Reklama

Kultura

Geniusz wielkiej skromności

Jego kariera trwała ponad 7 dekad, a pozostawił po sobie 527 filmowych ścieżek dźwiękowych. Ennio Morricone, mistrz dźwiękowego crossoveru, zmarł w wieku 91 lat. Odszedł nie tylko wielki artysta, ale również człowiek wielkiej wiary.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed śmiercią żartował, że nie bardzo wie, z kim najpierw ma się zaprzyjaźnić w niebie. Z Mozartem czy Beethovenem? Jedno jest pewne – szanował warsztat obu gigantów klasycyzmu, a melodyjność jego tematów wskazuje na to, że zamiłowanie do Mozarta nie było tylko czczą deklaracją.

Początki

Reklama

Miłość do muzyki wyniósł z domu, jego pierwszym nauczycielem był ojciec, Mario. Szczęśliwie szybko odkrył on talent syna i zadbał o jego dogłębne klasyczne wykształcenie. W szkole podstawowej Ennio spotkał swojego przyjaciela, z którym życie skrzyżowało również jego drogi twórcze – późniejszego reżysera Sergia Leonego. Edukację ugruntował dyplomem najsłynniejszej włoskiej uczelni muzycznej – Akademii Muzycznej św. Cecylii w Rzymie. O jego zdolnościach najlepiej świadczy fakt, że 4-letnie studia w zakresie harmonii ukończył w pół roku. To sprawiło, że zainteresował się kompozycją. Ostatecznie uczelnię ukończył z dyplomami gry na trąbce (w młodości grywał na tym instrumencie jazz), kompozycji i instrumentacji. Pierwszą jego kompozycją była pieśń Il Mattino (1946), a pierwsze lata w zawodzie przepracował anonimowo, pisząc dla innych kompozytorów; sam również tworzył pod pseudonimami: Dan Savio oraz Leo Nichols. Morricone zaczął pisać piosenki, które szybko przyniosły mu nie tylko laury na konkursach, ale i rozgłos – jak choćby zaśpiewana przez Paula Ankę Ogni volta, którą sprzedano na płycie w nakładzie 3 mln kopii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znak rozpoznawczy

Innym wątkiem kariery Morriconego, zdecydowanie mniej spektakularnym niż tworzenie dla potrzeb kina, było wejście do grupy kompozytorów awangardowych – Gruppo di Improvvisazione Nuova Consonanza. W tych kręgach warsztat ceniono na równi ze zmysłem improwizatorskim. W tym dźwiękowym laboratorium powstały frazy niesztampowe, często łączące w jedność tak odległe światy jak jazz, muzyka współczesna i funky. I to przekraczanie granic stylistycznych i formalnych miało się niebawem okazać znakiem rozpoznawczym Morriconego. Choć brzmieniowo był to kolaż gatunków, on sam nie lubił pojęcia „eklektyzm”. Kiedy w 2000 r. rozmawiałem z nim przy okazji koncertu w Warszawie na Festiwalu Muzyki Filmowej, wręcz skarcił mnie wzrokiem za użycie tego słowa. Rzecz w tym, że synergia stylów i gatunków była dla niego bardzo charakterystyczna. I oczywiście, wspomniana melodyjność. Można powiedzieć, że pod tym względem Morricone był włoski do szpiku kości.

Kompozytor spełniony

Reklama

Jego tematy łatwo wpadają w ucho i pobrzmiewają nam gdzieś w głowie pięknem fraz. Dość wspomnieć choćby ścieżkę dźwiękową do filmu Misja Rolanda Joffé (1986). To tam wspaniale połączył piękno baroku, muzyki instrumentalnej i chóralnej w konwencji oratoryjnej. I choć Te Deum Guarani wbija nas w fotel patosem i niezwykłym połączeniem tradycyjnych śpiewów Indian z klasycznym podejściem do orkiestry symfonicznej, to nie ta wielka forma, a miniaturka Gabriel’s Oboe chwyciła za serce melomanów i stała się tematem chętnie wykorzystywanym w czasie ceremonii ślubnych w kościołach. I czego chcieć więcej? Nie kto inny jak Ryszard Brahms powiedział, że kompozytorem spełnionym jest się dopiero wówczas, kiedy lud w kościele intonuje twoje frazy.

Nomen omen muzyka z Misji, choć nominowana do Oscara, statuetki nie zdobyła. Laur przypadł wówczas w udziale Herbiemu Hancockowi za ścieżkę do obrazu Round Midnight (Około północy). Znamienne, że Morricone, który stworzył tyle ikonicznych ścieżek dźwiękowych, Oscary dostał za całokształt twórczości (2007) oraz za ścieżkę do obrazu Quentina Tarantino Nienawistna ósemka (2016) .

Ennio Morricone był postacią niezwykle szanowaną. Lubił siadać na ławce w parku z żoną i wówczas nikt nie ważył się zakłócać jego spokoju.

– Ciekawe, co komponowałby Fryderyk Chopin, gdyby teraz żył, zastanawiałeś się? – zadał mi to pytanie 20 lat temu. Cóż, odpowiedź zna od 6 lipca.

2020-07-28 08:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ennio Morricone w 2009 roku: wierzę, że Bóg pomaga mi napisać dobrą kompozycję

[ TEMATY ]

muzyka

Ennio Morricone

PAP/EPA/ZOLTAN MATHE

„Jestem człowiekiem wiary, ale wiara nie stanowi dla mnie inspiracji podczas tworzenia muzyki” – mówił zmarły 6 lipca br. Ennio Morricone w rozmowie z amerykańskim watykanistą Edwardem Pentinem. W wywiadzie z 2009 r., opublikowanym na łamach National Catholic Register, ten jeden z najlepszych kompozytorów muzyki filmowej opowiadał m.in. o swojej wierze, duchowym wymiarze komponowanej muzyki, podejściu do liturgii i szacunku dla papieża Benedykta XVI.

Jak podkreślił twórca sławnej muzyki do „Misji” – filmu z 1986 roku – wiara, choć ważna w jego życiu, nie wpływa na kształt tworzonych kompozycji muzycznych. „Nie myślę o mojej wierze, kiedy piszę jakiś kawałek muzyki. Myślę o muzyce, jaką muszę napisać - muzyka jest sztuką abstrakcyjną. Ale, oczywiście, kiedy muszę napisać utwór religijny, z pewnością moja wiara wpływa na niego” – zwierzał się twórca ponad 500 niepowtarzalnych kompozycji ilustrujących obrazy filmowe. Podkreślił, że myśl o Bogu, jeśli tekst nie jest religijny, nie jest dla niego czymś koniecznym w procesie komponowania.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica objawienia cudownego medalika

[ TEMATY ]

Cudowny Medalik

pl.wikipedia.org

Cudowny medalik jako medalik Niepokalanego Poczęcia znany jest wielu ludziom wiary na całym świecie, szczególnie członkom Rycerstwa Niepokalanej. 27 listopada 1830 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się świętej Katarzynie Labouré w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Niepokalana poleciła św. Katarzynie rozpowszechniać medalik według przedstawionego wzoru. Papież Leon XIII 23 lipca 1894 r. ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny objawiającej cudowny medalik.

„27 listopada 1830 roku, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, o godz. 17.30, gdy zapadło milczenie po przeczytaniu pierwszej części tekstu rozmyślania, usłyszałam szelest, jaki wydaje poruszana jedwabna suknia, pochodzący od strony ambony, z miejsca, na którym zawieszony jest obraz świętego Józefa. Gdy spojrzałam w tamtą stronę, ujrzałam Najświętszą Dziewicę, stojącą na wysokości obrazu świętego Józefa. Jej postać była wyraźnie widoczna. Ubrana była w białą jedwabną suknię, błyszczącą jak jutrzenka. Miała również biały, długi welon sięgający do stóp. Pod welonem można było dostrzec włosy. Twarz pozostawała niezasłonięta. Oczy miała wzniesione ku niebu. Stopy opierały się na kuli, czy raczej na półkuli, w każdym razie widziałam tylko połowę kuli. Inną kulę Najświętsza Dziewica trzymała w dłoniach, ułożonych w sposób naturalny na wysokości piersi. Ta kula oznaczała glob ziemski. Cała postać promieniowała takim pięknem, że nie potrafię tego opisać.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat strony kościelnej po spotkaniu Podkomisji ds. religii w szkole

2024-11-28 16:08

[ TEMATY ]

MEN

komunikat

religia w szkołach

M.K.

28 listopada 2024 roku, w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej, odbyło się drugie posiedzenie Podkomisji ds. religii w szkole, powołanej przez Komisję Wspólną Przedstawicieli Rządu Rzeczpospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski. Z powodu braku porozumienia przedstawiciele Kościoła zapowiedzieli odwołanie się w trybie pilnym do Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski.

Publikujemy pełny tekst komunikatu:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję