Reklama

Niedziela Świdnicka

Kształcony dla diecezji

Ksiądz Arkadiusz Harbar od października kontynuuje naukę na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie.

Niedziela świdnicka 51/2020, str. VI

Archiwum prywatne

ks. Arkadiusz dużo czasu poświęca studiowaniu literatury prawniczej

ks. Arkadiusz dużo czasu poświęca studiowaniu literatury prawniczej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzy lata temu został skierowany na specjalistyczne studia prawnicze do Szwajcarii. Jest po pierwszym etapie studiów, które odbył w Lugano, we włoskojęzycznym kantonie Ticino.

Pierwsze kroki

– Tam uczyłem się języka włoskiego, uczestniczyłem w wykładach, poznałem szereg ciekawych osób i miałem okazję zwiedzić nieco Szwajcarię, a także zaangażować się duszpastersko w parafiach diecezji Lugano i Chur – mówi z rozmowie z Niedzielą Świdnicką ks. Arkadiusz, który studiował dzięki stypendium naukowemu z Fundacji św. Jerzego. Uwieńczeniem pierwszego cyklu studiów młodego księdza była obrona licencjatu z prawa kanonicznego w Wenecji. – Problematyka, którą się zajmowałem w pracy naukowej, była związana z urzędem metropolity i jego pozycją kanoniczną w Kościele powszechnym z punktu widzenia prawnego i historycznego, a także zakresem jego władzy, praw i obowiązków – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zielone światło od biskupa

– Po zakończeniu pierwszego etapu nauki bp Marek Mendyk zgodził się, abym kontynuował studia w Rzymie. Wyraził także życzenie, aby doktorat został napisany z zakresu kanonicznego prawa karnego – relacjonuje ks. Harbar. Przyszły doktor skupia się przede wszystkim na wykładach, które w tym trudnym czasie odbywają się on-line, jedynie czynna jest biblioteka. – Czas, który dostałem na realizacje wyznaczonego celu, to okres 2 lat. Zapewne, gdy wrócę z Rzymu, biskup zdecyduje o dalszym zaangażowaniu i mojej pracy w diecezji. Tytuły z prawa kanonicznego upoważniają np. do pełnienia różnych funkcji w sądzie biskupim – podkreśla ks. Arkadiusz.

Nie jest sam

Reklama

Kapłan, który pochodzi z Dzierżoniowa, studiuje w Rzymie z dwoma innymi księżmi z naszej diecezji: ks. Kamilem Pawlikiem i ks. Łukaszem Bankowskim, z którymi widuje się szczególnie w czwartki na porannej Mszy św. dla Polaków przy grobie św. Jana Pawła II, ale także przy innych okazjach. – Na co dzień mieszkam i pomagam duszpastersko w parafii św. Łucji w Rzymie, ok. 2 km od Watykanu, dzięki życzliwości miejscowego proboszcza. Cały zespół duszpasterski stanowi ze mną 5 księży: dwóch Włochów, ksiądz z Salwadoru i z Indii, a także diakon z Malty. Włoskie duszpasterstwo zbliżone jest do polskiego, wyjątek stanowi katecheza, która odbywa się przy parafii – wyjaśnia ksiądz student.

Różnorodność Kościoła

– Cały fenomen Rzymu polega nie tylko na jego starożytności, historii, pięknych miejscach, ale przede wszystkim na jego różnorodności, a to szczególnie zauważamy na polu kościelnym, gdzie spotykamy osoby duchowne z całego świata; a wspólnym językiem Kościoła stają się dzisiaj szczególnie języki: włoski, hiszpański czy angielski. To doświadczenie jedności w różnorodności bardzo rozwija i ubogaca. Potwierdza to mój włoski proboszcz, który pewnego razu powiedział: „Możesz komuś mówić i dyktować, jak powinien wyglądać Kościół według swojego doświadczenia, ale możesz też posłuchać kogoś z innego kraju, jak wygląda jego Kościół, czym żyje, jak funkcjonuje”. Takie spotkanie otwiera na dialog i wymianę myśli oraz doświadczeń.

2020-12-16 09:20

Ocena: +5 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję