Reklama

Niedziela Kielecka

Otwierają domy i serca

Proszowiczanie od wielu lat wspierają pielgrzymów Tarnowskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Po raz 40. przyjęli pątników.

Niedziela kielecka 36/2022, str. I

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Archiwum pielgrzymki

Proszowiczanie przez swą gościnę również piszą historię tarnowskiej pielgrzymki

Proszowiczanie przez swą gościnę również piszą historię tarnowskiej pielgrzymki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Białe obrusy już przygotowane. Gość w dom, Bóg w dom. Tak witali pielgrzymów 19 sierpnia.

Dla nas jest to święto

– Bywało, że grupa grubo przekraczała sto osób, ale daliśmy zawsze radę. Mamy duże podwórko, dom, który dla nich też jest otwarty. Od lat cała nasza rodzina, włącznie z moją siostrą Anną Tutaj, znajomymi, angażowała się, aby przygotować posiłek pielgrzymom. Gotujemy od serca, pełny obiad często z deserem. Dbamy o to, aby wszystko było smaczne. Jesteśmy zaprzyjaźnieni z naszymi pątnikami. Już trzecie pokolenie idzie na Jasną Górę. Byliśmy z rodziną zapraszani na I Komunię św. dzieci, różne uroczystości ogniska po pielgrzymce. Jak przez Proszowice przechodzi pielgrzymka, to jest dla nas święto. