Reklama

Polska napędzana wiatrem z morza

Zgodnie z planem już za 2 lata PKN Orlen rozpocznie budowę pierwszej morskiej farmy wiatrowej. Baltic Power to zupełnie nowy rozdział naszej zielonej energetyki. Czysty, bo wyprodukowany wyłącznie dzięki sile wiatru, prąd z morza będzie mógł zasilić nawet milion polskich domów.

Niedziela Ogólnopolska 25/2021, str. 49

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W marcu 2021 r. nasz największy koncern sfinalizował kluczową dla całego przedsięwzięcia umowę o partnerstwie z kanadyjskim Northland Power, który od lat zajmuje się tego typu projektami. Dzięki temu gigant z Płocka zyskał dostęp do wiedzy na temat realizacji wartych miliardy złotych wielkoskalowych inwestycji na morzu. Współpraca z Northland Power otwiera bowiem nowy rozdział w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na wodach Bałtyku. Miliony Polaków otrzyma do swoich domów czystą energię z morza, a PKN Orlen zdobędzie doświadczenie w zakresie najnowszych technologii energetyki wiatrowej. Zgodnie ze strategią ORLEN2030 w ciągu najbliższej dekady koncern stanie się liderem transformacji energetycznej w Europie Środkowej.

Baltic Power to wejście na zupełnie nowy poziom produkcji energii w Polsce. Zgodnie z przyznaną koncesją, budowa morskiej farmy ma zapewnić do 1,2 GW czystej mocy, czyli ok. 25% energii, która produkowana jest w największej polskiej elektrowni konwencjonalnej – Bełchatowie. To blisko tyle, ile w ubiegłym roku wynosiła całkowita moc elektryczna zainstalowana w elektrowniach Energi wchodzącej w skład Grupy Orlen. Morska farma wiatrowa zwiększy zatem moce firmy dwukrotnie i, co jest szczególnie warte podkreślenia, będą to źródła całkowicie zeroemisyjne, czyli czyste.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Mając na uwadze wymagania stawiane przez Komisję Europejską, dotyczące zmniejszania emisyjności, przy jednoczesnym w Polsce zapotrzebowaniu na energię, które, według prognoz, będzie jeszcze znacznie większe, nie dziwi fakt, że budowa morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku jest jednym z kluczowych projektów całej spółki. Choć jego koszty są ogromne i szacowane na kilkanaście miliardów złotych, to sprawi on, że Orlen zrealizuje stawiany przed sobą cel bycia energetycznym liderem regionu. Prezes grupy Daniel Obajtek zapewnia, że ma się to stać do końca dekady. Według zaprezentowanej strategii ORLEN2030, w tym czasie grupa zainwestuje w projekty energetyczne, w tym w morską energetykę wiatrową, 47 mld zł.

Obszar, na którym powstanie farma Baltic Power, robi ogromne wrażenie. Łączna powierzchnia farmy ma wynosić ok. 131 km2. Jej lokalizacja planowana jest ok. 23 km na północ od linii brzegowej na wysokości Pomorza Środkowego między Łebą a Choczewem. Eksperci nie mają wątpliwości, że lokalizacja wiatraków na morzu, gdzie wieje przez blisko 330 dni w roku, podnosi potencjał takich inwestycji. Farmy lądowe osiągają współczynniki wykorzystania na poziomie 30%, podczas gdy turbiny na morzu – nawet 50%. Jest to spowodowane tym, że na Bałtyku wieje częściej i mocniej niż na lądzie, praktycznie przez cały czas, a także brak tam wielu ograniczeń obecnych na lądzie, jak np. wielkość turbin czy poziom hałasu. Co ciekawe, warunki panujące na Bałtyku sprawiają, że jest to, zdaniem ekspertów, jeden z najlepszych akwenów dla energetyki wiatrowej na świecie.

Transformacja energetyczna to tysiące nowych miejsc pracy, ale rozwój innowacyjnej gospodarki potrzebuje także inwestycji w „kapitał ludzki”. Z tego powodu PKN Orlen rozpoczyna współpracę z Akademią Morską w Szczecinie, Uniwersytetem Morskim w Gdyni i Politechniką Gdańską. Umowa z czołowymi polskimi uczelniami jest kluczowym elementem kształcenia wyspecjalizowanej kadry do budowy i obsługi nowego sektora polskiej energetyki.

2021-06-15 11:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat Kurii Metropolitalnej w Przemyślu ws. kapłana z Krosna: księdza zatrzymano w domu rodzinnym, zakuto w kajdanki

2025-04-25 09:08

[ TEMATY ]

komunikat

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Ostatnio informowaliśmy, że ksiądz z Krosna na Podkarpaciu był wśród czterech osób zatrzymanych przez dolnośląską policję w związku z ich krytycznymi wypowiedziami i komentarzami wobec dr Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła aborcję w 36. tygodniu ciąży. O sprawie jako pierwsza napisała „Gazeta Wyborcza”. Jej doniesienia potwierdziła Kaja Godek, która szeroko odniosła się do sprawy w swoich mediach społecznościowych. Dziś głos zabiera Kuria Metropolitalna w Przemyślu.

W związku z działaniami podjętymi przez organy ścigania w stosunku do ks. Grzegorza, kapłana Archidiecezji Przemyskiej, a także wobec publikacji medialnych dotyczących związanych z nimi faktów, Kuria informuje, że:
CZYTAJ DALEJ

Najdłuższe w dziejach wybory papieża, czyli dlaczego powstała instytucja konklawe?

2025-04-24 10:29

[ TEMATY ]

konklawe

książki

śmierć Franciszka

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

„Przełom kardynalski” zrewolucjonizował wybory papieskie w kwestii tego, kto wybiera biskupa Rzymu. Jednak zreformowane przepisy wciąż nie nadążały za rzeczywistością. Nawet zawężone do kardynałów grono elektorskie nie było do końca odporne na ingerencje władzy świeckiej oraz na zabiegi wielkich rzymskich rodów. I jedni, i drudzy szybko odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Ich reprezentantów było coraz więcej w gronie kardynałów i prawdę mówiąc, na tę chorobę jeszcze przez wieki będzie szukane lekarstwo.

Nie brakowało także podwójnych elekcji, a więc i antypapieży. Czas sede vacante wciąż się przedłużał, zanim po śmierci papieża zdołano wybrać nowego. Ale źródło tych problemów było już inne: o ile w pierwszym tysiącleciu był to raczej brak stałych reguł, o tyle później błędy wynikały z nieprzestrzegania przyjętych zasad. Potrzebne było coś jeszcze, co miało temu zaradzić. Tym pomysłem było cum clave, klauzura, zamknięcie na klucz. Z biegiem lat pomysł ten nadał wyborom papieskim niepowtarzalną nazwę: konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: podano trasę konduktu pogrzebowego papieża

2025-04-25 10:48

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/Art Service

Bazylika Santa Maria Maggiore

Bazylika Santa Maria Maggiore

Sześć kilometrów będzie liczyła trasa konduktu pogrzebowego papieża Franciszka z Bazyliki św. Piotra do bazyliki Santa Maria Maggiore, gdzie zostanie pochowany - podały władze Rzymu.

Ostatnia podróż papieża Franciszka z placu św. Piotra do Bazyliki Santa Maria Maggiore będzie miała sześć kilometrów długości i po raz kolejny, tak jak miało to miejsce przez dwanaście lat jego pontyfikatu, będzie mu towarzyszył lud Boży, który będzie mógł go oglądać zza barier.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję