Reklama

Wiadomości

Z ekologią na opak

Działania tzw. organizacji ekologicznych przybierają coraz ostrzejsze formy. Dewastowanie i zaśmiecanie lasu, wbijanie gwoździ w drzewa czy blokowanie pielęgnacyjnych prac leśnych są na porządku dziennym. Wydaje się, że pseudoekolodzy za nic mają szacunek do przyrody, drugiego człowieka, a nawet do ludzkiego życia.

Niedziela Ogólnopolska 36/2022, str. 45

[ TEMATY ]

ekologia

Matetriały Lasy Państwowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na próżno szukać sensu i logiki, gdy działacze tych stowarzyszeń, z założenia mających chronić przyrodę, sami ją niszczą. Jak? Przez wbijanie gwoździ w drzewa, palenie maszyn do prac leśnych, uwalnianie do atmosfery szkodliwych substancji czy blokowanie leśnikom możliwości wykonywania prac pielęgnacyjnych w lesie. Niektóre z przykładów takich spektakularnych akcji w imię walki o przyrodę nie mieszczą się w zakresie czynów dozwolonych przez prawo. Właśnie z tego powodu organizacje te są określane jako pseudoekologiczne, a ich czyny noszą znamiona ekoterroryzmu.

Drzewa poranione gwoździami

Taka niebezpieczna sytuacja miała miejsce w Nadleśnictwie Lutowiska. Tam na leśników zastawiono śmiertelną pułapkę – wbito gwoździe w drzewa planowane do pozyskania. Jak odkryte zostało zagrożenie? 11 lipca 2022 r. do Nadleśnictwa Lutowiska wpłynął wniosek Inicjatywy Dzikie Karpaty o odstąpienie od pozyskania dwóch drzew. Inżynier nadzoru i leśniczy pojechali na wskazane przez działaczy miejsce, aby dokonać lustracji. W pobliżu opisanych we wniosku dwóch drzew odkryli drzewo ponabijane gwoździami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Metoda ta, nazywana tree spiking, jest rozpowszechniana przez skrajnych aktywistów – opisują oni techniki „nakłuwania drzew”, polecają sprzęt i konkretne rodzaje gwoździ, a nawet radzą, jak zacierać ślady i nie dać się złapać. Metalowe pręty czy gwoździe wbite w drzewo mają na celu uszkodzenie ostrza lub silnika piły mechanicznej. Gwoździe nabijane w wyższych partiach pnia mają za zadanie zniszczenie maszyn tartacznych stosowanych przy późniejszej obróbce drewna. Poza oczywistymi stratami materialnymi takie działanie stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia pilarzy i stolarzy.

– Zwracam się do wszystkich działaczy i grup proekologicznych w całej Polsce: powstrzymajcie tych, którzy ryzykują życiem ludzi. Wbijanie gwoździ w drzewa to nie akcja protestacyjna, to zwykły terroryzm. Powstrzymajcie to, zanim dojdzie do tragedii – apeluje Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.

Po co ekologom narkotyki?

To niejedyne działania „ekologów” sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym. W obozie blokujących prace leśne w Nadleśnictwie Stuposiany policja znalazła duże ilości zakazanych substancji. Według informacji przekazanej Lasom Państwowym przez policję, w obozie ekologicznego Kolektywu Wilczyce funkcjonariusze znaleźli narkotyki w dużych ilościach, wskazujących na ich handlowe przeznaczenie, broń gazową i kusze. Co więcej, w trakcie trwania policyjnej akcji aktywiści mieli się zachowywać w sposób agresywny.

Leśników szczególnie niepokoi bezrefleksyjne nawoływanie członków tych organizacji do podobnych działań. Wszelkie akty wandalizmu będą zgłaszane do odpowiednich służb, a ich sprawcy prędzej czy później ukarani. Takie działania w żaden sposób nie przyczynią się do ochrony walorów przyrodniczych lasu, a tylko utrudnią dialog prowadzony przez leśników ze stroną społeczną.

– Drogą do szukania optymalnego dla przyrody rozwiązania jest dialog. Gorąco do niego zachęcam wszystkie organizacje i ludzi, których sercu środowisko naturalne jest bliskie. Zamiast głośno krzyczeć na ulicy czy wchodzić na drzewa, usiądźmy do stołu, posłuchajmy ekspertów i działajmy razem dla wspólnego dobra, którym są piękne polskie lasy – przekonuje Józef Kubica, p.o. dyrektor generalny Lasów Państwowych.

2022-08-30 12:42

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: nie można wyciskać ziemi jak pomarańczę

O podjęcie zdecydowanych działań na rzecz ochrony środowiska naturalnego człowieka zaapelował Ojciec Święty w przesłaniu wideo do uczestników „Odliczania” – wydarzenia online zorganizowanego przez organizację TED, podejmującą najważniejsze wyzwania przed jakimi staje świat. Papież przestrzegł, że ziemi nie można wyciskać, jak pomarańczę. Zachęcił do podejmowania działań edukacyjnych, zapewnienia wody pitnej i pożywienia dla wszystkich mieszkańców ziemi oraz podjęcia transformacji energetycznej, na rzecz „tzw. „zielonej energii”.

Na wstępie Franciszek zauważył, że pandemia COVID-19 uwypukliła kryzys społeczno-ekologiczny. Musimy w związku z tym dokonać wyboru między kontynuowaniem dotychczasowego podejścia do problemów społecznych i ekologicznych, a pilnym dokonaniem głębokiego przekształcenia naszego sposobu działania. Wskazał jasny cel: aby w tym dziesięcioleciu zbudować świat, w którym można byłoby zaspokoić potrzeby obecnych pokoleń, włączając wszystkich, bez uszczerbku dla możliwości przyszłych pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Pizza ze świętymi

2025-04-11 15:53

Magdalena Lewandowska

W Tutti Santi autorem wyjątkowej receptury ciasta jest Mistrz Włoch i Europy w pizzy klasycznej - Valerio Valle.

W Tutti Santi autorem wyjątkowej receptury ciasta jest Mistrz Włoch i Europy w pizzy klasycznej - Valerio Valle.

Restauracja Tutti Santi otworzyła we Wrocławiu drugi lokal przy ul. Sienkiewicza 18/22.

Pizza w Tutti Santi wytwarzana jest metodą rzemieślniczą, tylko z oryginalnych produktów sprowadzanych prosto z Włoch, a autorem wyjątkowej receptury ciasta jest Mistrz Włoch, Mistrz Europy i Wice Mistrza Świata w pizzy klasycznej - Valerio Valle. On też szkoli tutejszych „pizzaiolo” (kucharz wyspecjalizowany w przygotowywaniu pizzy) i tworzy menu.
CZYTAJ DALEJ

Zakrwawiony mężczyzna wtargnął na ambonę w Gliwicach. Skandal po Mszy św. za ofiary katastrofy smoleńskiej

2025-04-12 10:30

[ TEMATY ]

Gliwice

pixabay.com

Do skandalicznego incydentu doszło w czwartek wieczorem w kościele św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej na ambonę wtargnął młody mężczyzna z zakrwawionymi dłońmi. Zaczął krzyczeć niezrozumiałe i obraźliwe słowa, pobrudził ołtarz oraz szaty liturgiczne. Został wyprowadzony z kościoła przez księdza i wiernych, w tym członków Klubu Gazety Polskiej.

— Trwał śpiew kończący Mszę św. Zszedłem do zakrystii, gdy nagle usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu. Wróciłem i zobaczyłem obcego mężczyznę na ambonie. Miał zakrwawione ręce i ubrudził nimi obrus oraz szaty. Natychmiast podjąłem próbę wyprowadzenia go – relacjonuje ks. ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii św. Barbary, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję