Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Patron jedności i pojednania

Publiczna Szkoła Podstawowa w Czarnymstoku w gminie Radecznica przeżywała uroczystości związane z nadaniem imienia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 12 czerwca br. szkoła nosi imię bł. ks. Zygmunta Pisarskiego, który, jak pokazują karty historii, był proboszczem trzęsińskiej parafii w latach 1930-32, w tym czasie katechizował także w szkole w Czarnymstoku.

Wydarzenie rozpoczęło się w kościele parafialnym św. Jana Chrzciciela w Trzęsinach od programu artystycznego i montażu słowno-muzycznego w wykonaniu uczniów szkoły w Czarnymstoku, podczas którego przybliżone zostały związki bł. ks. Pisarskiego ze szkołą i parafią, a także jego życiorys, działalność i męczeńska śmierć. W kronice szkolnej zapisano, że w roku szkolnym 1931/32 była to szkoła pięcioklasowa, uczyło się w niej stu siedemdziesięciu jeden uczniów, pracowało tutaj troje nauczycieli. W archiwum parafialnym znajduje się zapis, że podczas swojego pobytu w Trzęsinach ks. Pisarski ochrzcił 98 osób oraz pobłogosławił 33 pary w sakramencie małżeństwa. W tym czasie w Trzęsinach udzielił ślubu swojej siostrze Marii Pisarskiej, zamieszkałej w Krasnymstawie i Bolesławowi Cichockiemu, zamieszkałemu we wsi Boża Wola. Mieszkańcy parafii wspominają go jako człowieka spokojnego, miłego, ale wymagającego. Był gorliwym kapłanem, wymagał od siebie, ale i od innych. Zdarzyło się, że jeśli ktoś nie znał dobrze katechizmu, to nie mógł przystąpić do I Komunii Świętej, musiał się douczyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wzór miłości

Reklama

Błogosławiony ks. Zygmunt Pisarski wielokrotnie mówił, że „miarą miłości do Boga jest miłość do człowieka”. Swoim życiem i poświęceniem udowodnił, że kochał Boga i człowieka. 30 stycznia 1943 r., gdy miał 41 lat został zamordowany w Gdeszynie, ponieważ nie chciał wydać swoich prześladowców w ręce Niemców. Błogosławiony ks. Zygmunt Pisarski jest określony mianem patrona pojednania polsko-ukraińskiego. 13 czerwca 1999 r. został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II w grupie 108 polskich męczenników polskich. 15 maja 2005 r. obok szkoły posadzono dąb jego imieniem. W kościele w Trzęsinach znajduje się wiele pamiątek, które zostały po ks. Zygmuncie i które służą wiernym do dzisiaj. Bardzo cenne są obrazy Najświętszego Serca Jezusa i Serca Maryi, stacje Drogi Krzyżowej, figura św. Franciszka z Asyżu, kielich do Mszy św. i sygnaturka.

Męczennik wciąż aktualny

Reklama

Następnie została odprawiona Msza św., którą w intencji szkolnej społeczności sprawował pasterz diecezji zamojsko-lubaczowskiej bp Marian Rojek. W rozmowie tłumaczył, że postać bł. ks. Pisarskiego, jego wyznawane zasady i niezłomna wiara są nadal aktualne i mogą być drogowskazem dla młodego pokolenia. – Choć bł. ks. Pisarski żył i posługiwał w naszej diecezji już dawno temu, to pamiętajmy, że dobro i postawa wierności zasadom chrześcijańskim pozostaje, działa i pociąga ludzi, kształtuje także obecną naszą teraźniejszość. Dlatego cieszę się, że szkoła w Czarnymstoku podjęła decyzję, aby przyjąć imię bł. ks. Zygmunta Pisarskiego. Możemy dziś zwrócić szczególną uwagę na drugie czytanie, w którym możemy przeczytać o wierności w różnego rodzaju doświadczeniach, uciskach, i że ta wierność niesie ze sobą nadzieję. Myślę, że dla młodego człowieka dzisiaj to jest szczególnie ważne, wobec tych różnych sytuacji, w których on się znajduje, które chcą nim zawładnąć, zdobyć go dla siebie. Wierność zasadom życia chrześcijańskiego kosztuje i na pewno jest związana z różnego rodzaju uciskiem, gdyż trzeba mieć odwagę stanąć w obronie Chrystusa, wartości, a także umieć poświęcić inne przyjemne sprawy, aby pamiętać o modlitwie i niedzielnej Eucharystii, żyć przykazaniami i być zaangażowanym w różnego rodzaju formy i wspólnoty o charakterze katolickim. Myślę, że to jest ważne dla młodych, będzie dawało im nadzieję, da również fundament do radzenia sobie z przeciwnościami losu w dorosłym życiu – podkreślił.

Wzór do naśladowania

Proboszcz parafii w Trzęsinach ks. Julian Brzezicki tłumaczył, iż ks. Zygmunt Pisarski może być wzorem do naśladowania dla każdego z nas, a szczególnie dla dzieci i młodzieży. – Wiemy, jak piękny wzór miłości do drugiego człowieka zostawił nam ks. Pisarski. Oddał życie za nieprzyjaciół na wzór tego, co Jezus wielokrotnie podkreślał w Ewangelii. Potrzeba nam dziś takich wzorców dla dzieci i młodzieży, jakim był ten błogosławiony kapłan. Pozostał w pamięci, jako ktoś bardzo wymagający i to jest potrzebne na te trudne czasy, aby nie prowadzić lekkiego życia, ale wymagać od siebie, aby nauczyciele nie bali się konsekwentnie wymagać od uczniów, a uczniowie mieli świadomość, że te wymagania są ważne i przyniosą w ich życiu owoce – zaznaczył.

Reklama

Przyjmując tak wyjątkowego patrona, szkoła w Czarnymstoku bierze na siebie odpowiedzialność wychowywania swoich uczniów w wierze, miłości i szacunku dla drugiego człowieka, właśnie na wzór bł. ks. Pisarskiego – zaznaczyła Monika Żur, dyrektor Zamojskiej Delegatury Kuratorium Oświaty w Lublinie. – Nadanie imienia szkole to bardzo ważna uroczystość i bardzo ważny moment w historii placówki. Dzięki temu szkoła będzie miała swoją tożsamość, będzie wyróżniała się spośród innych szkół na terenie całej delegatury zamojskiej. Wszystkie wartości, które reprezentował ks. Pisarski, miłość, dobroć i uczciwość, jakże ważne są w dzisiejszym świecie, kiedy zauważamy brak autorytetów. A szkoła przyjmując dziś to imię będzie wychowywała w kierunku poszanowania tych wszystkich wartości reprezentowanych przez patrona szkoły – powiedziała.

Historyczna chwila

– Pragniemy wcielać w życie i uczyć nasze dzieci tych wszystkich wartości, które zostawił nam bł. ks. Pisarski – wyjaśniała Agnieszka Nowomińska, dyrektor szkoły. – Jest to dla nas historyczna chwila i bardzo się cieszymy, że bł. ks. Zygmunt Pisarski będzie patronem naszej szkoły. Niewątpliwie jest dla nas wzorem do naśladowania, swoim życiem pokazał jak kochać Boga i drugiego człowieka, nawet wroga. Patron naszej szkoły związany jest z naszą małą ojczyzną, uczymy się na terenie parafii, z którą był związany i mamy zaszczyt pracować w szkole, w której uczył religii. Miał on dar jednania ludzi różnych wiar i narodowości, czerpiąc siłę ze swojej wiary. Wielokrotnie mówił, iż miarą miłości do Boga jest miłość do człowieka. Te słowa wzmacniają w nas właściwe zachowania. Z pewnością również zaktualizujemy program wychowawczo-profilaktyczny naszej szkoły – tłumaczyła.

Droga do nieba

Reklama

Dzisiejszy dzień to dla nas wielka radość – tłumaczyła Edyta Miksza, katechetka w szkole w Czarnymstoku. – W dniu uroczystości czujemy wielką radość z tak podniosłej chwili. Długo przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia, jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy nas wspierali. Wierzymy, że bł. ks. Pisarski będzie nas wspierał z nieba w pracy w wychowaniu młodych pokoleń. Możemy dziś powiedzieć, że był on zwykłym kapłanem, który pokazał swoją niezwykłość. Swoim życiem i swoim zachowaniem streścił całą Ewangelię, pokazał, że miłość do Boga i miłość do drugiego człowieka to jest to, o czym uczył Jezus. A to jest prosta droga do nieba – wyjaśniała.

– Ta szkoła wiele lat czekała na swojego patrona i cieszymy się, że możemy dziś tę uroczystość przeżywać. Jestem głęboko przekonany, że mając takiego patrona cała społeczność szkolna, ci młodzi ludzie będą pełni wiary i nadziei na najbliższą przyszłość. Wierzę mocno, iż ci młodzi ludzie mając tak zacnego patrona, będą jego wartości wdrażać w swoje życie – wyjaśniał Marian Szuper, wójt gminy Radecznica.

Sztandar i obraz – znaki pamięci

Podczas Eucharystii poświęcony został również sztandar szkoły oraz obraz z wizerunkiem bł. ks. Zygmunta Pisarskiego, który zostanie umieszczony na holu głównym w szkole w Czarnymstoku. Dalsza część wydarzenia miała miejsce w remizie OSP w Czarnymstoku, gdzie zaprezentowano historię i dorobek szkoły oraz nastąpiło oficjalne nadanie szkole imienia. Nie zabrakło oczywiście wystąpień okolicznościowych i poczęstunku.

Na wydarzenie zaprosili dyrekcja szkoły, Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców, społeczność uczniowska oraz proboszcz parafii Trzęsiny.

2022-07-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chluba lubuskich kominiarzy

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 35/2020, str. I

[ TEMATY ]

Lubuskie

sztandar

kominiarze

Karolina Krasowska

Lubuscy kominiarze doczekali się swojego sztandaru

Lubuscy kominiarze doczekali się swojego sztandaru

W sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Świebodzinie odbyło się poświęcenie sztandaru lubuskich kominiarzy.

Sztandar Krajowej Izby Kominiarzy Województwa Lubuskiego ufundowali mistrzowie kominiarstwa oraz czeladnicy zrzeszeni w Krajowej Izbie Kominiarzy Województwa Lubuskiego. Lubuscy kominiarze czekali na niego kilkadziesiąt lat. Poświęcenie odbyło się 22 sierpnia. – Świebodzin z sanktuarium Miłosierdzia Bożego oraz figurą Jezusa Chrystusa to dla nas miejsce szczególne, to centrum województwa lubuskiego, gdzieś pomiędzy Zieloną Górą a Gorzowem, to miejsce, które powinno nas jednoczyć tak samo lokalnie, jak i przede wszystkim zawodowo. Wydaje mi się, że dzisiejszy dzień będzie dla nas wielkim wydarzeniem i pozostanie w naszej pamięci aż po kres naszych dni – powiedział mistrz kominiarstwa Dinter Walentowski. 
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Pomimo choroby Franciszek wykonuje swoje obowiązki

2025-02-08 14:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Pomimo zapalenia oskrzeli papież Franciszek wykonuje swoje obowiązki. Dzisiaj rano w Domu św. Marty przyjął na prywatnej audiencji premiera niemieckiego kraju związkowego Nadrenii-Palatynatu Alexandra Schweitzera. Rozmawiał on też z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolinem i przeszedł przez Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra. Polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), podkreślił ścisły związek między rządem jego kraju związkowego a Kościołem katolickim w ich zaangażowaniu społecznym w regionie.

W wywiadzie udzielonym portalowi Vatican News po audiencji na tarasie Kolegium Campo Santo Teutonico w Watykanie, premier opisał swoje wrażenia z tego, jak podkreślił, „poruszającego dnia”. „Drogi kardynale Konradzie Krajewski, panie i panowie, stoję tutaj przed wami i mam produkty z firmy z miasta Boppard”, rozpoczął Schweitzer, odnosząc się do firmy, która produkuje „udane produkty pielęgnacyjne poza Niemcami”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję