Reklama

Wiara

Dom Ojca Gwidona

Od ośmiu wieków – od 1220 r. siostry kanoniczki Ducha Świętego przemierzają ulice Krakowa oraz innych miast i wsi polskich, naśladując Chrystusa, aby świadczyć miłość miłosierną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry czynią to wzorem bł. Gwidona z Montpellier, dla którego jedną z głównych form realizacji miłości miłosiernej była służba dziecku, zwłaszcza porzuconemu, potrzebującemu pomocy, miłości i ciepła. Ten charyzmat założyciela siostry kanoniczki Ducha Świętego realizują w Pacanowie – małym miasteczku, które rozsławił Kornel Makuszyński Przygodami Koziołka Matołka.

Dzięki darczyńcom – Krystynie i Maciejowi Radziwiłłom, którzy przeznaczyli swoją działkę na prowadzenie dzieł charytatywnych, duchaczki w 1937 r. przybyły do Pacanowa. Po wojnie siostry przygarniały sieroty i roztaczały nad nimi opiekę. Otwarły szkołę krawiecką dla dziewcząt, prowadziły przedszkole, ochronkę, dom dziecka, podejmowały opiekę nad dziewczętami o obniżonym poziomie intelektualnym i prowadziły szkołę życia dla chłopców niepełnosprawnych. W 1991 r. duchaczki ponownie otworzyły dom dziecka, który funkcjonuje pod nazwą: Placówka

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opiekuńczo-Wychowawcza „Dom Ojca Gwidona”. Obecnie pod opieką sióstr znajduje się 29 dzieci i młodzieży w przedziale wiekowym od 10 do 24 lat.

W miarę swoich możliwości siostry pragną zapewnić podopiecznym jak najlepsze warunki do rozwoju fizycznego, psychicznego i duchowego. Starają się rozwijać ich zdolności przez prowadzenie kół zainteresowań. Są wśród nich koła: artystyczne, teatralne, taneczne, gastronomiczne, krawieckie, biblijne, fotograficzne, sportowe, muzyczne.

Dzieci, które trafiają do placówki, nie mają dobrego doświadczenia życia rodzinnego, nie mają też mocnego fundamentu życia religijnego. Siostry starają się wychowywać je w duchu katolickim i patriotycznym oraz ukazywać wartość zdobywania wiedzy. Dzieci i młodzież są wdrażane do różnych prac i obowiązków domowych; załatwiają sprawy urzędowe, robią zakupy itp., aby w przyszłości mogły odpowiedzialnie i samodzielnie funkcjonować.

Każdy człowiek pragnie doświadczać, że ktoś o nim pamięta i komuś na nim zależy. Te pragnienia dzięki Bogu i bliźnim są tutaj spełniane. Często odwiedzają nas grupy przedszkolaków, uczniów z wychowawcami, a także grupy z różnych firm i wolontariusze z kapłanami, by podzielić się swoim cennym czasem, sercem, uśmiechem, ewangeliczną miłością bliźniego.

Reklama

„Dom Ojca Gwidona” cieszy się Bożym błogosławieństwem i ludzką życzliwością. Obecnie trwa budowa nowego domu dla dzieci, który będzie spełniał wymagane standardy. To wielkie przedsięwzięcie, dlatego ufamy, że z Bożą i ludzką pomocą będziemy w stanie sprostać tym zadaniom. Mamy nadzieję, że znajdą się osoby o wielkim sercu, które dołożą swą cegiełkę do budowy domu, aby nasi wychowankowie mogli wzrastać i rozwijać się w lepszych warunkach.

Więcej informacji z życia „Domu Ojca Gwidona” na: www.domojcagwidona.pl

2019-12-19 09:41

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prowadzi je Duch Święty

Niedziela lubelska 25/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego

Archiwum zgromadzenia

Przedszkole na Podwalu przetrwało w pamięci setek dzieci

Przedszkole na Podwalu przetrwało w pamięci setek dzieci

O stuleciu obecności Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia w Lublinie z s. Agnieszką Radziwanowską CSS rozmawia Urszula Buglewicz.

Urszula Buglewicz: Pierwsze siostry przyjechały do Lublina w 1922 r. Jak rozpoczęła się ta historia?

Siostra Agnieszka Radziwanowska CSS: Od przyjęcia daru. 9 maja 1922 r. Waleria i Władysława Rekiert na ręce matki Julii Konopackiej, ówczesnej Przełożonej generalnej Zgromadzenia, przekazały siostrom dwie kamienice w Lublinie przy ul. Podwale. Siostry przyjęły dar i za zgodą bp. Mariana Fulmana przyjechały do Lublina. Zamieszkały na Podwalu, opiekując się fundatorkami i podejmując prace domowe.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja Dignitas infinita mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję