Reklama

Niedziela Rzeszowska

Zaśnięcie, które poruszyło świat

Piękna tradycja mówi o tym, że Matka Boża z ciałem i duszą została przez swojego Syna wzięta do nieba, a obchody tego święta odbywają się w wielu sanktuariach maryjnych... Także na Podkarpaciu mamy wiele wyobrażeń Maryi z Nazaretu otaczanych czcią przez katolików. Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki

Niedziela rzeszowska 32/2019, str. 7

[ TEMATY ]

Wniebowzięcie NMP

Ikona Zaśnięcia z Muzeum

Ikona Zaśnięcia z Muzeum Archidiecezjalnego w Przemyślu

Ikona Zaśnięcia z Muzeum
Archidiecezjalnego w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Który syn, gdyby mógł, nie wskrzesiłby swej matki i nie zaprowadził jej po śmierci do nieba. Ta myśl św. Franciszka Salezego od stuleci porusza serca największych sceptyków prawdy o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Nieopodal Groty Pojmania w jerozolimskim Getsemani znajduje się podziemny kościół Grobu Matki Bożej. To przy znajdującym się tam grobie Maryi pierwsze gminy judeochrześcijan w II stuleciu posługiwały się czytaniami liturgicznymi, które przechowały apokryfy pochodzące z V-VI wieku mówiące o zaśnięciu i wniebowzięciu Matki Bożej.

Bukiet kwiatów w ciemnym grobie

Pierwszy historyk Franków Grzegorz z Tours żyjący w szóstym stuleciu napisał piękny apokryf, w którym relacjonuje śmierć Maryi: „Gdy wypełniwszy bieg życia ziemskiego Najświętsza Maryja Panna miała zejść z tego świata, zebrali się w Jej domu wszyscy Apostołowie ze wszystkich krańców świata. Dowiedziawszy się o Jej niedalekim zejściu, czuwali razem z Nią. A oto Chrystus przyszedł z aniołami swymi i biorąc duszę Jej, dał ją Michałowi Archaniołowi i odszedł. Po nadejściu brzasku dnia Apostołowie wzięli ciało z łoża (zatem Maria leżała na łożu; widać więc, że katafalk jest elementem późniejszym, barokowym dodatkiem) i umieścili je w grobie. Strzegli go, czekając na przyjście Pana. I znowu stanął przy nich Pan, i rozkazał święte ciało na obłoku przenieść do raju, gdzie połączywszy się z duszą, teraz wraz z wybranymi zażywa radości dóbr wiecznych bez końca”. W chwili śmierci Maryja spoczywała na łożu, które otoczyli apostołowie i święci. Wówczas to miał pojawić się Chrystus, który zapytał Matkę Bożą o Jej duszę. Wtedy to Matka Boża powiedziała: „Uwielbia Dusza moja Pana. I rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim. Bo spojrzał na swoją pokorną służebnicę”. Powstała z łoża i pokłoniła się Jezusowi, oddawszy Mu swoją duszę. Po trzech dniach od spoczynku Matki Bożej w miejscu Jej pochówku zjawił się spóźniony apostoł Tomasz. Jego pragnieniem było po raz ostatni ujrzeć Bogurodzicę. Uczniowie Jezusa otworzyli grób, w którym nie znaleziono już ciała zmarłej. A piękna legenda dodała, że w grobie znaleziono bukiet pachnących kwiatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Karmazynowy baldachim

Z okazji rzeszowskiej koronacji, której dokonał abp Wacław Hieronim Sierakowski, wydano w 1763 r. broszurę „Addytament albo opisanie krótkie koronacyi statui Matki Bożej w kościele rzeszowskim”, z którego dowiadujemy się, że przygotowania do koronacji podjął już książę Ignacy Lubomirski; niestety, śmierć jego uniemożliwiła te zamysły; zdążył jeszcze ufundować koronę dla Matki Bożej. Przygotowania kontynuowała księżna Joanna von Stein, jego żona. Wystawiono nową bramę ozdobioną herbami fundatorów oraz zakonu franciszkańskiego, a okna świątyni udekorowano obrazami przedstawiającymi sceny z życia Najświętszej Maryi Panny. Dla koronowanej figury przygotowano złocony postument i karmazynowy baldachim. Korony maryjne prowadzono w uroczystej procesji z kościoła farnego, a wojsko oddało salwy armatnie. Zanotowano także, iż rozdano 21 tys. komunikantów. Podczas rzeszowskiej koronacji miał także zdarzyć się spektakularny cud. Przed figurę Madonny przyniesiono uznaną za zmarłą małą dziewczynkę, której jeden z braciszków zakonnych podał kilka kropel wina dotkniętego uprzednio do figury. Wierni oniemieli, gdyż dziewczynka wstała i chodziła, a najbliżsi padli na kolana dziękować za przywrócenie jej życia...

Bez rozgłosu

Prócz oficjalnych koronacji były też tzw. koronacje prywatne, dokonywane spontanicznie. Np. w 1767 r. w Binarowej na skroniach Madonny i Dzieciątka z obrazu pochodzącego prawdopodobnie z siedemnastego stulecia i ufundowanego być może przez króla Jana Kazimierza umieszczono srebrne korony, co świadczyło o kulcie, jakim obraz ten cieszył się. Z kolei w Strzyżowie 8 grudnia 1754 r. biskup przemyski Andrzej Pruski złożył niezwykłe wotum dla obrazu Niepokalanego Poczęcia NMP: szczerozłotą koronę na głowę Najświętszej Maryi Panny oraz księżyc pod Jej stopy (korona została zarekwirowana w 1803 r. przez władze zaborcze – austriackie). Wota te były darem za cudowne uzdrowienie w Strzyżowie z ciężkiej choroby żołądka (co stwierdził sławny lekarz rzeszowski Franciszek Ksawery Strasser), a także za cudowne uzdrowienie długoletniego ekonoma dóbr czudeckich Grzegorza Włudyki. W 1704 r. obraz uznany został za łaskami słynący, zaś w 1721 r. papież Klemens XI nadał ołtarzowi NMP Niepokalanie Poczętej odpust, który dla zmarłych mógł uzyskać każdy kapłan odprawiający Mszę św. przy tymże ołtarzu.

2019-08-06 09:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ignacy Dec. Dbamy raczej o własny wizerunek niż o prawdę

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

Cud nad Wisłą

Wniebowzięcie NMP

Świdnica Królowa Polski

ks. Mirosław Benedyk

Pierwszy biskup świdnicki bp Ignacy Dec

Pierwszy biskup świdnicki bp Ignacy Dec

Świdnickie Stowarzyszenie Patriotyczne już od 3 lat zaprasza mieszkańców stolicy diecezji do świętowania kolejnych rocznic Bitwy Warszawskiej.

Obchody odbyły się przy kościele NMP Królowej Polski, gdzie w 2020 r. powieszono pamiątkową tablicę. Rozpoczęły się one Mszą św., której w tym roku już po raz kolejny 14 sierpnia przewodniczył bp Ignacy Dec.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję