Reklama

Książki

Święty – nie tylko od prezentów

Nakładem wydawnictwa Biały Kruk ukazał się pięknie ilustrowany album, który wprowadza nas w świąteczny czas i przypomina, że św. Mikołaj to nie czerwony krasnal ani starszy pan z brzuszkiem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeżeli jednak taki obraz pojawił się komuś przed oczyma, to znak, że należy sięgnąć po tę publikację. Bo choć świąteczny zwyczaj roznoszenia prezentów został dziś przykryty grubą warstwą komercji, to źródła tej pięknej tradycji sięgają III i IV wieku, kiedy to Mikołaj z Miry dał niezwykłe świadectwo chrześcijańskiej miłości bliźniego.

Sam Mikołaj był wymodlonym prezentem dla swoich rodziców, którzy długo nie mogli się doczekać potomka. Ich syn okazał się zdolnym, energicznym i pobożnym człowiekiem, który został kapłanem, a później biskupem. Był niezłomnym stróżem wiary, przez co wielokrotnie padał ofiarą prześladowań, ale podczas licznych tortur nigdy nie zdradził Chrystusa. Pragnął Go naśladować we wszystkim. Szczególnie wziął sobie do serca przypowieść o bogatym młodzieńcu, ponieważ sam pochodził z zamożnej rodziny. Po śmierci rodziców rozdał zatem odziedziczony spadek potrzebującym. Jest to historyczny fakt, z którego przez wieki wyrosła piękna tradycja obdarowywania się prezentami. Zmarł w połowie IV wieku, właśnie 6 grudnia; odszedł do Pana w powszechnej opinii świętości. Po śmierci bp. Mikołaja natychmiast rozwinął się wokół jego osoby kult.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dziś św. Mikołaj jest jednym z najbardziej znanych świętych całego chrześcijańskiego świata, choć wielu zapomniało, kim naprawdę była ta wielka postać. W barwny sposób w przedstawionej książce przypominają o tym Jolanta Sosnowska – słowem, a mistrz fotografii Adam Bujak – obrazem. W literackiej opowieści autorka przypomina historyczną postać św. Mikołaja z Miry, ukazując jego niezwykłe życie, które do dziś pozostaje niedoścignionym wzorem cnót. Adam Bujak, dokumentując fenomenalne dzieła sztuki przedstawiające świętego biskupa, udowadnia, jak szeroko kult św. Mikołaja jest rozpowszechniony w Polsce i na całym świecie. W ten sposób pokolenia artystów oddały hołd człowiekowi, który w swej radykalnej miłości do Jezusa potrzeby innych zawsze stawiał ponad swoimi.

Paradoksem zatem jest, że blisko 1,6 tys. lat po śmierci św. Mikołaja jego karykatura stała się symbolem niepohamowanej konsumpcji. Tym bardziej warto sięgnąć po tę książkę, udać się w spokojne miejsce i zanurzyć się w żywocie tego niezwykłego świętego. Poznać jego dobroć i oddanie Chrystusowi. Posmakować jego pokory. Poczuć jego spokój wynikający z wiary.

Zapraszamy na kanał YouTube wydawnictwa Biały Kruk, aby wziąć udział w spotkaniu on-line z autorami!

Specjalna promocja dla Czytelników Niedzieli:

Jeden egzemplarz książki Mikołaj Święty – za 69 zł (zamiast 79 zł), a dwa egzemplarze – za 129 zł. Pakiet książek Mikołaj Święty wraz z książką 24 opowieści adwentowe. Czekając na Jezusa za 79 zł (zamiast 114 zł).

Proszę zadzwonić pod numery tel.: 12 254 56 02, 12 260 32 90 lub wysłać wiadomość na adres: dystrybucja@bialykruk.pl .

Do zamówienia należy doliczyć koszt wysyłki (16 zł).

Mikołaj Święty. Żywot, dzieło i cuda wielkiego biskupa z Miry
Adam Bujak, Jolanta Sosnowska
Wydawnictwo: Biały Kruk
Liczba stron: 160
Format: 20 cm x 26 cm
Oprawa: twarda

2021-11-16 11:33

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adopcja marzeń

Każde dziecko ma swoje świąteczne marzenie. Każdy z nas może je spełnić

„Co roku dzieci wysyłają tysiące listów do św. Mikołaja. Nie wszystkie jednak trafiają pod właściwy adres. Bardzo często również zdarza się, że rodziców nie stać na realizację dziecięcych marzeń.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Zawalcz o pokój twego domu

2025-10-01 19:42

Archiwum organizatorów

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję