Reklama

Aspekty

Wymarzony dom

Stowarzyszenie Petra, działające w Zielonej Górze od 11 lat, niesie pomoc osobom niepełnosprawnym intelektualnie. Jego głównym celem jest stworzenie niezwykłego domu, o czym opowiada Krystyna Pustkowiak

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 40/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

stowarzyszenie

stowarzyszenie

Archiwum stowarzyszenia

W czerwcu kręcono film, który będzie promował zbiórkę pieniędzy na budowę domu

W czerwcu kręcono film, który będzie promował zbiórkę pieniędzy na budowę domu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedenaście lat temu zebrała się grupa, której zależało, żeby coś zrobić dla osób niepełnosprawnych. Od samego początku przyświecała nam myśl o budowie domu. Miałyby w nim zamieszkać osoby samotne, czyli takie, które straciły oboje rodziców i nie ma się nimi kto zająć. A wśród naszych podopiecznych są ludzie, którym został już tylko jeden rodzic i jest to osoba starsza, potrzeba więc wybudowania domu staje się coraz bardziej nagląca – mówi prezes stowarzyszenia Petra Krystyna Pustkowiak.

Reklama

Chyba każdy człowiek mocno przeżywa czas, kiedy umierają jego rodzice. I nie ma co się licytować, dla kogo jest to większe cierpienie, jednak... – Dla osób niepełnosprawnych ta tragedia jest szczególna – podkreśla Pustkowiak. – Do tej pory miały dom i opiekę. Żyły przez lata w znanym sobie środowisku. Miały przyjaciół, z którymi regularnie spotykały się np. na warsztatach terapii zajęciowej czy w innych ośrodkach albo wspólnotach. Po śmierci rodziców nie są w stanie samodzielnie mieszkać. Zdarza się, że opiekę nad taką osobą przejmuje rodzeństwo. Nie zawsze jednak jest brat czy siostra, nie zawsze też chce lub może takiej opieki się podjąć. Wtedy trzeba tę osobę, brzydko mówiąc, „przechować”, aż znajdzie się wolne miejsce w domu pomocy społecznej. I niestety, najczęściej nie będzie to dom znajdujący się w pobliżu, tylko taki, który może przyjąć kolejnego pensjonariusza, choćby nawet z bardzo daleka. Wyobraźmy więc sobie tragedię człowieka, który w krótkim czasie traci nie tylko rodzica, ale i dom, przyjaciół, środowisko, swoje znajome miejsca. I nie będzie miał nawet możliwości ich odwiedzania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak w większej rodzinie

Dom miałby powstać w Zielonej Górze lub najbliższej okolicy. Istnieją już w Polsce i nie tylko miejsca, z których można czerpać przykład. Jednak dom zbudowany przez Petrę z założenia będzie się od nich różnił. – Inspiracją dla nas jest Arka, jednak nie chcemy tworzyć czegoś bliźniaczego – tłumaczy prezes Petry. W Polsce są domy dla osób niepełnosprawnych, ale zwykle mieszka w nich wiele osób. A nam chodzi o miejsce w formacie rodzinnym, coś na wzór rodzinnych domów dla dzieci z rodzin niewydolnych. Nie chcemy budować dużego ośrodka. Zależy nam na miejscu, które będzie funkcjonowało na zasadzie większej rodziny. Osoby tam mieszkające będą miały swoje obowiązki, rzeczy, za które będą odpowiedzialne, a jednocześnie będą miały czas dla siebie. Przecież normalnie w rodzinie jest tak, że ktoś wychodzi do szkoły, ktoś do pracy itd. A nasi mieszkańcy nadal chodziliby na warsztaty terapii zajęciowej, bo nie będziemy otwierać osobnego warsztatu w domu. Rano każdy będzie spędzał czas po swojemu, popołudniami będziemy tworzyć wspólnotę, rodzinę. Tak samo nie będzie tam lekarza czy pielęgniarki, ale zwyczajnie będzie się korzystało z przychodni. Chodzi o to, żeby osobom niepełnosprawnym zmienić tylko miejsce zamieszkania, a nie wyrywać ich ze znanego środowiska.

Pomoc jest konieczna

Wymarzony dom będzie musiał spełniać konkretne warunki, żeby zaspokoić potrzeby mieszkańców.

Reklama

– Nie zawsze osoba niepełnosprawna intelektualnie nie może mieszkać samodzielnie. My również mamy pod swoją opieką osoby, które mieszkają w tzw. mieszkaniu chronionym, prowadzimy dla nich program usamodzielniający, m.in. uczymy je gotować czy prać, tak żeby mogły się sobą zająć w codziennych sytuacjach. Natomiast dom, który chcemy stworzyć, ma służyć tym, którzy sami sobie nie poradzą. Mówimy tu o ludziach, którzy często są wychowywani pod kloszem, nie mają nawet samodzielności, którą mogliby osiągnąć, gdyby im dano taką szansę. Dlatego koniecznością będzie zatrudnienie opiekunów, tak żeby zawsze ktoś był w domu i mógł służyć pomocą – podkreśla Krystyna Pustkowiak.

Marzenie o domu ma już ponad 11 lat, wciąż jednak brakuje możliwości, by powstał. I choć nie ulega wątpliwości, że jest potrzebny, realizacja projektu nie jest taka oczywista. – Dom chcemy wybudować. Dostosowanie już istniejącego budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych byłoby zbyt kosztowne i pracochłonne. Czego nam potrzeba? Najpierw działki pod budowę. I środków. Jako stowarzyszenie nie dysponujemy wystarczającą kwotą. Nasi podopieczni też nie mają takich pieniędzy. Szanse na pozyskanie środków unijnych również są niewielkie. Stąd pomysł na uruchomienie zbiórki internetowej. Bardzo liczymy na wsparcie dobrych ludzi, bo bez tego nie zdołamy ruszyć z budową. W czerwcu kręciliśmy film promujący naszą inicjatywę, który będzie można zobaczyć m.in. na YouTube. Planujemy też wydać kalendarz ze zdjęciami naszych podopiecznych, a środki ze sprzedaży również przeznaczyć na dom. Petra jest stowarzyszeniem znanym w Zielonej Górze. Widać naszą działalność, dowiedliśmy, że można nam zaufać – przekonuje Pustkowiak.

Traktować poważnie

Stowarzyszenie Petra organizuje różnorodne imprezy, szkolenia, kursy. Odbyły się już m.in. cztery turnieje piłki nożnej, w których biorą udział ośrodki z naszego terenu. Aktualnie realizowany jest projekt „Wiem co jem” wspierany przez Urząd Miasta Zielona Góra i prowadzony przez specjalistów, którzy w przystępny sposób uczestnikom warsztatów terapii zajęciowej wyjaśniają, na czym polega zdrowa dieta, dlaczego warto ją stosować i – co najważniejsze – jak to zrobić.

27 listopada w Teatrze Lubuskim odbędzie się trzecia edycja Przeglądu Twórczości Osób Starszych i Niepełnosprawnych WITKI. – Ten przegląd stał się dla nas obowiązkowy. Widzimy zaangażowanie wielu osób, chęć spotkania, zaprezentowania swojej twórczości, która powstaje w różnych ośrodkach w ciągu całego roku – tłumaczy prezes stowarzyszenia. – Samo miejsce, w którym organizujemy przegląd, czyli Teatr Lubuski, już jest wielką zachętą. To naprawdę wielka sprawa zagrać coś na deskach prawdziwego teatru. Chcemy, żeby nasze działania były na poziomie. Zależy nam, żeby społeczeństwo przestało traktować dorosłych z upośledzeniem jak dzieci, którym wystarczy dać pluszaka do zabawy albo kredki. To prawda, że oni zachowują się specyficznie, że reagują inaczej niż przeciętny człowiek, ale to nie znaczy, że są dziećmi. Powinni być traktowani jak dorośli, a niestety nie wszyscy działający na rzecz niepełnosprawnych mają to na uwadze.

2019-10-01 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pracują i pomagają

Niedziela szczecińsko-kamieńska 5/2018, str. III

[ TEMATY ]

stowarzyszenie

stowarzyszenie

przedsiębiorca

Archiwum prywatne

Katoliccy przedsiębiorcy i pracodawcy

Katoliccy przedsiębiorcy i pracodawcy
Z ogromną radością mamy zaszczyt na naszych łamach relacjonować bieżącą działalność powstałego w 2012 r., a powołanego oficjalnie dekretem abp. Andrzeja Dzięgi z 7 października 2016 r. Stowarzyszenia Katolickich Przedsiębiorców i Pracodawców. W ten sposób w krajobraz naszej archidiecezji wpisana została kolejna ważna wspólnota, która opiera swoją działalność na katolickiej nauce społecznej. W styczniu podczas bożonarodzeniowego spotkania podsumowano ubiegły rok, jak i wytyczono plany na obecny.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Trump o wypadku helikoptera na rzece Hudson: straszna katastrofa

2025-04-11 07:44

[ TEMATY ]

USA

katastrofa

wypadek

rzeka Hudson

śmigłowiec

PAP/EPA/SARAH YENESEL

Prezydent USA Donald Trump odniósł się na platformie społecznościowej Truth Social do czwartkowego wypadku helikoptera, który rozbił się na rzece Hudson między Nowym Jorkiem a New Jersey. Nazwał zdarzenie „straszną katastrofą”. W ciągu ostatnich dwóch dekad w USA doszło do wielu tragedii z udziałem śmigłowców.

"Straszna katastrofa helikoptera na rzece Hudson. Wygląda na to, że sześć osób – pilot, dwoje dorosłych i troje dzieci – odeszło. Materiał filmowy z miejsca zdarzenia jest wstrząsający. Niech Bóg błogosławi rodziny i przyjaciół ofiar. Sekretarz Transportu, Sean Duffy, wraz ze swoim zespołem ekspertów zajmuje się tą sprawą. Wkrótce zostaną podane informacje na temat przyczyn i okoliczności tej tragedii" – napisał Trump.
CZYTAJ DALEJ

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która podtrzymuje wiarę w czasach kryzysu

2025-04-11 21:14

[ TEMATY ]

zakon

Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji

Od 1915 roku w Filadelfii grupa zakonnic poświęciła swoje życie nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Te różowe zakonnice, zrodzone z charyzmatu niemieckiego świętego Arnolda Janssena, nadal stanowią duchowy filar, który wspiera misję Kościoła swoimi modlitwami i towarzyszy cierpieniom świata.

Janssen urodził się w 1837 roku i zmarł w 1909 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 24 lat. Szybko zrozumiał, zwłaszcza podczas modlitwy i nabożeństw, że jego misją jest kształcenie księży do ewangelizacji w krajach obcych. W 1875 roku założył seminarium misyjne w małym miasteczku w Holandii, co dało początek Towarzystwu Słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję