Tak bardzo potrzebujemy dziś świeckości – błagalnym głosem wołała 6 stycznia br. Barbara Nowacka, gdy 752 miejscowości w Polsce i 22 wspólnoty polonijne na świecie organizowały orszaki Trzech Króli. Polska lewica jej głosem i głosem Roberta Biedronia podjęła inicjatywę zdecydowanego rozdziału Kościoła od państwa. Polscy lewacy przekonywali, że Kościół katolicki w Polsce cieszy się szczególnymi przywilejami, przeszkadza im katechizacja w szkole – m.in. pensje nauczycieli religii, za które można by realizować inne ważne cele. Najwyraźniej zapomnieli o tym, że 92 proc. polskiego społeczeństwa to ludzie ochrzczeni i zasadniczo katolicy. Ze zdziwieniem usłyszeliśmy, że także przedstawiciele PO i .Nowoczesnej dostrzegają wiele mankamentów w relacji Kościół-państwo. Jak się wydaje, podjęto nową formę walki z Kościołem.
I pragnę zwrócić uwagę na to, co się stało w Gdańsku po ataku nożownika na prezydenta tego miasta Pawła Adamowicza. Polskie społeczeństwo, począwszy od władz – prezydenta Dudy, premiera Morawieckiego – po zwykłych ludzi, zareagowało w sposób ludzki i chrześcijański, z ogromnym poczuciem solidarności. Tak wielu modli się o powrót do zdrowia prezydenta Adamowicza, a ci, których dotychczas z tego nie znaliśmy, zachęcają do modlitwy, przekazują serdeczne słowa otuchy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak zatem widać – wiara mocno wpisuje się w nasze życie, a życie w wiarę. Więcej – sprawa wiary należy do najbardziej podstawowych spraw ludzkich. Bo niezależnie od tego, czy człowiek wyznaje taką czy inną opcję polityczną, niezależnie od swoich poglądów, od tego, czy jest biedny czy bogaty, wykształcony czy prosty, na wysokim stanowisku czy szary obywatel – styka się z problemem życia i śmierci oraz problemem wieczności. I nagle znikają argumenty, które istnieją w przestrzeni medialnej. Jest tylko to, co najważniejsze i pewne. Stąd tyle modlitwy, Msze św. o powrót do zdrowia prezydenta Adamowicza, a nawet nocne czuwanie ludzi, którzy chcą okazać przyjaźń dotkniętemu cierpieniem człowiekowi.
Jest w Polsce takie powiedzenie: „Jak trwoga, to do Boga”. Mieliśmy doskonały przykład, jak powinno się szukać ratunku, zwłaszcza gdy ludzkie siły są ograniczone. To jest właściwa postawa. Bo nie można rozdzielić życia i wiary.