Reklama

W wolnej chwili

Słynny syn słynnego ojca

Zawodowo od 40 lat pracuje z ramienia Jet Propulsion Laboratory dla NASA. Prywatnie jest synem Henryka Chmielewskiego – autora przygód Tytusa, Romka i A’Tomka.

Niedziela Ogólnopolska 25/2020, str. 48-49

[ TEMATY ]

kultura

Archiwum prywatne Artura Chmielewskiego

Artur Chmielewski ze swoim ojcem – słynnym Papciem Chmielem

Artur Chmielewski ze swoim ojcem – słynnym Papciem Chmielem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur zdał maturę w 1975 r. w LO im. Królowej Jadwigi w Warszawie i wybierał się na studia w Polsce. Wspomina: „Jako pracę maturalną zrobiłem dwa projekty: laser i program komputerowy, który ułatwiał nauczycielom ustalenie rozkładu zajęć. Zainteresował się mną wtedy profesor z Uniwersytetu Michigan”. Po ukończeniu liceum dostał stypendium naukowe i szansę wyjazdu na studia za granicę. Skorzystał z tej oferty i został w USA. Za oceanem mieszka również jego siostra Monique, która jest uznaną artystką tworzącą gobeliny i grafikę. Jej mąż, David Lehman, jest szefem programu kosmicznego NASA.

Amerykańska droga

Artur Chmielewski dostał się na Uniwersytet Michigan i ukończył inżynierię mechaniczną, a potem informatykę na Uniwersytecie Południowej Kalifornii (USC). W 1979 r. podjął wakacyjną pracę w fabryce samochodów Forda, dzięki czemu później zaproponowano mu udział w projekcie marsjańskiego łazika elektrycznego. W ten sposób rozpoczął pracę w Centrum NASA w Pasadenie jako inżynier. Zbudowany przez niego model marsjańskiego samochodu elektrycznego był tak udany, że został wystawiony na dorocznym Los Angeles Auto Show. Jako pracownik NASA pracował później w Kalifornijskim Instytucie Technologicznym (Caltech), a następnie w Laboratorium Napędu Odrzutowego (Jet Propulsion Laboratory – JPL).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W trakcie swojej kariery w NASA Artur pracował nad statkami, które następnie wystrzelono na Marsa, Jowisza, Saturna, a także na asteroidy i komety. Był zaangażowany w pracę nad sondą Ulisses, która prowadziła badania biegunów Słońca. Przez ostatnie 15 lat kierował 6 misjami kosmicznymi, a niedawno dowodził misją Rosetta lądowania na komecie. Celem kolejnej misji – Dragonfly, którą będzie przygotowywał, jest wysłanie sondy na Tytana, księżyc Saturna, które NASA oficjalnie zapowiedziała 27 czerwca 2019 r. Planuje również inne misje dla NASA, które mogą być realizowane w następnych 10 latach.

Reklama

Wiele zaskakujących odkryć

Misja Rosetta była wspólnym przedsięwzięciem ESA, NASA i licznych organizacji z kilkunastu europejskich krajów. Uchodzi za jeden z najambitniejszych projektów kosmicznych, dzięki któremu zebrano niepowtarzalne dla nauki materiały. W ramach amerykańskiej części projektu powstały m.in. instrumenty: ALICE (badał otoczkę komety i jej skład), COSIMA (badał własności jonów i elektronów) i MIRO (mierzył temperaturę komety, wykrywa składniki w otoczce) oraz duża część elektroniki dla spektrometru masowego ROSINA. To wymagało od kierującego projektem Chmielewskiego bogatego doświadczenia, które pozwalało na kierowanie grupą ludzi reprezentujących niezliczone dziedziny nauki. Gdy tworzył swój zespół współpracowników, kierował się nie tylko ich wiedzą, bo jak mówił: „Żaden projekt świata nie równa się z projektem «wychowanie dzieci». Dlatego gdy zatrudniam ludzi, bardzo często rozmawiam z nimi o rodzinie. Najczęściej okazuje się, że ci, którzy najbardziej poświęcają się dzieciom, są najlepszymi menedżerami”.

Historyczna misja sondy Rosetta zakończyła się, zgodnie z planem, 4 października 2016 r. kontrolowanym upadkiem na kometę 67P/Czuriumow-Gierasimienko, którą sonda badała przez ponad 2 lata. Lądowanie dało sondzie możliwość zbadania gazów komety, jej pyłu i środowiska plazmy blisko powierzchni oraz wykonania zdjęć w bardzo wysokiej rozdzielczości. Od czasu startu w 2004 r. Rosetta 6 razy okrążyła Słońce, przemierzając niemal 8 mld km. Statek przetrwał 31 miesięcy w hibernacji podczas najbardziej odległej części podróży, a „obudził się” w styczniu 2014 r. W sierpniu 2014 r. Rosetta weszła na orbitę komety, czego w lotach kosmicznych nigdy dotąd nie praktykowano, a 3 miesiące później osadziła na niej lądownik Philae. Sonda obserwowała zmiany na komecie, gdy ta zbliżała się do Słońca i od niego oddalała. Podczas misji dokonano wielu zaskakujących odkryć. Chyba najważniejsze i najbardziej niespodziewane wyniki badań związane są z gazami wydobywającymi się z jądra komety, w których odkryto tlen cząsteczkowy, azot oraz wodę o „posmaku” innym niż woda w ziemskich oceanach. Rosetta odkryła na komecie składniki niezbędne dla powstania życia, jak np. glicynę – aminokwas często odnajdowany w proteinach oraz fosfor – kluczowy składnik DNA i błon komórkowych.

