Reklama

Niedziela Małopolska

Aby głusi słyszeli

– To był mój pierwszy raz. Bardzo mi się podobało, czułam wibracje, rytm, wyczuwałam tempo – mówiła niesłysząca od urodzenia Edyta Kozub z Fundacji Między Uszami po „wysłuchaniu” piosenki zagranej przez November Project.

Niedziela małopolska 3/2020, str. VI

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

taniec

głuchoniemi

osoby niesłyszące

Maria Fortuna-Sudor

Dzięki specjalnym plecakom głusi mogą tańczyć w rytm muzyki

Dzięki specjalnym plecakom głusi mogą tańczyć w rytm muzyki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karnawał w pełni. Bale, zabawy taneczne, dyskoteki wypełniają czas osób lubiących tańczyć. Grudniowy koncert grupy November Project, przygotowany w ramach  Forum Kultury Wrażliwej (realizowanego przez Małopolski Instytut Kultury) w Karcher Hala Cracovia Centrum Sportu Niepełnosprawnych, pokazał, że także osoby głuchonieme i niedosłyszące mogą korzystać z tej formy rozrywki.

Koncert dla wszystkich

Jak podkreślali organizatorzy, po raz pierwszy koncert był w pełni dostępny dla osób z różnymi niepełnosprawnościami; np. osoby niewidome mogły skorzystać z audiodeskrypcji wykonywanej na żywo przez specjalistę z tej dziedziny. Z kolei dla osób niedosłyszących zainstalowano pętlę indukcyjną, a głusi mogli „usłyszeć” muzykę, korzystając ze specjalnych „plecaków”. Tłumaczka polskiego języka migowego migała śpiewane piosenki i wypowiadane przez artystów kwestie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warto zaznaczyć przemyślany dobór wykonawcy koncertu. November Project założył Piotr Wiernik Wiernikowski. W składzie zespołu są również osoby z niepełnosprawnościami. Przed rozpoczęciem koncertu Włodek Paprodziad Dembowski (wokalista i autor tekstów) podkreślił: – Nie zapominajmy, że jest jeden najważniejszy sprzęt, który powoduje, iż ludzie chcą się bawić, uczestniczyć w koncertach. To jest żar w sercu i tego sprzętu nic nam nie zastąpi.

Reklama

Zainteresowanie wzbudziły zestawy, dające możliwość przeżycia koncertu dla osób niesłyszących. Jak poinformował Tomasz Włodarski, zastępca dyrektora Małopolskiego Instytutu Kultury oraz koordynator projektu „Małopolska. Kultura Wrażliwa”, to rozwiązanie miało już zastosowanie podczas innego wydarzenia muzycznego. I wyjaśniał: – Ten jakby egzoszkielet, tzw. plecak przekazuje drgania muzyczne na kręgosłup, a słuchawki – na podstawę czaszki. Dzięki temu osoby głuche mogą czuć rytm i „słyszeć” muzykę.

Cudowne uczucie

Grzegorz Piotrowski, prezes zarządu Polskiej Fundacji Osób Słabosłyszących, przyznał, że rzadko można uczestniczyć w takim koncercie jak ten zorganizowany w Krakowie. Tłumaczył: – Dzięki pętli indukcyjnej, która tu jest założona, docierają do mnie nawet słowa piosenki. Przyznał, że pierwszy raz korzysta z „plecaka” i uznał, że jest to bardzo dobre rozwiązanie ułatwiające odbiór muzyki dla osób głuchoniemych. I wyjaśniał: – To urządzenie pozwala odczuwać jakby wibracje na plecach w takt muzyki. Dzięki temu mogę lepiej wyczuć jej rytm, co może pomóc w tańcu (mój rozmówca tańczył już przed koncertem, korzystając z „plecaka”). Można się zorientować, czy muzyka jest szybka, wolna, bardziej subtelna czy agresywna.

Edyta Kozub przyznała, że wcześniej uczestniczyła w koncertach, gdzie z myślą o niesłyszących organizatorzy korzystali z pętli indukcyjnej. Dopytywana o „plecak” stwierdziła: – Bardzo dokładnie czuję wibrację, tempo, rytm, muzykę. To jest cudowne uczucie. Natomiast słuchawki, które tu otrzymałam, są dla mnie niewygodne. Lepiej czuję się w samej kamizelce z tym plecakiem. Byłam bardzo ciekawa, jak to działa. Chciałam tu przyjść, poznać to urządzenie, doświadczyć tego, co tutaj się będzie działo. I jest naprawdę super!

2020-01-14 10:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zatańczyli i pomogli

Niedziela bielsko-żywiecka 23/2020, str. VII

[ TEMATY ]

taniec

pomoc

100‑lecie urodzin Jana Pawła II

Stowarzyszenie Persette

Stowarzyszenie Persette z Jaworza wsparło siostry zakonne

Stowarzyszenie Persette z Jaworza wsparło siostry zakonne

Grupa młodych tancerzy skupionych w Stowarzyszeniu Persette z Jaworza wraz z ks. Marcinem Pomprem zatańczyła dla papieża Jana Pawła II.

Młodzież wraz z dorosłymi ze stowarzyszania od 7 lat tańczy w różnych miejscach w ramach akcji „Cała Polska tańczy dla św. Jana Pawła II”. W diecezji można ich było spotkać w Jaworzu, Skoczowie czy w Kętach. – To były tańce we wspólnocie – razem uwielbialiśmy Pana Boga w osobie Papieża Polaka. W tym roku z powodu epidemii koronawirusa nie mieliśmy możliwości zgromadzić się w jednym miejscu, ale nie poddaliśmy się i zaproponowaliśmy, aby zatańczyć… online i wyrazić tym także swoją chrześcijańską radość – mówi ks. Marcin Pomper, który w tym roku zatańczył z siostrzenicami.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Światu potrzeba ludzi takich jak św. Józef

2024-03-28 11:02

Katarzyna Artymiak

W sanktuarium św. Józefa u ojców Karmelitów w Lublinie tradycyjnie odbył się odpust z racji uroczystości św. Józefa. Poprzedziła go nowenna, którą w tym roku poprowadził o. Paweł Baraniecki z lubelskiej wspólnoty. W dniu uroczystości miał miejsce akt poświęcenia się św. Józefowi, który złożyło w ciągu dnia co najmniej 600 osób oraz poświęcenie lilii, symbolu św. Józefa. Mszy św. odpustowej przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił ks. Emil Mazur, duszpasterz młodzieży i dyrektor Spotkań Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję