Reklama

Wiara

Homilia

Lepiej by było...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ileż to razy wyrażaliśmy nasze opinie czy niezadowolenie! Jakże często komentujemy czyjeś zachowanie, podejmowane decyzje czy sposób realizacji jakiegoś zadania. Ileż razy padło z naszych ust stwierdzenie: „Lepiej by było...”! Jesteśmy specjalistami w byciu „wujkiem dobrą radą”. Lepiej wiemy, bardziej potrafimy, no mucha nie siada! Czy rzeczywiście? Może zanim skrytykujemy, ocenimy, poprawimy, ulepszymy, warto przyjrzeć się sobie i przejąć się swoją życiową misją?

Może trochę zbyt ostro jak na początek komentarza do dzisiejszej Liturgii Słowa, ale jeśli dokładnie wsłuchamy się w słowo Jezusa, to odkryjemy, że On nikomu nie słodzi. Jezus nie bawi się w owijanie w bawełnę. On jest konkretny. A jako Bóg – Ten, który wie wszystko – wie zdecydowanie lepiej niż ja lub ty; Ten, który nas stworzył i zna lepiej niż my sami instrukcję obsługi naszego życia, ma prawo mówić to, co właśnie przed chwilą powiedział. A cóż takiego mówi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lepiej jest coś stracić niż zgrzeszyć! I nie chodzi o stracenie kilku kilogramów lub kilku groszy z portfela – Jezus mówi o oku, ręce, nodze... Mocne, ale czasem inaczej nie dociera. Trzeba mocnego słowa, które nami potrząśnie i zmusi do refleksji.

Reklama

Co jest moim okiem, ręką lub nogą? Jakie relacje, obrazy, przedmioty sprawiają, że grzeszę, czyli zrywam moją relację z Bogiem? Telefon, komputer, alkohol, jedzenie, film, towarzystwo itp.? Co trzyma mnie na uwięzi?

Pamiętam jeden z wakacyjnych wyjazdów do Taizé. Kiedy zakwaterowaliśmy się w naszych barakach, odkryłem, że w autokarze został mój telefon. Szybko pobiegłem na parking, ale niestety autokar już odjechał w drogę powrotną do Polski. Stałem na parkingu jak zbity pies. Oczyma wyobraźni już widziałem te wszystkie nieodebrane połączenia i wiadomości. A co, jeśli będą dzwonić z pracy, jeśli będzie jakaś awaryjna sytuacja, a ja tu bez telefonu... Pierwsze dwa dni były udręką, ale trzeciego dnia przyszedł przełom i stałem się wolny. Pierwszy raz od dłuższego czasu byłem naprawdę wolny. Zrozumiałem wówczas, jak wiele traciłem, trzymając się kurczowo telefonu. Po tygodniu autokar przyjechał. Mój telefon leżał dokładnie w tym samym miejscu. Ubyło tylko kilka procent baterii, a na ekranie nie było ani jednego nieodebranego połączenia, ani jednej wiadomości. W końcu świat przetrwał beze mnie, a ja bez telefonu nie tylko przetrwałem, ale bardziej byłem z ludźmi i z Bogiem.

Tamto wydarzenie nie było moim wyborem, ale dzięki niemu stopniowo uczę się każdego dnia rezygnować z tego, co ani nie jest Bogiem, ani do Niego nie prowadzi. Niełatwa to droga, bo tracenie boli, ale lepiej stracić to, co ziemskie, niż wieczność.

2021-09-22 07:48

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prośmy Pana, aby dał nam siły do wypełnienia chrześcijańskich zobowiązań

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 11, 37-41.

Wtorek, 15 października. Wspomnienie św. Teresy od Jezusa, dziewicy i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Rząd chce przyjąć projekt wykreślający karę więzienia za obrazę uczuć religijnych

2025-11-18 21:00

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

kara

Karol Porwich/Niedziela

Do końca roku rząd ma przyjąć projekt noweli Kodeksu karnego wykreślający możliwość wymierzenia kary pozbawienia wolności za obrazę uczuć religijnych – wynika z wtorkowego wpisu do wykazu prac Rady Ministrów. Zgodnie z planami MS za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.

Jak przypomniano w zapowiedzi projektu zawartej w wykazie prac rządu, przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest uregulowane w art. 196 Kodeksu karnego i obecnie jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Takie kary grożą sprawcy, który „obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”.
CZYTAJ DALEJ

Papież u augustianek w Montefalco: człowiek który przynosi pokój

2025-11-20 20:09

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

augustianki

@Vatican Media

Papież z wizytą u agustianek z Montefalco.

Papież z wizytą u agustianek z Montefalco.

Po spotkaniu w Asyżu z włoskimi biskupami, Leon XIV udał się w czwartek 20 listopada do wspólnoty zakonnej, która pielęgnuje pamięć św. Klary od Krzyża. Z zakonnicami papież spędził chwilę na rozmowie, następnie odprawił Mszę, a na koniec zjadł z nimi obiad. Siostra Maria Cristina Daguati mówi Vatican News: „Znamy go od lat, to był moment pełen bliskości. Ma osobowość, która przynosi pokój.”

Był tu wcześniej jako profes, potem kilkakrotnie jako generał Zakonu św. Augustyna. Dziś, 20 listopada, Robert Francis Prevost, 267. papież Kościoła powszechnego, powrócił do augustiańskiego klasztoru św. Klary z Montefalco na prywatną wizytę. Chwila wspólnoty z klauzurowymi zakonnicami rodziny augustiańskiej, którą Leon XIV wybrał jako drugi przystanek swojej krótkiej podróży po Umbrii, po wizycie w Asyżu, gdzie spotkał się z Konferencją Episkopatu Włoch, kończącą 81. Zgromadzenie Ogólne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję