Reklama

Niedziela Łódzka

Jej wstawiennictwo działa

Któregoś dnia zadzwonił telefon. To była krótka rozmowa. Po jej zakończeniu chwilę siedziałem w ciszy, bo trochę byłem zaskoczony tym, co usłyszałem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zwykle bowiem ktoś dzwoni, aby zapytać o sprawy urzędowe, kancelaryjne itp. Tym razem było inaczej. W słuchawce usłyszałem głos kobiety mówiącej, skąd dzwoni, chociaż po samym akcencie można było odgadnąć miejsce jej przebywania. Dzwoniła naprawdę z końca Polski, jeśli tak można powiedzieć.

Rozmowa

– Czy to parafia, przy której znajduje się grób służebnicy Bożej Wandy Malczewskiej? – Tak. – Proszę księdza, czy mógłby się ksiądz pomodlić przy jej grobie w następującej intencji (tutaj pani podała intencję)? – Mógłbym. – To bardzo proszę i dziękuję. Z Bogiem. – Z Bogiem. Ale tego już chyba nie usłyszała, bo się rozłączyła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O licznych cudach świadczą wpisy w specjalnej księdze.

Podziel się cytatem

Zaskoczyła mnie ta rozmowa, ale po chwili dotarło do mnie, że ta kobieta, dzwoniąca z bardzo daleka, naprawdę wierzyła we wstawiennictwo służebnicy Bożej Wandy Malczewskiej. Zależało jej, żeby to właśnie przy jej grobie pomodlić się w ważnej intencji.

Cuda

Ci, którzy wierzą w moc wstawiennictwa czcigodnej służebnicy Bożej i modlą się, prosząc Boga za jej wstawiennictwem, otrzymują łaski. Kult Wandy Malczewskiej był bardzo żywy od początku, czyli po jej śmierci, a łaski uzyskiwane bardzo liczne.

Wystarczy wspomnieć ks. Grzegorza Augustynika, wychowanka służebnicy Bożej, który – będąc już w podeszłym wieku – ciężko zachorował i odczuwał wielki ból w prawej nodze. Lekarze, widząc cierpienie chorego i przede wszystkim rany pokrywające nogę, stwierdzili, iż należy ją amputować. Ks. Augustynik zwrócił się o wstawiennictwo do Wandy i szybko doszedł do pełni zdrowia. Mógł bez przeszkód chodzić o własnych siłach.

Innego cudu doświadczył Antoni Zochniak, który cierpiał na reumatyzm. Pracował jako ogrodnik przy parafii. Ksiądz proboszcz prosił, aby dodatkowo opiekował się grobem Wandy, sadził na nim kwiaty, a przede wszystkim prosił ją o wstawiennictwo. Ogrodnik postąpił, jak ksiądz proboszcz radził i doświadczył łaski pełnego powrotu do zdrowia.

Reklama

Decyzja o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego również została wsparta przez cud uzdrowienia. Tym razem doświadczyła go s. Sebastiana ze Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, czyli honoratka. Cud dotyczył wewnętrznej narośli, która zniknęła i siostra odzyskała zdrowie.

Księga

Znaków potwierdzających skuteczność wstawiennictwa służebnicy Bożej jest wiele. Może o nich świadczyć wyłożona w krypcie przy grobie świątobliwej Wandy księga, która szybko zapełnia się wpisami, głównie prośbami o rozmaite łaski. Można natrafić tutaj m.in. na takie poruszające wyznanie: „Kochana Wando Malczewska, kilka lat temu zwróciłam się z prośbą do Boga Najwyższego za Twoim wstawiennictwem. Popatrzyłaś na mnie i moje problemy, wahania i niepewności. Nie odmówiłaś. Bóg mnie wysłuchał. Wiem, że dzięki Tobie. Dziś przychodzę po pomoc w beznadziejnej sprawie, w sytuacji, gdy nic nie mogę już zrobić sama. Wiem, że tylko Bóg może zmienić mój stan, moją sytuację, zdjąć ze mnie i mojej rodziny ten ciężar. Błagam o cud…”.

Ci, którzy błagali o cud i otrzymali upragnione łaski, pozostawiają po sobie ślady. Oto niektóre z nich: „Dziękuję za dane mi łaski, zdrowie i za uratowanie mi życia, kochana nasza Wando. Podziękowanie za uratowanie z ciężkiej choroby mojej wnusi Martusi, lat 7. Dziękuję”.

Kilka wpisów dalej ktoś inny z rodziny pisze o 7-letniej Martusi poddanej zabiegowi na serduszku, wyrażając dozgonną wdzięczność za otrzymaną łaskę. Kiedy uważnie czyta się wpisy w księdze, można kilkakrotnie natrafić na prośby w intencji syna Damiana, o jego chorobie i koniecznym zabiegu, który również ma być wsparty orędownictwem służebnicy Bożej. W końcu, w jednym miejscu, natrafia się na wpis tym samym charakterem pisma: „Czcigodna Wando Malczewska, dziękuję Ci za opiekę, modlitwę i wstawiennictwo za moim synem Damianem. Pokonał on ciężką chorobę”.

Reklama

Możemy znaleźć tutaj inne liczne podziękowania „za ocalenie rozpadającego się małżeństwa”, „za uratowanie z wypadku”, „za przywrócenie słuchu”, „za to, że znów mam ochotę żyć” itd.

Historia Olka

Oprócz podziękowań i świadectw zapisanych są również i te, które zostały przekazane ustnie. Na szczególną uwagę zasługuje świadectwo rodziców Olka, którzy ze wzruszeniem, wdzięcznością i głębokim poruszeniem tak opowiadają swoją historię z Wandą Malczewską: „Ja byłam obrażona mocno. Jak przyjechałam z Olkiem ze szpitala, to poszłam sobie na górę płakać, a mąż wziął go za rękę, wsadził w samochód i do Wandy Malczewskiej pojechali”.

Tymi słowami zaczyna swoją opowieść mama młodego Olka, który ma za sobą długie leczenie białaczki, a przy sobie rodziców, którzy wierzą, że ostatni akcent tej historii to nadzwyczajna interwencja Pana Boga za wstawiennictwem m.in. czcigodnej służebnicy Bożej Wandy Malczewskiej.

U Olka białaczkę wykryto w marcu 2017 r. Najpierw były podejrzane objawy, a później po badaniach postawiono jednoznaczną diagnozę: białaczka limfoblastyczna. Rozpoczął się czas leczenia, chemii, pobierania szpiku i długotrwałej obecności w szpitalu w Łodzi przy ul. Spornej. Trzy miesiące po zakończeniu leczenia dziecko miało robiony bilans, podczas którego okazało się, że w szpiku znajduje się 14 proc. komórek nowotworowych, a we krwi 5 proc. komórek nieprawidłowych, tzw. blastów. Rozpoznanie lekarskie nie pozostawiało wątpliwości: ostra białaczka linfoblastyczna B-komórkowa.

Ponieważ jednak leczenie może zostać podjęte dopiero wówczas, gdy w szpiku znajduje się 20 proc. komórek nowotworowych, Olek został wypisany na 4 dni ze szpitala. W tym czasie miało dojść do namnożenia nieprawidłowych komórek, co było rzeczą oczywistą, bo tak zachowują się komórki nowotworowe, nie cofają się, lecz namnażają.

Reklama

Po czterech dniach dziecko ponownie zostało przyjęte do szpitala i po wstępnych badaniach, mających określić, jakiego rodzaju nowotwór rozwija się w jego organizmie, okazało się, iż szpik jest czysty. Po komórkach nowotworowych, które wedle wszelkich przewidywań powinny się namnożyć, nie zostało śladu. To właśnie w tym czasie tata Olka zabrał syna do krypty, w której spoczywa służebnica Boża Wanda Malczewska. Sam codziennie przed pracą lub wieczorem przyjeżdżał w to miejsce, aby modlić się o zdrowie syna. I jak mówi, wierzył, że wszystko będzie dobrze.

Do grobu służebnicy Bożej pielgrzymuje wiele osób.

Podziel się cytatem

W tym czasie znajomi rodziny również modlili się i prosili innych o modlitwę. Rodzice Olka nie mają wątpliwości, że doświadczyli nadzwyczajnej interwencji Pana Boga. Mama dopytywała lekarza, czy to mogło cofnąć się samoistnie. Odpowiedź była jednoznaczna. Tego typu komórki nowotworowe nie znikają samoistnie. Lekarz prowadząca potwierdziła, że z medycznego punktu widzenia jest to niewytłumaczalne. Rodzice nie kryją szczęścia i wdzięczności. A łzy i wzruszenie towarzyszą opowieści o tym cudzie.

Ku przyszłości

Chociaż w Parznie jestem krótko, to jednak widzę wiele osób, które powracają i modlą się przy grobie Wandy. Z niektórymi udało mi się porozmawiać i zapytać o powód częstych wizyt u służebnicy Bożej. Jest on zawsze ten sam: wiara w jej wstawiennictwo i ufność, że wyprosi przybyłym do niej potrzebną łaskę.

Niedawno zadzwonił mój przyjaciel, ksiądz, z zapytaniem, czy mógłby odprawić Mszę św. na grobie Wandy w intencji młodej, ciężko chorej, osoby. Ksiądz odprawił Eucharystię, a my wierzymy, że modlitwa została wysłuchana.

2020-03-18 11:00

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duchowa olbrzymka

Niedziela łódzka 19/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Wanda Malczewska

służebnica boża

Archiwum parafii

Służebnica Boża Wanda Malczewska (1822 – 1896) była osobą czyniącą miłosierdzie

Służebnica Boża Wanda Malczewska (1822 – 1896) była osobą czyniącą miłosierdzie

Taką osobą była czcigodna służebnica Boża Wanda Malczewska, przemieniając świat i zbliżając go do Pana Boga.

Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”. To słowa Isaaca Newtona (1643 – 1727), które pasują do Wandy Malczewskiej. Była ona zwyczajną, prostą i ubogą kobietą, lecz duchowo była olbrzymem. Wielkość jej ducha znajdowała odzwierciedlenie w jej życiu pełnym konkretnych dzieł miłosierdzia i ofiarnego oddania w służbie potrzebującemu człowiekowi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję