Kościół to święte miejsce spotkania z Bogiem. W Psalmie 69 czytamy: „Gorliwość o dom Twój mnie pożera”. Gorliwość o Boży dom odzwierciedla się w dbałości o jego materialny wymiar.
Gorliwość to też troska o zbawienie. To w naszych sercach ma być dom dla Boga. Przykładem dbania zarówno o kościół materialny, jak i duchowy jest parafia św. Jana Chrzciciela w Jaroszowie.
Niełatwe początki
Od 2014 r. proboszczem parafii w Jaroszowie jest ks. Marek Krysiak.
– Gdy zostałem tu proboszczem, od razu zauważyłem duże zaangażowanie ludzi w życie parafii. Nie przyszedłem na pustkowie, lecz trafiłem na dobry zasiew. Od początku wspomaga mnie Rada Parafialna, którą tworzą wspaniali ludzie – mówi ksiądz proboszcz.
Zarówno świątynia parafialna w Jaroszowie, jak i kościół filialny w Rusku wymagały kapitalnego remontu. Cieknące dachy w obu kościołach, spękane sufity, sypiące się elewacje, zapadające się prezbiterium w kościele w Jaroszowie, aż w końcu zamknięcie kościoła w Rusku z obawy przed katastrofą budowlaną – to tylko niektóre bolączki, z jakimi musiał się zmierzyć ksiądz proboszcz wraz ze swoimi parafianami. Na szczęście to już tylko przeszłość.
Zakasali rękawy do pracy
Reklama
Dobry zasiew uczyniony przez poprzedniego gospodarza, a także przez niestrudzonych parafian zaczął w porę kiełkować. W 2014 r. rozpoczął się generalny remont obu kościołów, a także innych parafialnych budynków. Wszystkie prace odbywają się dzięki wielkiemu zaangażowaniu lokalnych mieszkańców, a także dzięki przyznawanym dotacjom, m.in. z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Marszałkowskiego oraz Urzędu Gminy Strzegom.
– Od samego początku wielkim wsparciem w sprawach remontowych są mieszkańcy parafii. Pewnego styczniowego dnia dostałem telefon, że do wzięcia jest ok. 70 ton kostki brukowej, którą można wykorzystać do budowy chodnika. Był bardzo mroźny dzień, nie wiedziałem, jak przewieźć tak dużą ilość materiału. Zadzwoniłem do kilku moich parafian. Odzew był niesamowity. Panowie ruszyli trzema traktorami i ręcznie załadowali 70 ton kostki na naczepy i tego samego dnia dostarczyli materiał pod kościół. W sprawach remontowych pomagają nam także ks. dziekan Marek Babuśka i burmistrz gminy Strzegom Zbigniewa Suchyta, którzy zawsze są gotowi nieść pomoc w organizacji planowanych remontów w naszych kościołach – wspomina ks. proboszcz Marek Krysiak.
Modlitwą i pracą ludzie się bogacą
Reklama
Cały trud remontów kościołów w parafii Jaroszów jest na bieżąco omadlany. – W naszej parafii funkcjonuje bardzo sprawny „system modlitwy”. Jest grupa ludzi, ok. 150 osób, którzy deklarują swoją codzienną modlitwę dziesiątkiem Różańca w intencji złożonych wniosków o dotacje na remont kościołów. Jak widać, modlitwa czyni cuda. Kościoły pięknieją. Nawet jeśli dana dotacja nie zostanie nam przyznana, to modlitwa nigdy nie idzie na marne. Pan Bóg w sobie wiadomy sposób obdarza nas potrzebnymi łaskami – mówi ks. Marek. W dzieło remontu kościoła w Jaroszowie i kościoła w Rusku zaangażowani są nie tylko ci parafianie, którzy chodzą na coniedzielną Mszę św. – W naszej parafii liczącej ok. 2,5 tys. mieszkańców do kościoła co niedzielę uczęszcza ok. 700 osób. Co ważne, każdego miesiąca grupa ok. 50 osób – przedstawicieli wspólnoty, udaje się z wizytą do mieszkańców naszych miejscowości w celu zbierania ofiar na remont kościołów. Ofiary składa ok. 700 rodzin. Licząc, że średnio rodzina liczy 3 osoby, wychodzi na to, że remonty wspiera blisko 80% mieszkańców parafii. Ten wynik wskazuje na to, że w troskę o renowację kościołów zaangażowani są nie tylko wierni uczestniczący w życiu parafii, ale także ci, którzy deklarują się jako wierzący, a do kościoła zaglądają okazyjnie – opowiada proboszcz.
Jest się czym pochwalić
Po ponad 5 latach udało się wykonać generalny remont kościoła filialnego w Rusku. Na chwilę obecną pozostało jedynie całe wyposażenie kościoła, które wymaga renowacji. W kościele parafialnym w Jaroszowie wykonano szereg prac, takich jak odwodnienie świątyni, remont dachu, renowacje witraży, ołtarzy, obrazów, stacji drogi krzyżowej, wyłożono nową posadzkę w prezbiterium oraz pomalowano kościół, dzięki czemu dzisiaj świątynia prezentuje się wspaniale.
Jest grupa ludzi, którzy deklarują swoją codzienną modlitwę w intencji złożonych wniosków o dotacje na remont kościołów. Jak widać, modlitwa czyni cuda. Kościoły pięknieją.
Podziel się cytatem
– W ostatnim czasie udało nam się pozyskać także ławki i ołtarz posoborowy z kościoła z Holandii. W planach na ten rok mamy wykonanie nowego witraża głównego w kościele w Rusku, a także wymianę posadzki w nawie głównej kościoła parafialnego. Tak więc wszystko z Bożą pomocą idzie do przodu. Niech przez te prace i zaangażowanie wiernych Bóg odbiera chwałę w swoim świętym Kościele – podsumowuje proboszcz Marek.
Liturgii z poświęceniem kościoła przewodniczył abp Stanisław Budzik
W kościele parafialnym pw. Miłosierdzia Bożego w Kraśniku, zbudowanym w ciągu zaledwie czterech lat „trudem rąk i hojnością serc”, została odprawiona pierwsza Msza św. 7 października uroczystej liturgii z obrzędem pobłogosławienia świątyni przewodniczył abp Stanisław Budzik
Na ten dzień duszpasterze i wierni z parafii przy ul. św. s. Faustyny czekali niemal dwie dekady. Parafia na kraśnickim osiedlu Piaski została erygowana w 1994 r. przez abp. Bolesława Pylaka. Od początku wspólnota pw. Miłosierdzia Bożego korzystała z tymczasowej kaplicy. Trudu budowy duchowej wspólnoty podjął się pierwszy proboszcz parafii ks. kan. Edward Łatka. Od 2007 r. dzieło kontynuuje jego następca ks. kan. Wiesław Szewczuk, który już zdążył wpisać się w historię Kraśnika jako budowniczy kościoła.
- Cieszę się, że jest nam dane wspólnie świętować odpust ku czci św. Faustyny w nowym kościele - mówił ks. Proboszcz, witając Metropolitę Lubelskiego, licznie zgromadzonych kapłanów i wiernych, a wśród nich tych, którym nowa świątynia zawdzięcza swe powstanie. Budowa kościoła, nad wejściem którego zostały umieszczone słowa „Jezu, ufam Tobie”, jest świadectwem żarliwej modlitwy, wytężonej pracy, a nade wszystko głębokiego zawierzenia Bożej Opatrzności. Ks. W. Szewczuk wspomina, że jeszcze 5 lat temu wybudowanie nowego kościoła wydawało się rzeczą niemożliwą, a dziś zostało już niewiele do ukończenia.
- Śp. abp Józef Życiński posłał mnie tu, bym rozpoczął budowę kościoła. Miał nadzieję, że w ciągu 5 lat uda nam się postawić kościół w stanie surowym. Dzięki wielkiej życzliwości parafian, mieszkańców i władz Kraśnika oraz innych dobrodziejów udało nam się wykonać powierzone zadanie - mówi z dumą ks. Proboszcz. W czasie budowy wiele razy zdarzały się sytuacje, które były świadectwem działania Opatrzności Bożej. - Jesienią 2007 r., gdy parafialna kasa była pusta, przyszła do mnie starsza kobieta. Wręczyła mi kopertę, w której było 15 tys. zł. Wszystkie oszczędności przeznaczyła na budowę kościoła pw. Miłosierdzia Bożego. Zresztą, na słowa miłosierdzie Boże wciąż otwierały się serca parafian, osób prywatnych i urzędników, tak, że w krótkim czasie udało nam się wykonać wiele pracy. Bez modlitwy, uczciwości, zaufania, solidnej pracy i ofiarności nie byłoby tego kościoła. Za tym wszystkim stoi Pan Bóg, ale też ludzie: ich praca i ofiara. Z serca im za to dziękuję - mówi ks. Proboszcz.
Plac pod budowę kościoła został poświęcony wiosną 2008 r., a już rok później zostały wmurowane kamienie węgielne w ściany pnącej się w górę świątyni. Architektura kościoła zaprojektowanego przez Romana Orlewskiego nawiązuje do tradycji chrześcijańskiej. - Jest to świątynia trzynawowa, z dwiema bocznymi kaplicami, chórem, wieżą z prezbiterium i zakrystiami, pod którymi znajdują się pomieszczenia dla grup modlitewnych, młodzieżowych i ministrantów - opisuje ks. Szewczuk. - Mamy nadzieję, że do czerwca przyszłego roku uda nam się wykonać tabernakulum i przenieść Najświętszy Sakrament do nowego kościoła. Wówczas już na stałe przeniesiemy się tu ze sprawowaniem liturgii - planuje ks. Proboszcz. Po chwili dodaje: - Mocno wierzę, że to wszystko co wspólnie zrobiliśmy, to wspaniałe dzieło Boga, który posłużył się nami. Świat wmawia nam, że Boga nie ma, a ja, patrząc na parafian zaangażowanych w budowę kościoła, ludzi dobrych, mądrych, ofiarnych i odważnych, wiem, że Bóg jest pierwszym budowniczym.
Abp Stanisław Budzik, dziękując wspólnocie parafialnej za trud wzniesienia świątyni i stałą gotowość troski o dom Boży, przypominał, jak wielkim skarbem jest kościół. - Gdy Salomon wznosił w Jerozolimie wspaniałą świątynię, zdawał sobie sprawę, że Bóg nie może zamieszkać w domu ludzką ręką uczynionym. Jednak to, co nie było możliwe w czasach Salomona, stało się faktem w czasach Kościoła. Bóg, stwórca świata i człowieka, przyjął ludzką postać, stał się Bogiem z nami, żył naszym życiem, chodził naszymi drogami, umarł naszą śmiercią, zmartwychwstał i wstąpił do nieba, ale obiecał, że zostanie z nami po wszystkie czasy. Ta obietnica spełnia się w sakramencie Eucharystii. Dlatego nasze kościoły różnią się od świątyń innych religii. Tam co najwyżej znajdują się symbole Bożej obecności, a w naszych kościołach mieszka Bóg żywy, zmartwychwstały Chrystus obecny w sakramencie ołtarza - podkreślał ks. Arcybiskup. Pasterz wyjaśniał, że „świątynia jest uprzywilejowanym miejscem spotkania z Bogiem, zgromadzenia Ludu Bożego, gdzie rozlega się Słowo Boże, i gdzie sprawowane są sakramenty; miejscem spotkania człowieka z łaską Chrystusa, gdzie doświadczamy Bożego Miłosierdzia”. Prosił zgromadzonych, by podążając drogą wiary, nadziei i miłości nie ustawali w trosce o miejsce, które „zbudowali trudem rąk i hojnością serc”.
Komisja Europejska przyjęła w środę umowę handlową z blokiem państw Ameryki Południowej, Mercosur. Zaproponowała porozumienie tymczasowe, które będzie obowiązywać do czasu ratyfikowania całościowej umowy przez parlamenty narodowe. Wejdzie ono w życie po zgodzie PE oraz 15 państw członkowskich UE.
- Przedsiębiorstwa z UE oraz unijny sektor rolno-spożywczy natychmiast odczują korzyści z niższych ceł i niższych kosztów, co przyczyni się do wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy - oświadczyła szefowa KE Ursula von der Leyen.
Kościół uczy, że istnieje pewna forma łączności pomiędzy światem żyjących a światem tych, którzy odeszli. Jest to kontakt realny. Możemy sobie wzajemnie pomagać.
W wyznaniu wiary wypowiadamy słowa: „Wierzę w świętych obcowanie”. To krótkie zdanie zawiera w sobie jedną z najpiękniejszych tajemnic naszej wiary – prawdę o duchowej jedności wszystkich członków Kościoła: zarówno tych, którzy żyją na ziemi, jak i tych, którzy już przeszli do wieczności. Obcowanie świętych to nie poetycka metafora ani pobożne wspomnienie o zmarłych, ale rzeczywista więź, która łączy nas w jednym Ciele Chrystusa, niezależnie od czasu i przestrzeni.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.