Reklama

Rosetta wystartowała 2 marca 2004 r. Żeby dotrzeć do komety, wykorzystywała pola grawitacyjne planet do zwiększenia swej prędkości. Dlatego w latach 2005-09 zbliżała się trzykrotnie do Ziemi i raz do Marsa. Ponieważ Rosetta przez dłuższy czas znajdowała się w strefie o znacznie obniżonej w porównaniu z Ziemią intensywności promieniowania słonecznego, po raz pierwszy w historii kosmonautyki wprowadzono w stan uśpienia aparaturę pokładową trzytonowej sondy, by zaktywizować ją, gdy baterie słoneczne znów osiągną wymaganą moc. Pierwszym tego typu wydarzeniem w historii było również umieszczenie lądownika na komecie.

Całkiem prywatnie

Żona Artura, Kasia M. Chmielewska, jest Polką. Mieszkają w Pasadenie w Kalifornii i mają dwóch synów – Lucasa i Marcusa. Często przyjeżdżają do Polski, wszyscy, łącznie z synami, doskonale mówią w ojczystym języku. O edukację wnuków zadbał też dziadek, Henryk Chmielewski, tworząc dla nich elementarz. Uważał bowiem, że nauka polskiego jest bardzo ważna, że to trudny język i byłoby źle, gdyby chłopcy go zapomnieli. Artur stara się być czułym i uważnym tatą, ponieważ jest przekonany, że rodzina jest ważniejsza niż wszystkie kosmiczne projekty.

Uważa się za Polaka mieszkającego obecnie w USA. Wspominał kiedyś: „Jak wracamy na wakacje na Mazury – moja żona Kasia, chłopcy i ja – chłoniemy tę polską przyrodę. W Stanach mieszkamy w Pasadenie. Od 200 dni nie spadła tu kropla wody. Jest pięknie, ciepło. Mamy przy domu niemal ogród zoologiczny! Mieszkamy w górach, przy lesie, i często «odwiedzają» nas niedźwiedzie z niedźwiadkami i sarny, a sępy zrzucają na nasze podwórko swoje smakołyki – węże. Jest 30 stopni, ale my wciąż tęsknimy za deszczem. Jak przyjeżdżamy do Polski na wieś i zaczyna padać, chłopcy wypadają z domu i tańczą, moknąc i krzycząc: «Tato, deszcz, deszcz!»”.

Chmielewski poza pracą zawodową od wielu lat udziela się społecznie. Pracuje m.in. w organizacji Duzi Bracia i Duże Siostry (Big Brothers and Big Sisters), która zajmuje się pomocą dla biednych dzieci z domów bez ojca lub matki. Ponadto lubi grać w tenisa i marzy o wspaniałym polskim programie kosmicznym. Uważa, że powinniśmy dawać maksimum z siebie innym, bo „ludzie mogą być nieśmiertelni – przecież ich życie tak naprawdę trwa w następnym pokoleniu. (...) Przez 15, 20, a czasem i 25 lat je wychowujemy. Dlatego uważam, że wychowanie dzieci to nasza najważniejsza misja. W nich przetrwamy i my, i ci, którzy przyjdą po nas”.

2020-06-17 11:09

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wystawa Od Oceanu do Oceanu

„Międzynarodowa Koalicja od Oceanu do Oceanu z Matką Bożą w Obronie Życia” we współpracy z Klasztorem Jasnogórskim zapraszają na otwarcie wystawy fotograficznej: Od Oceanu do Oceanu – I etap peregrynacji kopii Ikony Częstochowskiej przez świat w obronie życia.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Piątek jest w zasadzie pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Dni najważniejszych Świąt Kościoła są bowiem liczone zgodnie z tradycją żydowską, od zachodu słońca.

CZYTAJ DALEJ

Słodko - gorzka wspólnota

2024-03-29 15:18

Dziar

Tę nazwę dla duszpasterstwa osób rozwiedzionych i żyjących w związkach niesakramentalnych zaproponował ks. Marian Fatyga, opiekujący się środowiskiem od 2023 roku.

- Chodzi o dużo gorzkich doświadczeń osłodzonych myślą, że i dla nas, mimo sytuacji, w jakiej się znajdujemy jest nadzieja, że nie jesteśmy straceni w oczach Boga – mówi Niedzieli Anna Wira, która wraz z mężem Piotrem jest we wspólnocie od 2002 roku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję