Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a także e-maile są świadectwem głębokiego zaufania, którym darzą nas Czytelnicy. Dzielimy się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragnąc, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Aleksandry

Wspólne życie

Mój mąż jest tzw. zwierzęciem towarzyskim. Ciągle zaprasza do domu kolegów i nigdy nie wiem, czy nagle ktoś nam się nie zwali na głowę w najbardziej nieodpowiednim momencie. A przyznam, że już mam tego trochę dosyć. Gdy wracam zmęczona do domu, chciałabym mieć w nim odrobinę spokoju. Odpocząć, jak to się mówi: wyluzować, powałęsać się po mieszkaniu w negliżu, czasem nałożyć maseczkę kosmetyczną, zakręcić włosy czy choćby pobyć sam na sam z moim mężem. Gdy zaczynam narzekać, to on mi mówi, że tak bywało też u jego rodziców, że on to ma we krwi i nic nie może na to poradzić, bo lubi towarzystwo – tylko że to ja muszę przyjmować tych jego gości, ja przygotowuję jedzenie i ja sprzątam. Z jednej strony się cieszę, bo przynajmniej wiem, z kim się przyjaźni, i nie ucieka z domu. Ale bywa to bardzo męczące i nieraz mam już tego dosyć...
Małgorzata

Przede wszystkim powinna Pani odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy denerwuje się Pani dlatego, że musi pracować przy gościach, czy dlatego, że Pani mąż ma tak wielu przyjaciół? Czy nie jest to z Pani strony jakiś objaw zazdrości, że on jest tak lubiany? A może po prostu czuje się Pani wyobcowana z jego towarzystwa, gdy przygotowuje dla nich posiłki? Warto o tym porozmawiać z mężem, wyjaśnić podział ról, a może nawet podzielić się obowiązkami – niech on współuczestniczy choćby w zakupach i sprzątaniu po przyjęciu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inne pytanie dotyczy tego, dlaczego mąż tak bardzo potrzebuje towarzystwa. Może jest to jakaś ucieczka przed byciem sam na sam z Panią? Tu też trzeba się zastanowić, czy Wasze wzajemne kontakty są dla Was obojga równie istotne i atrakcyjne. Bo w małżeństwie i to jest ważne, czy mamy wspólne tematy i sprawy, którymi chcemy się dzielić.

Wreszcie, co najważniejsze – trzeba powiedzieć o swoich ewentualnych żalach czy rozterkach i je wyjaśnić. Bo jeśli nie zrobi tego Pani teraz, to żal i uraza będą narastały, a Wy coraz bardziej będziecie się rozchodzili, aż pewnego dnia mąż rzeczywiście nie zaprosi kolegów do domu, ale – do knajpy. A tego chyba Pani nie chce, nieprawdaż?
Aleksandra

2019-11-26 12:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Chrystus Pantokrator w chwale/fot. Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 17 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Młodzi Młodym z nowym zarządem

2024-04-18 12:24

Magdalena Lewandowska

Księża z poprzedniego i obecnego zarządu Fundacji Młodzi Młodym wspólnie celebrowali Eucharystię, której przewodniczył bp Piotr Wawrzynek.

Księża z poprzedniego i obecnego zarządu Fundacji Młodzi Młodym wspólnie celebrowali Eucharystię, której przewodniczył bp Piotr Wawrzynek.

Fundacja na Rzecz Rozwoju Młodzieży „Młodzi Młodym”, wspierająca młodzież archidiecezji wrocławskiej, ma nowy zarząd.

Prezesem został ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, a pomagać mu będą ks. Mariusz Sobkowiak (obecny również w poprzednim zarządzie), ks. Jakub Deperas i ks. Jan Inglot. Podziękowanie dla ustępującego zarządu odbyło się podczas Eucharystii w parafii Wniebowzięcia NMP we Wrocławiu-Ołtaszynie, której przewodniczył bp Piotr Wawrzynek, biskup pomocniczy diecezji legnickiej. To właśnie bp Wawrzynek, jako ówczesny diecezjalny duszpasterz młodzieży, tworzył w 2015 roku Fundację „Młodzi Młodym”. Razem z nim w zarządzie fundacji działali także ks. Mariusz Sobkowiak, ks. Zbigniew Kowali i ks. Tomasz Gospodaryk. – Duszpasterstwo młodzieży nie jest dochodowe, a jest przecież niezwykle ważne. Trzeba cały czas „wkładać” w nie pieniądze i szukać rozwiązania, które pozwoli znaleźć źródło finansowania różnych inicjatyw na rzecz młodych – tłumaczy bp Wawrzynek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję