Reklama

Niedziela Wrocławska

Odkryć swój temperament

Wyodrębniono cztery podstawowe typy osobowości, które w różny sposób wpływają na relacje z Bogiem i z drugim człowiekiem. Jaki temperament pomaga, a który przeszkadza w budowaniu więzi ze Stwórcą? Z ks. Wojciechem Bujakiem rozmawia Grzegorz Kryszczuk.

Niedziela wrocławska 48/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

relacje międzyludzkie

psychologia

Archiwum prywatne ks. Wojciecha Bujaka

Ks. Wojciech Bujak od niedawna pełni obowiązki opiekuna wspólnoty „Płomień Pański”

Ks. Wojciech Bujak od niedawna pełni obowiązki opiekuna wspólnoty „Płomień Pański”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzegorz Kryszczuk: Wspólnota Charyzmatyczna „Płomień Pański” we Wrocławiu organizuje wydarzenie pod nazwą „Szkoła relacji”. Do kogo skierowane jest zaproszenie?

Ks. Wojciech Bujak: Zaproszony jest każdy, bez ustalonych limitów wiekowych. Będziemy starali się tak podzielić uczestników na grupy, żeby wszyscy poczuli się komfortowo. A będziemy chcieli mówić o Triadzie, czyli relacji do Boga, drugiego człowieka i siebie samego. Pierwszym elementem naszych rozważań będzie temperament.

Flegmatyk, choleryk, melancholik i sangwinik – cztery temperamenty, one pomagają lub nie w relacjach z drugą osobą. A w kontakcie z Bogiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tego się właśnie dowiemy w „Szkole relacji”. Flegmatyk w relacji do Boga może budować płytką więź, nie wkładać w to większego wysiłku. Choleryk może mieć natomiast problem z ogołoceniem, czyli postawą pokory i poddaniu się Bogu. Sangwinik może w relacji do Stwórcy kształtować atmosferę kumpelską kosztem respektu. A melancholik może czuć się cały czas niedoskonały.

Ta wiedza może przecież gruntownie zmienić nasze podejście do wiary...

W każdym temperamencie są jakieś szanse, ale też zagrożenia.

Reklama

Jakie?

Takie, że nie będziemy mieć prawdziwego obrazu Boga. Zastąpimy go własnym wyobrażeniem, które może przeszkadzać w relacji. „Szkoła relacji” ma nam pomóc w tym, żeby obraz Boga był prawdziwy, taki jaki jest w rzeczywistości.

Jeżeli problemy pojawiają się w relacji z Bogiem, to widać to także, kiedy wchodzimy w interakcję z drugim człowiekiem.

Dużo jest komplikacji w relacjach międzyosobowych, które często są niedojrzałe i wybrakowane. Mogą to być relacje w rodzinie, w pracy czy w naszej wspólnocie. Z jednej strony możemy funkcjonować bardzo dobrze na pewnych płaszczyznach, a na innych jesteśmy obrażalscy, pamiętliwi i bardzo się kłócimy. Chcemy, żeby „Szkoła relacji” w oparciu o Słowo Boże pomogła podnieść poziom tych relacji i kierować nas ku dojrzałości i miłości chrześcijańskiej.

Tej ostatniej chyba nam ostatnio brakuje? Myślę tu o całym społeczeństwie.

To jest dobry czas, aby wziąć udział w naszej szkole. Po to, abyśmy nauczyli się ze sobą rozmawiać. Dużym problemem jest brak dialogu, a także emocje, nad którymi nie panujemy. Zamiast budować cywilizację miłości, jesteśmy usztywnieni w swoim punkcie widzenia. I przez to bardzo dużo tracimy. Nie potrafimy przekonać drugiej strony, tylko utwierdzamy ją w pewnym obrazie nas samych.

„Szkołę relacji” organizuje Wspólnota Charyzmatyczna „Płomień Pański”. Jak logistycznie będą wyglądać te spotkania w dobie pandemii?

Chcemy podjąć pracę z książką. Nazwa „szkoła” będzie od nas wymagać przyjęcia postawy ucznia, czyli kogoś, kto nie posiada wiedzy absolutnej. Na podstawie tego podręcznika każdy pracuje indywidualnie. Jest przygotowane 5 rozważań na każdy tydzień. Później podzielimy się na grupy i będziemy dzielić się swoimi przeżyciami w formie online. To jest właśnie siła „Szkoły relacji”, to co odkryliśmy w sobie, i to co jeszcze jest do poprawy i uzdrowienia.

2020-11-25 11:08

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O lekarzu, który kochał pacjentów

Niedziela małopolska 50/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

psychologia

Archiwum Katedry Psychiatrii CM UJ

E. Brzezicki, R. Leśniak, A. Kępiński

E. Brzezicki, R. Leśniak, A. Kępiński

O prof. Antonim Kępińskim słyszał chyba każdy. Wiadomości encyklopedyczne nie przekażą nam jednak informacji o tym, jakim człowiekiem był ów wybitny krakowski psychiatra. O Mistrzu rozmawiamy z jego uczniem, prof. Zdzisławem Janem Rynem

AGNIESZKA KONIK-KORN: – Panie Profesorze, w swoich wykładach i prelekcjach podkreśla Pan, że prof. Antoni Kępiński był – obok św. Jana Pawła II i Ignacego Domeyki – jedną z najważniejszych osób w Pana życiu. Dlaczego pacjenci zwykli nazywać prof. Kępińskiego „lekarzem idealnym”?

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję