Reklama

Niedziela Świdnicka

Młodzi szukają Boga

Niedziela świdnicka 16/2019, str. VI

[ TEMATY ]

KSM

Ks. Jacek Piskrzyński

Wspólny śpiew

Wspólny śpiew

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży powstało w Polsce jeszcze przed II wojną światową. Po wojnie władze komunistyczne zakazały działalności stowarzyszenia i dopiero na początku lat 90. XX wieku w niektórych ośrodkach w Polsce reaktywowano struktury KSM. Dziś prężnie działa w całym kraju, od 2004 r. również na terenie diecezji świdnickiej. Mottem członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży są słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane 15 kwietnia 1995 r. w Rzymie podczas ogólnopolskiej pielgrzymki KSM: „Nie wstydźcie się waszych ideałów – wręcz przeciwnie, głoście je i brońcie ich! Liczy na was Chrystus, liczy na was Pani Jasnogórska, liczy na was Kościół. Liczy na was i potrzebuje was Polska! Właśnie jako KSM”.

Zasadniczym celem KSM jest kształtowanie dojrzałych chrześcijan oraz aktywne uczestnictwo we wspólnocie i misji Kościoła przez szerzenie i upowszechnianie katolickich wartości i zasad we wszystkich dziedzinach życia, zwłaszcza społecznego i kulturalnego (Statut KSM). Jak deklarują sami członkowie świdnickiego KSM: „Jesteśmy grupą młodych ludzi, która pragnie twórczo i aktywnie wykorzystać młodość, spędzając swój wolny czas na chwałę Bożą. KSM to najlepszy sposób, by odnaleźć swoje miejsce w dzisiejszym szarym świecie. My, młodzi, spędzamy ze sobą wspaniałe chwile. Wspólnie bawimy się i modlimy. Często jeździmy na wycieczki, rekolekcje oraz chodzimy na pielgrzymki, gdzie jeszcze głębiej poznajemy Boga. Przychodząc na spotkania Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży – mówiąc metaforycznie – wchodzimy po drabinie, która nazywa się formacja. Teraz ona czeka właśnie na Ciebie, a z nią mnóstwo zabawy, radości i nowych, fascynujących rzeczy. Oprócz formacji gromadzimy się, by śpiewać, razem się bawić, modlić i wciąż na nowo poznawać Chrystusa – źródło życia i szczęścia. Staramy się również rozwijać nasze umiejętności, które każdy z nas posiada. W naszej wspólnocie talenty się nie ukryją! Pamiętaj, że to, co nas łączy, to chęć poznania Jezusa, który wyzwala i daje życie wieczne. Teraz, kiedy jesteś młody, rzadko o tym myślisz, ale niekończąca się radość w obecności Boga, to przecież cel naszego istnienia”.

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży diecezji świdnickiej prężnie działa na ziemi kłodzkiej. Na rekolekcje wielkopostne, które odbyły się w domu Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny w Kudowie-Zdroju, przybyli młodzi m.in. z Nowej Rudy-Słupca, Głuszycy oraz Szczawna-Zdroju. Rekolekcje prowadził ks. dr Paweł Kilimnik, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który podczas konferencji starał się przypominać, w jaki sposób należy je przeżyć. Ks. Jacek Piskrzyński, na co dzień pracujący w parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Nowej Rudzie-Słupcu, a podczas rekolekcji dla młodzieży w Kudowie-Zdroju wspierający organizatorów, podsumował te spotkania: „Czas Wielkiego Postu to wyjątkowy czas. Dlatego, że w tym okresie przypominamy sobie o zbawczych wydarzeniach, które miały miejsce ponad 2 tysiące lat temu. Aby dobrze przygotować się do tych wydarzeń, młodzi ludzie z KSM-u mieli dobrą ku temu okazję, uczestnicząc w rekolekcjach wielkopostnych w Kudowie-Zdroju w gościnnym domu Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny. W czasie tych duchowych przeżyć nie zabrakło również innych atrakcji. Była wspólna modlitwa brewiarzowa, posiłki i wyjście do Kaplicy Czaszek w Kudowie -Zdroju – Czermnej, gdzie przyjął nas ks. dr Damian Fleszar. Był też czas na wspólny śpiew i integrację, można było porozmawiać między sobą na różne tematy, zawiązać nowe przyjaźnie i pogłębić stare. W sobotę wieczorem uczestnicy obejrzeli film „Cristiada”, opowiadający o powstaniu katolickiego ruchu „Cristeros” przeciwko masońskiemu rządowi Meksyku w 2. poł. lat 20. ubiegłego wieku – obraz stanowiący przejmujący hymn o potędze wiary i o świętości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-04-16 18:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

KSM Archidiecezji Częstochowskiej zaprasza na rekolekcje!

[ TEMATY ]

Częstochowa

rekolekcje

KSM

Archiwum KSM

KSM na trwałe wpisał się w życie naszej diecezji

KSM na trwałe wpisał się w życie naszej diecezji

Pogubiłeś się? Szukasz swojej życiowej ścieżki? Może tracisz wiarę? A może potrzebujesz odpoczynku, odprężenia, weekendowej ucieczki od otaczającego Cię świata? Nasz archidiecezjalny KSM zaprasza Cię na rekolekcje!

Gdzie? Masłońskie Natalin, Dom Rekolekcyjny Jezusa Mistrza

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

[ TEMATY ]

koncert

Lubojna

parafia NSPJ

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

To już siódma edycja tego wydarzenia. Wykonawcami koncertu będzie duet organowy: Miriam Wójciak oraz Krzysztof Bas, studenci Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję