Reklama

Niedziela Rzeszowska

Nie szemrajmy przeciw młodzieży

Z ks. Krzysztofem Golasem, diecezjalnym duszpasterzem młodzieży, uczestnikiem ŚDM w Panamie, rozmawia ks. Tomasz Nowak

Niedziela rzeszowska 7/2019, str. I

[ TEMATY ]

młodzi

młodzież

Paweł Grodzki

Przywitanie w La Pintada, gdzie mieszkali pielgrzymi z Rzeszowa

Przywitanie w La Pintada, gdzie mieszkali
pielgrzymi z Rzeszowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Tomasz Nowak: – Za nami ŚDM w Panamie. Byłeś tam razem z dwudziestoosobową grupą z diecezji rzeszowskiej. Czy zauważyłeś coś charakterystycznego bądź egzotycznego w funkcjonowaniu Kościoła w Panamie?

Ks. Krzysztof Golas: – Zwróciłem uwagę m.in. na sposób funkcjonowania parafii. W Panamie jest 450 księży na 2,6 miliona katolików. Miejscowi księża uważają, że to wystarczająca liczba. Generuje to potrzebę większego zaangażowania świeckich: katechistów, liderów i wolontariuszy. Miałem wrażenie, że ludzie są bardzo świadomi swojego miejsca w Kościele i czują odpowiedzialność za jego funkcjonowanie. Nie chcę porównywać tego do sytuacji w Polsce – Kościół wciela się w tę kulturę i przestrzeń życia, jaką tworzą ludzie, a Panamczycy są inni od nas.

– Rytm ŚDM wyznaczały spotkania z papieżem Franciszkiem? Która z jego wypowiedzi zwróciła Twoją uwagę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Papież Franciszek, zapraszając młodzież do Panamy, zaprosił ich do świata, w którym sam się bardzo dobrze czuje. Obecność tam pomogła mi zrozumieć pewne wypowiedzi Ojca Świętego brzmiące dla Europejczyków niejednokrotnie obco. To ważne. Sam klimat życia Latynosów oraz problemy wyłuskane przez Ojca Świętego, choćby w rozważaniach Drogi Krzyżowej, dają wyraźne światło na nauczanie papieskie o Ewangelii żywej, potrzebnej ludziom na marginesie, potrzebnej w sytuacjach przez wielki świat wykpionych. Dosłownie czuć było nawiązanie do zmarginalizowanego Nazaretu, do zwiastowania zbawienia na peryferiach wielkiego świata, i do decyzji, które na nowo programują myślenie „światowe”. Pomogło mi to w hermeneutyce nauczania papieskiego. Bardzo wnikliwie słuchałem przemówienia podczas sobotniego czuwania. Papież powiedział, aby patrzeć na młodych oczyma Pana Boga. Czułem rodzaj słusznego zarzutu względem tzw. dorosłych, którzy potrafią młodych jedynie oceniać i od nich oczekiwać, co rodzi nieuniknione napięcia i brak zrozumienia kontekstu, w jakim żyje młode pokolenie. Papież odważył się zadać bardzo mocne, według mnie, pytanie: Jakie my, dorośli, dajemy młodym ludziom fundamenty? Jakie dajemy im korzenie? Jakie dajemy im podstawy, aby rozwijali się jako osoby? Franciszek krytykował również postawę szemrania przeciw młodym. Być może to negatywne ujęcie otworzy oczy na świat relacji, możliwości, wartości i postaw, jakie są prezentowane młodzieży.

– Wśród wartości prezentowanych przez ŚDM jest jedność w różnorodności. Patrzyłeś na ludzi z różnych kontynentów modlących się i bawiących się razem. Co powiedziały Ci te dni o młodzieży świata i o Kościele młodych?

– Problemy młodych to problemy współczesności. Papież zaznaczył, że Kościół młodych to nie jest jakiś paralelny Kościół. Ojciec Święty użył nawet określenia, że to nie jest Kościół bardziej rozrywkowy i „cool”. To jest Kościół ciągle budowany przez Boga, czyli taki, który odpowiada na wyzwania współczesności, który niesie Ewangelię do współczesności, a nie jakiejś spetryfikowanej i ukonstytuowanej teoretycznie rzeczywistości. To jest Kościół otwarty na Ducha Świętego, czego Światowe Dni Młodzieży są świadectwem. Młodzi potrzebują Kościoła, ponieważ świat bez niego jest nie do zniesienia. Bez nadziei, którą niesie Kościół, życie jest konsumpcyjną, bezsmakową papką z ukrytą trucizną. Po co jechać taki szmat drogi, rezygnować z wielu przyjemności i oddać niejednokrotnie ostatni grosz? Bez Jezusa żyjącego w Kościele nie da się udzielić odpowiedzi na to pytanie.

– Czy ten milion młodych ludzi w Panamie, którzy oddali ostatni grosz, może cokolwiek zmienić w świecie, czy może jakoś wpłynąć na życie tych, którzy ugrzęźli w tej papce?

Reklama

– Oczywiście. Pełnia czasu zaczęła się na marginesie świata, w Nazarecie, o którym nikt wielki nie wspominał, i którego próżno szukać w historiografii. Dlatego Papież woła młodych do Maryi, aby patrzyli na Nią, słuchali Jej odpowiedzi, i szukali łaski do bycia dyspozycyjnymi, tak jak Ona. Wszystko ma początek w rzeczach po ludzku małych. Taka jest logika działania Boga. Jemu wystarczy proch, by stwarzać; nawet nicość, by zaistniało umysłem nieogarnione. Dobra Nowina ma ciągle szansę dotarcia do ziemi jałowej. Słowo zamieszkało w łonie Dziewicy... Bóg zaczyna od zera i stoi to po stronie naszej wiary. Czy wierzymy w taką dynamikę Słowa Bożego? Czy wierzymy, że ma moc nas przemieniać? Szukam takiej wiary u siebie. I tutaj chyba nie chodzi o przeciwwagę dla mentalności świata, w której ugrzęzło wielu młodych. Bardziej musimy zwrócić uwagę na potencjał Kościoła, który ma życie Boga. To jest odpowiedź dla ludzi, którym grząski grunt kiedyś przestanie być wygodny.

– Czy znalazłeś podczas tych dni jakąś inspirację jako diecezjalny duszpasterz młodzieży?

– Zwróciłem uwagę na to, by nie bać się rzeczy pozornie małych i nieefektownych. Tajemnica Wcielenia, która przewijała się przez wszystkie przemówienia Papieża w Panamie, jest rodzajem inspiracji. Przyjąć to, co jest, próbować to poznać i nie oceniać. Chodzi o świat młodzieży. Duży nacisk Papież położył na potrzebę towarzyszenia, i sądzę, że jest to zadanie dla duszpasterzy. Być z młodymi zanim zacznie się ich pouczać. To jest zadanie tzw. pokolenia dorosłych, a wśród nich nas, księży. W Kościele nie ma uprzywilejowanych grup, są jedynie ci, którzy nie mogą żyć bez Ewangelii.

2019-02-13 07:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto rozpala polską młodzież?

Na leczenie chorób spowodowanych paleniem papierosów przeznacza się już miliardy złotych.

Sytuacja z papierosami w pewnym sensie przypomina czasy hitlerowskiej okupacji, gdy Niemcy rozpijali polskie społeczeństwo, płacąc rolnikom za obowiązkowe dostawy żywności wódką. Dzisiaj międzynarodowe koncerny tytoniowe rozpalają polską młodzież przystępnymi cenowo papierosami. Zarabiają one gigantyczne sumy na palaczach, podczas gdy to my wszyscy, płacąc podatki, finansujemy leczenie osób zmagających się z chorobami odpapierosowymi. Ministerstwo Zdrowia szacuje, że jest to ok. 15% całkowitych wydatków na zdrowie publiczne. Tym samym palenie kosztuje nas niemal 33 mld zł. Tego wydatku można by uniknąć, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na ratowanie dzieci i młodzieży, gdyby tylko okiełznać chciwość koncernów. A te, niczym złowieszcze oko Saurona, zaczynają łakomie spoglądać na młodzież.
CZYTAJ DALEJ

Krzyż to nie koniec – o cierpieniu i Wielkim Piątku w świetle życia i nauczania św. Jana Pawła II

2025-04-18 11:39

[ TEMATY ]

krzyż

Wielki Piątek

św. Jan Paweł II

arch. KUL

„Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa i Jego krzyża” — te słowa, wypowiedziane przez Jana Pawła II w homilii na rozpoczęcie pontyfikatu 22 października 1978 roku, zapowiadały kierunek jego całego życia i nauczania. Krzyż nie był dla niego symbolem klęski, lecz drogą do miłości. A Wielki Piątek — nie końcem, ale tajemniczym przejściem w stronę zmartwychwstania.

Wielki Piątek to dzień ciszy. Milkną organy w kościołach, gasną światła, a ołtarz zostaje ogołocony — jakby cały świat na chwilę wstrzymał oddech wobec niewypowiedzianej tajemnicy krzyża. To dzień, który stawia pytania, ale nie zawsze udziela odpowiedzi. Św. Jan Paweł II swoim życiem i nauczaniem pokazał, że właśnie w cierpieniu można odnaleźć sens, nadzieję i głębię człowieczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Izrael/ Jad Waszem: powstanie w getcie warszawskim stało się przykładem, inspiracją i symbolem

2025-04-19 07:50

[ TEMATY ]

Getto Warszawskie

commons.wikimedia.org

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Powstańcy getta warszawskiego nie mieli złudzeń, widzieli, co ich czeka, ale jednak zdecydowali się na walkę, która stała się przykładem, inspiracją i symbolem - napisał jerozolimski Instytut Jad Waszem. W sobotę obchodzona jest 82. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.

"Kiedy Niemcy wkroczyli do getta, zostali zaatakowani przez bojowników. Powstańcy, mimo minimalnych zapasów, przez blisko miesiąc stawiali opór jednej z najpotężniejszych wówczas armii świata, która miała przytłaczającą przewagę liczebną i sprzętową" - przypomniała w mediach społecznościowych izraelska instytucja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję