Reklama

Wiadomości

Wybór, nie rezygnacja

Od pewnego czasu w przestrzeni publicznej krąży pomysł, by uczeń musiał wybrać religię albo etykę, po to, by został mu przekazany jakikolwiek system wartości.

Niedziela Ogólnopolska 35/2021, str. 18-19

[ TEMATY ]

katecheza

Archiwum Sekcji Wolontariatu ŚDM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw wydarzenie z życia. Niedawno mój biskup Grzegorz Kaszak opowiadał o uczącym w dużym mieście – w szkole, jeżeli dobrze pamiętam, o charakterze technicznym – księdzu, który zapytany o frekwencję na katechezie przyznał, że niemały procent uczniów nie uczestniczy w lekcjach, ale za to ci, którzy „chodzą na religię”, wiedzą, czego chcą. Dlatego jemu jako katechecie zajęcia prowadzi się o wiele łatwiej, bo z żywym zaangażowaniem grupy, a toku lekcji nie burzą intencjonalne lub nie wybryki jednego czy drugiego młodzieńca/dziewczyny, którzy na zwróconą uwagę niewerbalnie, a nawet werbalnie odpowiadają: „A co mi zrobisz?”. Być może jest w tym stwierdzeniu nieco racji. Ci, którzy „chcą”, wyniosą z lekcji więcej, gdy nie będzie na niej rozrabiaków. Poprawi się komfort katechety, tyle że nie można powiedzieć, iż „wszyscy na tym wygrywają”. Jest to przede wszystkim ze szkodą dla ucznia, który na katechezę nie chodzi, choć pewnie nie zdaje sobie z sprawy z wielkości tej szkody.

Wybór wygody

Już przed pandemią pojawiały się sygnały, że większy niż, dajmy na to, 10 lat wcześniej procent młodzieży szkół średnich (pamiętajmy, że religia to przedmiot opcjonalny) rezygnuje z katechezy. Nie ma jeszcze wiarygodnych badań, które wypunktowałyby przyczyny tego zjawiska, choć najbardziej znający życie katecheci są przekonani, że najczęściej chodzi o wygodę, m.in. o to, że religia z zasady była w planie ustawiana przez część kierownictwa szkół na pierwszej lub ostatniej godzinie i zwyciężała konformistyczna postawa dłuższego snu lub wcześniejszego opuszczenia szkoły. Nawet jeżeli katecheza była w środku planu dnia, to wystarczyło, że zebrała się grupa, która oceniła, iż lepiej mieć tę luzacką godzinę na świetlicy czy korytarzu niż spędzać go przed tablicą, gdzie trzeba zachowywać choćby w części obowiązujące w szkole reguły, a na pewno nie można robić swobodnie tego, na co ma się ochotę. To, oczywiście, intuicja, bo badań na ten temat nie ma żadnych, ale nawet gdy się pojawią, to też mogą mylić, bo raczej trudno uwierzyć, że uczniowie przed ankieterem będą motywowali swoje takie czy inne wybory tak błahymi sprawami. To raczej wstydliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jak wspomniałem, ostatnie dane na temat uczestnictwa w katechezie, którymi dysponujemy, pochodzą sprzed pandemii. W jej trakcie w Niedzieli próbowaliśmy przygotować rodzaj raportu na temat zaangażowania – szczególnie młodzieży – w katechezę, jednak sami katecheci przekonywali nas, że pandemia z nauczaniem on-line i z tym, że – jak pokazują oficjalne dane – kilkanaście procent dzieci i młodzieży w ogóle zniknęło z systemu edukacji, zaciemni, a na pewno nie pokaże prawdy o sytuacji. Prawdopodobnie poznamy ją 1 września, ale głowy nikt za to nie da. Bo choć na dziś decydenci oficjalnie mówią, że rok szkolny rozpocznie się normalnie, to nie wiadomo, czy sytuacja się nie zmieni i nie wymusi zmiany tej decyzji oraz przejścia np. na nauczanie hybrydowe.

Sytuacja do naprawienia

W każdym razie bez wątpienia można przyjąć, że istnieje trend odchodzenia, przede wszystkim z wygody i raczej w szkołach średnich, od uczestnictwa w lekcji religii. To szkoda dla Kościoła, ale i dla narodu oraz społeczeństwa, bo katecheza, oprócz budowania racjonalnej wiary, pełni także pożądaną społecznie funkcję wychowawczą, a dodatkowo w jej trakcie są przekazywane treści służące budowaniu nie tylko europejskiej, ale i polskiej tożsamości, co nie pozostaje bez znaczenia dla jakości społeczeństwa i więzi społecznych.

To dlatego od pewnego już czasu w przestrzeni publicznej krąży pomysł, aby przy zachowaniu dobrowolności uczestniczenia w katechezie wprowadzić drugi, niejako świecki jej odpowiednik w wymiarze wychowawczym – etykę. Zgodnie z nim uczeń będzie musiał wybrać religię albo etykę, po to, by został mu przekazany jakikolwiek system wartości. Nie jest to nic nadzwyczajnego, bo takie rozwiązania zostały wprowadzone w innych krajach, m.in. w Finlandii czy na Litwie. Wartości są ważne, bo wpływają na jakość demokracji, która – jak lubił powtarzać Jan Paweł II – bez wartości przeradza się w totalitaryzm, a przecież demokracja to władza demosa, ludu składającego się z poszczególnych jednostek, i zależna od tego, w co te jednostki wierzą, co uznają za słuszne i warte moralnego wyboru.

Reklama

Zmiana za dwa lata

Kiedy uczniowie nie będą mogli pójść na łatwiznę? Na to pytanie akurat niełatwo odpowiedzieć. Wiemy na pewno, że nie stanie się to z dnia na dzień. Podstawowy problem to brak nauczycieli etyki. Obecnie etyka jest również w curriculum szkolnym jako przedmiot opcjonalny, ale w „zasobach pedagogicznych” systemu oświaty jest tylko niecałe 4 tys. nauczycieli tego przedmiotu. Resztę trzeba wykształcić. Ministerstwo jeszcze pod koniec roku szkolnego wybrało kilka uczelni, które były zainteresowane otwarciem kierunku kształcenia nauczycieli etyki. Według ministra edukacji i szkolnictwa wyższego Przemysława Czarnka, kadrowo będziemy gotowi do opisanej wyżej zmiany za 2 lata.

Biskupi są „za”

Pomysł wspiera też Kościół. Biskupi dyskutowali o tym podczas niedawnego zebrania KEP w Kalwarii Zebrzydowskiej. Biskup Wojciech Osial przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, tak podsumował tę dyskusję: – Biskupi są zgodni co do konieczności podejmowania starań o wprowadzenie obowiązkowego wyboru między religią bądź etyką. Ale, oczywiście, uczeń mógłby też wybrać zarówno religię, jak i etykę. Chodzi o to, żeby nie było dotychczas funkcjonującego zapisu, który mówi, że uczeń może nie wybrać żadnego z tych przedmiotów. Staramy się o to, aby nie było dotychczasowej możliwości rezygnacji zarówno z religii, jak i z etyki.

2021-08-24 12:39

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odprawy katechetyczne na temat e-religii w archidiecezji warszawskiej

Odprawy katechetyczne przed nowym rokiem szkolnym 2020/2021 odbędą się w sobotę 29 sierpnia w Świątyni Opatrzności Bożej. Głównym tematem będzie e-religia. Wykłady wygłoszą ks. dr Tomasz Kopiczko i dr Aneta Rayzacher-Majewska.

"Tegoroczne odprawy katechetyczne ze względu na pandemię koronawirusa nie odbędą się jak dotychczas w kościele seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu, ale w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie" – poinformowało biuro prasowe archidiecezji warszawskiej.

CZYTAJ DALEJ

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati

Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję