Reklama

Babcia i wnuczek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Babcia Teresa pisze:
Mieszkam z wnukiem, osobą pracującą, ale ostatnio raczej siedzącą w domu. Cieszę się, że jest ze mną, bo nigdy nic nie wiadomo. Gdy miałam kryzys zdrowotny, to jednak wiele mi pomógł. Ale bycie razem w domu zamiast nas zbliżać – paradoksalnie – coraz bardziej nas od siebie oddala. Jeszcze niedawno jadł to, co przygotowałam, ale teraz sam sobie kupuje jakieś szybkie jedzenie, według mnie nie zawsze najzdrowsze, i robi sobie oddzielne posiłki. I czasem martwię się, gdy wieczorem wychodzi – fakt, że na krótko – „żeby się spotkać z kolegą”. Ja nie po to siedzę kolejny tydzień w domu, żeby on mi tu coś przyniósł, choćby przez przypadek. Kocham go, oczywiście, modlę się za niego, ale tak trudno porozumieć się pod jednym dachem. Bez przerwy siedzi w internecie. Podsuwam mu książki, ale nic go nie interesuje. Gdy pytam, czemu się nie odzywa, odpowiada, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Religijnie jest oziębły, chociaż dobrze, że nie wrogi. Samo życie! I jak tu żyć z takim mrukiem?

Reklama

Z młodymi osobami to tak już jest, że lubią chodzić własnymi drogami, trochę jak koty. No i każdy człowiek ma własną ścieżkę rozwoju i trudno powiedzieć, na jakim etapie jest Pani wnuk. Znajomy ksiądz mówił mi, że po prostu trzeba czekać. Wnuk sam musi dojrzeć. To się nazywa wolna wola. Wiem tylko jedno z przeszłej praktyki: jeśli alkoholikowi zabrania się picia, to będzie to robił choćby z przekory, a gdy mu się powie: pij, pij, to twoje zdrowie i życie – wtedy jest szansa, że się nad tym zastanowi, a może nawet z przekory zacznie coś robić z tym problemem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znam pewne doskonałe wieloletnie małżeństwo, które podobnie się zaczęło. Młodzieniec po pracy lubił się zabawić z kolegami. Panna nie próbowała go zmieniać, tylko dała warunek – ja albo oni i piwko... Wybrał ją. Dobrowolnie. A piwka nawet już nie lubi.

I tak działajmy.

2020-09-30 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konflikt w klasztorze na Górze Synaj zażegnany. Sędziwy przełożony ustępuje

Arcybiskup synajski Damian, który od ponad pół wieku jest przełożonym klasztoru św. Katarzyny na Synaju i tym samym stoi na czele autonomicznego prawosławnego Kościoła Synajskiego, zapowiedział ustąpienie z tego urzędu. 90-letni hierarcha złożył to oświadczenie 4 września, gdy prawosławie wspomina proroka Mojżesza, którego imię związane jest z tym miejscem, gdyż tam, na górze Synaj otrzymał on od Boga tablice Dekalogu. Arcybiskup oznajmił także o zamiarze uruchomienia procedury wybrania swego następcy.

Decyzja Damiana kończy kilkumiesięczny spór w łonie tego najstarszego, istniejącego nieprzerwanie do dzisiaj klasztoru, którego początki sięgają pierwszej połowy VI wieku. Oznacza ona m.in. ponowne otwarcie tego miejsca, które kilka dni temu zostało zamknięte dla większości przebywających tam mnichów, a także dla pielgrzymów i turystów. Nastąpiło to po wejściu arcybiskupa do klasztoru w towarzystwie uzbrojonej ochrony i kilku opowiadających się za nim mnichów, podczas gdy pozostałych, którzy wcześniej wystąpili przeciw niemu i zażądali jego ustąpienia, wypędzono. Ihumen (przełożony klasztoru, czyli abp Damian) wykreślił ich ze spisu członków bractwa zakonnego, co automatycznie pozbawiało ich zezwolenia na pobyt w Egipcie.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie chcą wyrzucać śmieci nocą

2025-09-02 07:16

[ TEMATY ]

śmieci

Sycylia

Agata Kowalska

Taormina, Sycylia

Taormina, Sycylia

Mieszkańcy Taorminy na Sycylii domagają się prawa do snu. Apelując o to do burmistrza protestują przeciwko jego rozporządzeniu, na mocy którego w historycznym centrum mogą wyrzucać śmieci tylko w godzinach od 1.30 w nocy do 5 rano. Ludzie pytają: „mamy chodzić w nocy ze śmieciami zamiast spać”?

Informując o rozporządzeniu burmistrza Cateno De Luki włoskie media podkreśliły, że „skazał mieszkańców na bezsenne noce”. W dokumencie podkreślił, że śmieci należy wyrzucać lub wystawiać przed domem do zabrania przez służby komunalne „ani minuty wcześniej, ani minuty później” niż w wyznaczonych godzinach.
CZYTAJ DALEJ

Papież: krzyż to najcenniejszy skarb, szukajmy go jak św. Helena

2025-09-06 21:08

[ TEMATY ]

krzyż

Papież Leon XIV

najcenniejszy skarb

św. Helena

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Krzyż Jezusa jest najcenniejszym skarbem, który można odkryć w swoim życiu – mówił Leon XIV na jubileuszowej audiencji dla pielgrzymów, którzy z okazji Roku Świętego przybyli do Rzymu. Papież rozważał postać św. Heleny, matki cesarza Konstantyna, która odkryła w Jerozolimie Krzyż Chrystusa.

Przykład św. Heleny
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję