Reklama

Niedziela w Warszawie

Od przedszkola do uniwersytetu

O tym, skąd wzięła się nazwa felicjanki, dlaczego siostry nie mogły chodzić w Warszawie w habitach i komu przeszkadzała Korona w tytule prowincji warszawskiej, z s. Marią Fidelią Janas rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 5/2022, str. I

[ TEMATY ]

Siostry Felicjanki

Archiwum s. MF

S. M. Fidelia Janas, felicjanka

S. M. Fidelia Janas, felicjanka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: W tym roku warszawska prowincja sióstr felicjanek świętuje 100-lecie powstania. Zgromadzenie powstało jednak już w 1855 r. W jakich okolicznościach?

S. M. Fidelia Janas: Nasze zgromadzenie zaczęło tworzyć się wokół schroniska dla sierot i starszych kobiet, założonego przez Zofię Truszkowską, późniejszą bł. Marię Angelę. Schronisko powstało w Warszawie na Rynku Nowego Miasta w 1854 r. i było odpowiedzią na dramatyczną sytuację stołecznej biedoty. Bardzo szybko musiało przenieść się do większego lokum na ul. Mostową, a potem Daniłowiczowską, gdzie do Matki Angeli dołączały kolejne kandydatki, angażujące się w to dzieło miłosierdzia. Takie były początki.

A skąd wzięła się nazwa zgromadzenia?

Siostry chodziły z dziećmi przed ołtarz św. Feliksa do kościoła Ojców Kapucynów przy ul. Miodowej. Warszawiacy, widząc modlące się tam sieroty, zaczęli je nazywać „dziećmi św. Feliksa”, a towarzyszące im siostry – „siostrami św. Feliksa”, czyli felicjankami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W dzieje felicjanek wpisała się także postać bł. o. Honorata Koźmińskiego...

W 1854 r. bł. Maria Angela Truszkowska znalazła się pod duchową opieką bł. o. Honorata Koźmińskiego. Wcześniej prowadził ją augustianin, o. Augustyn Brzężkiewicz, który zmarł w 1855 r. W swojej penitentce widział on wielkie dary Boże, a gdy rodzice nie zgodzili się na jej wstąpienie do sióstr wizytek, przepowiedział Zofii, że założy sobie zakon. Z nim też nasza założycielka konsultowała wybór nowego spowiednika, którym został o. Honorat. On pomagał jej ideom nadawać kształt. Na prośbę Matki Angeli przez wiele lat pisał Konstytucje zgromadzenia. Był dla pierwszych felicjanek drogowskazem i busolą, pomagał im podążać w kierunku wytyczanym przez Kościół. To duchowy Ojciec Zgromadzenia.

Z jakimi wydarzeniami wiąże się powstanie prowincji warszawskiej?

Warszawa jest kolebką zgromadzenia. W 1864 r. felicjanki dotknęła kasata carska za ich zaangażowanie w powstanie styczniowe, czyli pomoc rannym, ukrywanie broni, dokumentów oraz ściganych powstańców. Siostry musiały opuścić granice Królestwa Polskiego. Osiadły w Krakowie i odrodziły się w Galicji, skąd w 1874 r. wyruszyły do Stanów Zjednoczonych z posługą polskim emigrantom. Ich najgłębszym pragnieniem był jednak powrót do Warszawy, gdzie zgromadzenie się narodziło.

Możliwości powrotu jednak nie było...

Tak, na przeszkodzie stały rozporządzenia władz rosyjskich. Kiedy wydano dekret tolerancyjny w 1905 r., siostry starały się wrócić do stolicy. Jednak generał – gubernator Gieorgij Skałon nie wyraził zgody, chociaż za felicjankami wstawiała się nawet księżna Konstantowa Lubomirska. Wskórała tylko tyle, że Skałon obiecał, iż jeśli felicjanki pojawią się nieoficjalne, bez habitów, przymknie na to oko. Ostatecznie więc siostry w 1907 r. przyjechały do Warszawy z habitami w kuferkach i czekały roku 1916, aby móc założyć stroje zakonne, po zmianie sytuacji politycznej.

Reklama

Siostry działały więc w konspiracji?

Można tak powiedzieć. Na robotniczej Woli założyły ochronę, szwalnię, a potem także szkołę. Władzom zgromadzenia zależało na trwałym związaniu go z Warszawą.

Udało się powołać prowincję warszawską w 1922 r. Skąd wzięła się nazwa prowincji Królowej Korony Polskiej.

Podczas Kapituły Generalnej w 1920 r. zapadła decyzja o utworzeniu prowincji warszawskiej jako wotum wdzięczności za odzyskaną przez Polskę niepodległość i powrót felicjanek do Warszawy. Nową prowincję Królowej Korony Polskiej oficjalnie erygowano w 1922 r. Pod koniec lat 50. XX wieku nazwa ta musiała ulec zmianie na prowincję Matki Bożej Królowej Polski, ponieważ „Korona” i wszystko związane z tradycjami dawnej Rzeczypospolitej przeszkadzało komunistom. Pamiętamy przecież, jak długo nie można było podjąć w stolicy odbudowy Zamku Królewskiego.

Ile sióstr należy do obecnie do pięciu felicjańskich prowincji na świecie?

W trzech polskich prowincjach jest ogółem około 600 sióstr. W prowincji warszawskiej jest nas ponad 200, w wiceprowincji w Kenii ponad 80; a na świecie, łącznie z USA, Kanadą i Brazylią, jest około 1100 felicjanek.

W jaki sposób charyzmat i duchowość zgromadzenia siostry realizują w codziennym życiu?

Należymy do rodziny franciszkańskiej. W duchu umiłowania Eucharystii i oddania Niepokalanemu Sercu Maryi staramy się nieść pomoc potrzebującym zgodnie z charyzmatem Matki Założycielki. Pochylamy się nad dziećmi, osobami starszymi, niepełnosprawnymi, znajdującymi się na marginesie życia społecznego. Jako zgromadzenie prowadzimy domy opieki dla chorych, hospicja, jadłodajnie, szkoły, przedszkola, a w USA także dwa uniwersytety. To pokazuje ducha zgromadzenia, którym żyły także pierwsze felicjanki gotowe pójść z posługą zarówno do pałacu, jak i do ubogiej chaty.

Niezwykła historia warszawskiej prowincji felicjanek, ale mało znana. Czy mają siostry pomysł, jak ją upowszechnić?

Na stronie internetowej www.felicjanki.waw.pl pojawiają się linki do artykułów, audycji i migawek historycznych dotyczących historii felicjanek. Wkrótce w Marysinie Wawerskim przy domu prowincjalnym pojawi się ogólnodostępna wystawa jubileuszowa. Natomiast 4 października br., w rocznicę powołania prowincji warszawskiej, podczas Eucharystii w tamtejszej parafii św. Feliksa, będziemy składać Bogu dziękczynienie za 100 lat istnienia felicjańskiej prowincji Matki Bożej Królowej Polski.

S. M. Fidelia Janas, felicjankaAbsolwentka Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, autorka artykułów naukowych i popularnonaukowych, głównie dotyczących dziejów Zgromadzenia Sióstr Felicjanek.

2022-01-25 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Felicjanka czyli szczęśliwa

Niedziela szczecińsko-kamieńska 41/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Siostry Felicjanki

Elżbieta Włodarczyk-Łajdziak

Z podziękowaniem dla arcybiskupa

Z podziękowaniem dla arcybiskupa

Pragniemy dziękować za siostry, które tworzyły i nadal piszą historię naszej wspólnoty – napisała w liście s. Maria Christella Skwarek. Siostry felicjanki obchodzą w tym roku swój setny jubileusz.

Każde zgromadzenie zakonne odgrywa w życiu Kościoła wielką rolę. Dotyczy to zarówno sfery duchowej, charyzmatu posługi, jak i realizowanych konkretnych celów pracy duszpasterskiej. W mozaice kilkunastu zgromadzeń, które wypełniają swoją misję w naszej archidiecezji, są także siostry felicjanki, które obecny rok przeżywają w blasku stulecia swojej działalności w ramach prowincji warszawskiej.
CZYTAJ DALEJ

Rowerem z Białegostoku do Rzymu. Dariusz Car spotkał Papieża

2025-09-11 15:12

[ TEMATY ]

rower

wyprawa

rowerowa pielgrzymka

Vatican Media

Dariusz Car z Papieżem Leonem XIV

Dariusz Car z Papieżem Leonem XIV

Ponad 2 tysiące kilometrów, pięć krajów i morze intencji niesionych w sercu – tak wyglądała rowerowa pielgrzymka do Rzymu Dariusza Cara. Dziennikarz „Radia i” Archidiecezji Białostockiej postanowił wyruszyć na dwóch kółkach do Watykanu z okazji Roku Jubileuszowego. W trakcie sobotniej audiencji jubileuszowej mógł spotkać się twarzą w twarz z Papieżem Leonem XIV.

Wyprawa rozpoczęła się 18 sierpnia i prowadziła przez Polskę, Czechy, Słowację, Austrię i Włochy. Pielgrzym wiózł ze sobą namiot, karimatę i sakwy, ale przede wszystkim intencje – własne i powierzone mu przez słuchaczy.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się XII Zjazd Gnieźnieński

2025-09-11 18:13

[ TEMATY ]

XII Zjazd Gnieźnieński

Archidiecezja Gnieźnieńska

XII Zjazd Gnieźnieński

XII Zjazd Gnieźnieński

Pokój nie jest jedynie brakiem wojny, ale nade wszystko wartością i obowiązkiem powszechnym, zakorzenionym w samym Bogu. Jestem głęboko przekonany, że Zjazd Gnieźnieński, w czasie którego chcemy szukać dróg do pokoju, pozwoli nam z tak oczyszczonym sercem z nadzieją budować przyszłość Europy - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas ceremonii otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego, który od czwartku do niedzieli potrwa w Gnieźnie pod hasłem "Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy".

Ceremonię otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego poprowadziła Paulina Guzik, dziennikarka, szefowa działu zagranicznego amerykańskiej Agencji OSV News, która przypomniała, że 1000 lat temu w Gnieźnie przywódcy Polski i Niemiec mieli odwagę spotkać się, aby ustalić pokojowy porządek Europy. - Dziś tak wiele miejsc na świecie - w tym tak drogie naszemu sercu Ukraina czy Ziemia Święta - znajdują się w ogniu wojny. Dlatego 1000 lat po pierwszym Zjeździe Gnieźnieńskim dziś spotykamy się, by mieć odwagę pokoju w Europie i w świecie - powiedziała, nawiązując do hasła gnieźnieńskiego spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję