Ukraińscy uczniowie, którzy uczą się od paru lat w naszej szkole, i ci, którzy teraz do nas przybywają, muszą mieć świadomość, że oni nie uczą się teraz dla siebie. Kiedyś wrócą do ojczyzny z wiedzą, by to, co zburzone, odbudować – mówi dyrektor Brzezowska.
Porozumienie
Szkoła od czterech lat pracuje z uczniami ze Wschodu. Te doświadczenia procentują teraz. W połączeniu z długoletnią praktyką pedagogiczną pani dyrektor zostały wypracowane skuteczne metody asymilacji uczniów obcojęzycznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Młodzież ukraińska ma lekcje ze wszystkich przedmiotów, które są prowadzone po polsku, a jednocześnie w ramach wsparcia są kursy języka polskiego organizowane po głównych zajęciach. Na nich kładziemy nacisk przede wszystkim na uczeniu całych fraz. Trzeba się po prostu języka osłuchać i starać w nim od razu porozumiewać – chwali skuteczność metody Iwona Brzezowska.
Tamara Zacharova (16 lat) od trzech lat jest uczennicą w częstochowskim Zespole Szkół im. gen. Wł. Andersa. Pomaga jako tłumacz, szczególnie tym, którzy dopiero zaczynają naukę w polskiej szkole. – Jestem z nimi, uspokajam, mówię, żeby się nie bali być między Polakami – opowiada.
Systematycznie i cierpliwie
Reklama
– Ministerstwo Edukacji i Nauki dało wytyczne dyrektorom, na jakiej podstawie mogą przyjmować uczniów. Jeśli uczeń nie ma dokumentów, sporządza się wywiady i dyrektor ustala, do której klasy go skierować. Jesteśmy w nieustannej łączności z organem prowadzącym, czyli miejskim wydziałem edukacji. On jest koordynatorem, jeśli chodzi o szkoły i te wszystkie akcje pomocowe. Nie ma akcji samorzutnych. Stale składamy sprawozdania – informuje pani dyrektor.
Przeszłość i teraźniejszość
Jak zaznacza, historii i innych przedmiotów uczniowie ukraińscy uczą się według obowiązującej podstawy programowej. – Nie pomijamy bolesnych faktów z naszej wspólnej polsko-ukraińskiej przeszłości. Staramy się jednak uczyć o wspólnych wartościach – wskazuje.
– W zasadzie naszym zadaniem jest pokazywanie różnic, ale też przedstawianie wspólnoty kulturowej, z niezakłamaną historią. Na szkolnych uroczystościach zawsze śpiewamy hymn Polski. Po ataku na Ukrainę w naszej szkole zabrzmiał też hymn ukraiński. Jest jedno przesłanie płynące i z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Częstochowy, i z kuratorium oświaty – nie wolno nam różnicować. Musimy jednakowo dbać o wszystkie powierzone nam dzieci – podkreśla Iwona Brzezowska.
Daniel Kuzenko (18 lat) przyjechał do Częstochowy w 2019 r. uczyć się informatyki i podstaw poligrafii. – Może otrzymam kartę Polaka, bo chcę tutaj zostać. Podoba mi się Polska, a pani dyrektor to najlepszy nauczyciel w szkole. Ona szanuje uczniów, szanuje nas Ukraińców, tak samo jak wszyscy nauczyciele.
Opinię kolegi potwierdza Tamara Zacharova: – Pani dyrektor jest naprawdę dobrą kobietą, ona nam często pomagała, kiedy przyjechaliśmy i jest z nas bardzo dumna.
Niemożliwe?
Młodzi Ukraińcy są zszokowani tym, co robią im Rosjanie.
– Przykro mi słyszeć, że to robi nam Rosja. Ja myślałem, że Rosjanie to są bracia Ukraińców i że Rosja będzie pomagać Ukrainie – zwierza się Daniel Kuzenko, który na wieść o wojnie chciał wrócić do ojczyzny, by jej bronić.
– Dlaczego tak się stało, nikt nie wie. Może to jest problem z człowiekiem, który stoi na czele Rosji? Kiedyś miałam w Rosji koleżanki, ale teraz je straciłam; już się z nimi nie kontaktuję – zaznacza Tamara Zacharova.