Reklama

Niedziela Przemyska

Medialna sztafeta

Dawno temu ludzie czytali książki. Z autobiografii sławnych osób dowiadujemy się, jak to w ich domach w poszanowaniu było słowo pisane.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętam z wykładów na polonistyce, jak prof. Sokołowska wspominała czasy swojego dzieciństwa. Utkwiły mi w pamięci jej słowa: „Niewyobrażalne było, aby czytać na leżąco”. Pierwszym kontaktem dzieci z książką były czytane przez dziadków lub rodziców powieści, wcześniej bajki. Wielu z nas, starszych, może przytoczyć świadectwa z osobistego doświadczenia tych szczególnych wieczorów. Sam pamiętam jak przy lampie naftowej ojciec czytał nam, siedzącym na podłodze, Fort XIII czy Błogosławioną winę. Półmrok nadawał tej narracji szczególny posmak i emocjonalne doświadczenie.

Potem, kiedy już radziliśmy sobie z czytaniem, sami pochłanialiśmy książki, przyświecając sobie pod poduszką latarką, bo rodzice pilnowali, byśmy wyspani nazajutrz poszli do szkoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po upadku komunizmu na rynku pojawiły się książki, które do tej pory były zakazane, powiększył się też wachlarz czasopism, w tym także katolickich. Kiedy w 1994 r. pojawiła się w naszej archidiecezji Niedziela, ludzie gremialnie prenumerowali ten tytuł. Był taki czas, kiedy w 1997 r. sprzedawaliśmy blisko 20 000 egzemplarzy.

Reklama

Zastanawiam się, czy dzisiaj powodem zmniejszania nakładu jest brak pieniędzy czy raczej niechęć do sięgania po katolickie pisma. Skłaniam się do tej drugiej tezy. Dzisiaj jest więcej tytułów, ale czytelnictwo systematycznie spada. Stało się już tradycją, że kapłani przychodzą do redakcji i zmniejszają nakład czasopisma, bo zmarła babcia, która od lat prenumerowała Niedzielę, a młodzi już nie podejmują tzw. sztafety, bo mają różne kolorowe nowości.

Prasa katolicka dla dzieci, młodzieży czy dorosłych to nie tylko wiedza religijna, ale też dobra publicystyka, ciekawostki ze świata nauki, gry i łamigłówki.

Podziel się cytatem

Na zamieszczonej w tym tekście fotografii widnieją wielorakie pisma. Jeśli mówimy o sztafecie, to bardzo zachęcamy rodziców do korzystania z dobrze wydawanych czasopism dla dzieci. W sytuacji ograniczonego kontaktu kapłanów z dziećmi, to rodzice muszą podjąć wysiłek pogłębiania religijnej wiedzy u swoich dzieci. Polecamy też kolorowe czasopisma dla dzieci: Moje Pismo Tęcza, Promyczek Dobra czy najnowszy miesięcznik Staś. Ich koszt jest niewielki, a zalety trudno przecenić. Przede wszystkim dają kontakt z katolicką wizją świata. Historyjki do czytania z rodzicami, piękne kolorowe obrazki i różne dodatki (np. tekturowa szopka czy ostatnio dodane korony). Ponadto prasa katolicka skierowana do dzieci, młodzieży czy dorosłych to nie tylko religia, ale i przystępnie napisane artykuły, ciekawostki ze świata nauki, gry i łamigłówki, na imieniny czy urodziny dla wnuków, czy odwrotnie, od wnuków dla dziadków. Ważne miejsce zajmują informacje o poradniach pomocy psychologicznej, rodzinnej i prawnej. Trzeba tylko wykazać się małą zachętą, a to przyniesie wiele korzyści.

2021-01-20 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prasa zagraniczna

100. rocznica zamachu na Matkę Bożą

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję