Reklama

Historia

Wieluń był pierwszy

Ta masakra otwarła „wrota do piekła” II wojny światowej. Nad ranem 1 września 1939 r. do niewielkiego miasta, pogrążonego jeszcze we śnie, zjeżdżali wiejscy gospodarze na piątkowy targ. O godz. 4.40 zaskoczeni usłyszeli wycie syren i warkot nadlatujących sztukasów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niespodziewany nalot maszyn Luftwaffe po chwili zmienił krajobraz okolicy – niebo zasnuło się czernią dymu z setek pożarów. Huk wybuchów i wrzask ludzi niosły się echem. Przerażeni mieszkańcy nie mieli gdzie się schronić.

Atak na bezbronne miasteczko był pierwszym aktem niemieckiego terroru wobec Polaków w tej wojnie, a Wieluń – pierwszym miastem niemal doszczętnie zniszczonym podczas II wojny światowej. Niemcy odsłonili swoje mroczne oblicze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Samoloty wroga napotkały tylko słaby ogień naszej obrony przeciwlotniczej. Ich bomby spadały dosłownie wszędzie, nawet na szpital miejski, budynek oddziału położniczego i gmach szpitala zakaźnego.

Reklama

To, co się stało w wieluńskim szpitalu, opisał jego wieloletni dyrektor Zygmunt Patryn: „Spadła bomba na ogród szpitalny w pobliżu domu, w którym zajmowałem mieszkanie na pierwszym piętrze. Dom się zachwiał. Zbiegłem boso, z ubraniem w ręku, na parter. Zauważyłem tam kilka osób z personelu szpitalnego, nakazałem im ucieczkę do ogrodu. Gdy leżeliśmy w ogrodzie pod drzewami, samoloty niemieckie ukazały się znowu nad zabudowaniami szpitalnymi i zrzuciły drugą bombę tuż przy budynku mieszkalnym. Budynek ten zawalił się tym razem. Spadła trzecia bomba, bardzo blisko głównego gmachu. Zostaliśmy zasypani piaskiem. Podniosłem się szybko i pobiegłem wówczas do chorych. Zdążyłem jednakże dobiec tylko do drzewa orzechowego rosnącego przy ścianie głównego gmachu, a czwarta z kolei bomba zrzucona na teren szpitala zdruzgotała prawie połowę tego gmachu. Wbiegłem do gmachu, którego część południowo-wschodnia leżała w gruzach. Tam przybiegła do mnie z budynku dla zakaźnie chorych siostra pielęgniarka z urwaną częścią dłoni. Pobiegłem do budynku położniczego, który był również zawalony. Wracając do głównego gmachu, natknąłem się na zwłoki dwóch zabitych. Sale – operacyjna i opatrunkowa – były w gruzach. Kazałem siostrom drzeć bieliznę i opatrywać rannych. Matki i noworodki położyliśmy na furmankę i odesłaliśmy do Sieradza. Położna odebrała dwa porody w parku szpitalnym”.

Rozkaz zbombardowania Wielunia wydał generał major Wolfram von Richthofen – dowódca niemieckiego lotnictwa szturmowego, które w 1939 r. zrzucało tony bomb m.in. na Warszawę. Wykonawcami zbrodniczego rozkazu byli kpt. Walter Sigel i mjr Oskar Dinort – dowódcy eskadr 2. i 76. bombowców nurkujących, tzw. sztukasów z 4. Floty Powietrznej Luftwaffe. Sztukasy wystartowały z lotniska wojskowego w Nieder Ellguth (obecnie Ligota Dolna), mniej więcej w połowie drogi między Wrocławiem a Opolem, skąd do Wielunia było tylko 20 minut lotu. Nalot na Wieluń przebiegał w trzech falach. Pierwsza fala samolotów – 29 maszyn – uderzyła w zachodnią część miasta. Drugi nalot (również 29 samolotów) został przeprowadzony pół godziny po zakończeniu pierwszego, a jego celem była wschodnia część miasta. Podczas trzeciego ataku, w którym znów uczestniczyło 29 maszyn, ponownie zbombardowano wieluński szpital. Wszystkie niemieckie samoloty, które zbombardowały Wieluń, wróciły na lotnisko do Nieder Ellguth. Precyzyjny plan powiódł się w 100 procentach. Sprawcy dokonali zbrodni doskonałej – nikt nie został ukarany! Mało tego: w sprawie bombardowania nikt nigdy nie został nawet przesłuchany. Jednak Niemcy sporządzili szczegółową dokumentację, zrobili również wiele zdjęć – porażający dowód ludzkiej nienawiści.

2019-08-27 12:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biblia w życiu Rodziny Ulmów

Niedziela rzeszowska 10/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

rodzina Ulmów

II wojna światowa

Archiwum Rodziny Ulmów

Pismo Święte należące do rodziny Ulmów

Pismo Święte należące do rodziny Ulmów

Józef i Wiktoria Ulmowie są również nazywani Samarytanami z Markowej. Piękną, na wskroś ewangeliczną nazwę, nadano im współcześnie, a wiąże się to z egzemplarzem Nowego Testamentu, jaki został odnaleziony w ich domu po egzekucji 24 marca 1944 r.

Pismo Święte z domu Ulmów pozostało i funkcjonuje jako niemy świadek ich duchowego życia. Przede wszystkim widać, że księga była używana. Są w niej osobiste notatki, dopiski oraz to, co zdumiewa najbardziej: podkreślona czerwonym pisakiem przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie. Obok tytułu ktoś napisał dużymi literami słowo: „TAK!”.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję