśnie ona już w 2012 r. była odpowiedzialna za produkty stanowiące 87 proc. przychodów firmy. Nazywana jest „mamą Google”. Susan w znacznej mierze odpowiadała również za kreowanie polityki Google w zakresie warunków zatrudnienia i kultury korporacyjnej. Była pomysłodawczynią przyzakładowego przedszkola oraz doprowadziła do wprowadzenia 18-tygodniowych urlopów macierzyńskich. Kiedy Google wydłużyło czas tego urlopu z 12 do 18 tygodni, liczba młodych matek porzucających pracę zmniejszyła się o 50 proc., a firma zyskała na zmniejszeniu kosztownej rotacji w zatrudnieniu. Dzięki temu doświadczone pracownice pozostawały w firmie.

Życie rodzinne

Reklama

23 sierpnia 1998 r. w Belmont w Kalifornii Susan Wojcicki poślubiła Dennisa Tropera. Mają pięcioro dzieci. Codziennie stara się być w domu na kolacji o 18, by resztę dnia spędzić z rodziną, która jest dla niej najważniejsza. Dlatego kolegom z pracy mówi, żeby nie kontaktowali się z nią między godz. 18 a 21. Dba o to, by jej dzieci biegle obsługiwały komputer i wiedziały, jak się programuje. 3-4 razy w tygodniu ćwiczy, aby utrzymać dobrą formę. Założyła rodzinny klub książkowy, tzn. z mężem i starszymi dziećmi czytają te same książki, a potem je omawiają, dzielą się spostrzeżeniami, wrażeniami, uczuciami, których doznawali przy czytaniu. Susan ze śmiechem stwierdza, że to trochę zawstydzające, ale dzieci z reguły czytają szybciej, jednak jest to motywujące. „Kiedy dzieci śpią, sprawdzam maile, ale chcę zachować równowagę między życiem rodzinnym i zawodowym – powiedziała w wywiadzie dla NBC. – Nie uważam się za doskonałą matkę, a w pracy czasami wydaje mi się, że nie jestem najlepsza z powodu ograniczeń czasowych – opowiada. – Ale robienie w życiu obu tych rzeczy sprawia, że jestem lepszą matką, a w rezultacie daje mi też ważny punkt odniesienia w pracy”. Jednym słowem – według Susan, na tym połączeniu nie tracą ani rodzina, ani praca, ale obie strony zyskują. Swoje piąte dziecko urodziła w grudniu 2014 r. i jak zwykle zrobiła przerwę w swojej karierze, idąc na urlop macierzyński.

Prezes YouTube

Zakup YouTube był jej pomysłem. Od 2014 r. jest jego prezesem. Obecnie w ciągu jednej minuty na YouTube przez internautów jest zamieszczanych ponad 4 tys. godzin filmów. To wyzwanie i wielka odpowiedzialność dla Susan i jej zespołu. Szczególnie ważna jest kontrola treści umieszczanych na platformie materiałów, dlatego funkcjonuje coś, co się nazywa wytycznymi dla społeczności YouTube. Dzięki temu jest możliwa pełna kontrola nad niepożądanymi społecznie treściami w zamieszczanych filmch. Jeśli któryś z nich promuje wrogość, przemoc, nagość, czyli nie jest zgodny z wytycznymi, zostaje usunięty. Jak to weryfikować? Na platformie istnieje system, w którym ludzie mogą zgłaszać wszelkie nieprawidłowości. Następnie są one weryfikowane przez analityków i jeśli filmy naruszają wytyczne – są usuwane. Jest wiele trudnych tematów, choćby kwestia terroryzmu, względem których zdania są podzielone co do tego, czy takie treści powinny być emitowane, czy nie. Trzeba się z tym mierzyć praktycznie codziennie, ale Susan to nie przeraża. W 2011 r. znalazła się na 16. miejscu, w 2016 r. – na 8., a w 2017 r. – już na 6. miejscu listy 100 najbardziej wpływowych kobiet magazynu „Forbes”.

Propagatorka urlopów macierzyńskich

Susan wspiera inne kobiety i zachęca je do rodzenia dzieci: „To duża zmiana w życiu, ale ten najbardziej zwariowany okres jest stosunkowo krótki, można przez to przejść”. A kiedy najtrudniejszy okres przeminie, dzieci mogą pomóc. Gdy została prezesem YouTube, przekonała się, że wiedza i opinia dzieci są niezastąpione. Bo czy któryś prezes spędza na YouTube tyle czasu, co dzieciaki? Wie, że na luksus bezpłatnego urlopu macierzyńskiego mogła sobie pozwolić, ale większość amerykańskich kobiet nie ma takiej możliwości (USA to jedyny kraj rozwinięty i jeden z nielicznych krajów na świecie, w którym płatne urlopy macierzyńskie nie są gwarantowane przez państwo). Gdy Susan była w ciąży po raz piąty, oficjalnie zabrała głos w tej sprawie. W „The Wall Street Journal” opublikowała artykuł „Macierzyński jest dobry dla biznesu”. Nikt nie może jej zarzucić, że nie wie, o czym mówi. Wojcicki podkreśla, że 1/4 amerykańskich matek wraca do pracy w 10 dni od porodu, co jest niekorzystne dla nich i dla ich dzieci, a w konsekwencji pociąga za sobą miliardowe koszty – choćby hospitalizacji dzieci i leczenia popadających w depresję matek. O korzyściach, które daje urlop macierzyński matkom i dzieciom, nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Kobiety na urlopie macierzyńskim mają czas na nawiązanie więzi z dzieckiem, a do pracy wracają, kiedy czują się na to gotowe. Są spokojniejsze i bardziej pewne siebie. Pracujące matki lepiej rozumieją inne mamy, czyli grupę konsumentów dysponującą ogromną siłą nabywczą. Susan uważa, że urlop macierzyński to wcale nie tak dużo z perspektywy wartości, którą pracownik stanowi dla firmy.

2018-05-23 10:40

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan Bóg dał mi takie natchnienie

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 28-29

[ TEMATY ]

ludzie

pomoc

Mateusz Wyrwich

Zdzisław Wasilewski skonstruowaną przez siebie rikszą wszędzie dowozi ludzi uwięzionych w swoich mieszkaniach z powodu niepełnosprawności

Zdzisław Wasilewski skonstruowaną przez siebie rikszą wszędzie dowozi ludzi uwięzionych
w swoich mieszkaniach z powodu niepełnosprawności

Ma 74 lata. Przebyty zawał i poważnie uszkodzone oko. Przyznano mu tytuł Człowieka Roku 2016 podwarszawskiego, ponad 55-tysięcznego Legionowa. 2 lata wcześniej został wyróżniony nagrodą „Przyjaciel Niepełnosprawnych Miasta Legionowo i Powiatu Legionowskiego”, w ubiegłym roku zaś nominowano go do Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody”.
Przez ćwierć wieku działał jako „wolny” wolontariusz. Dziś jest aktywny w Senioralnym Centrum Wolontariatu

Zdzisław Wasilewski do Legionowa przyjechał z rodzicami jako 16-letni chłopak z oddalonej o niecałe 50 km wioski Ostaszewo. Rodzice byli bardzo pracowici i zaradni. Kupili w Legionowie działkę i postawili dom – najpierw drewniany, później murowany. Wiara, skromność i zaradność to dziedzictwo, które rodzice przekazali swoim czworgu dzieciom.
CZYTAJ DALEJ

Autobiografia Franciszka

2025-04-08 15:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2025, str. 30-31

[ TEMATY ]

książka

papież Franciszek

autobiografia

Mondadori Portfolio

Jorge Mario Bergoglio (z lewej) z bratem Oskarem w dniu I Komunii św.

Jorge Mario Bergoglio (z lewej) z bratem Oskarem
w dniu I Komunii św.

Początkowo Ojciec Święty chciał, aby ta książka ukazała się dopiero po jego śmierci, ale sugestie otoczenia i Rok Jubileuszowy 2025 skłoniły go do udostępnienia swych wspomnień i refleksji już teraz.

Po światowej premierze w ponad osiemdziesięciu krajach autobiografia papieża Franciszka ukazała się także w Polsce. Książka pt. Nadzieja jest bogata w niepublikowane historie, ekscytujące i bardzo ludzkie oraz wzruszające historie. Wspomnienia Ojca Świętego sięgają początku XX wieku i są opowieścią o jego włoskich korzeniach i pełnej przygód emigracji jego przodków do Ameryki Łacińskiej, następnie przybliżają obraz jego dzieciństwa, młodości, wybór życia kapłańskiego i w końcu obejmują cały pontyfikat oraz czasy współczesne. To tekst o wielkiej sile narracyjnej, w którym papież szczerze, odważnie i proroczo podejmuje najważniejsze i najbardziej kontrowersyjne kwestie naszych czasów, a także wskazuje kluczowe punkty swojej posługi jako pasterza Kościoła powszechnego. Pierwsza w historii autobiografia napisana przez papieża, czasami dotkniętego melancholią, zmagającego się z konfliktem między tradycjonalistami a liberałami, świadomego problemów świata i wad ludzkości, ale pełnego nadziei, oferuje unikalne spojrzenie na wyzwania, z którymi mierzy się głowa Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Francja: w tym roku rekordowa liczba chrztów dorosłych

2025-04-10 12:13

[ TEMATY ]

Francja

Księga rekordów Guinnessa

chrzty dorosłych

Władysław Kościuch

ZDJĘCIE ARCHIWALNE

ZDJĘCIE ARCHIWALNE

Ponad 10 300 dorosłych i 7 400 nastolatków zostanie w tym roku ochrzczonych we Francji podczas liturgii Wigilii Paschalnej. Jest to wzrost o 45 proc. w porównaniu z 2024 r., potwierdzający trend obserwowany w ciągu ostatnich pięciu lat. Nigdy wcześniej Kościół katolicki w Francji nie odnotował tak dużej liczby katechumenów. 10 kwietnia dane te opublikowała Konferencja Episkopatu Francji. To o ponad 5 000 chrztów więcej niż w 2024 roku (+45 proc.).

W ciągu dwóch lat liczba katechumenów uległa podwojeniu. Trzynaście diecezji odnotowało nawet wzrost o ponad 100 proc., niezależnie od tego, czy są to środowiska miejskie, wiejskie czy średniej wielkości. Z drugiej strony jedenaście małych diecezji doświadcza niewielkiego spadku, ale liczby te nie zmieniają ogólnego trendu. Najbardziej dynamiczną grupę wiekową stanowią młodzi dorośli, zwłaszcza w wieku 18-25 lat. Obecnie 4 000 z nich prosi o chrzest, dwa razy więcej niż kilka lat temu. Szczególnie wyróżnia się podparyska diecezja Saint-Denis, z 66 proc. wzrostem próśb o chrzest w tej kategorii wiekowej. Odnotowano również gwałtowny wzrost liczby studentów: obecnie stanowią oni 26 proc. katechumenów, w porównaniu z 17 proc. pięć lat temu. Na uwagę zasługuje fakt, że najliczniej reprezentowane są osoby z klasy robotniczej - 36 proc. dorosłych przygotowujących się do chrztu pochodzi z tego środowiska.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję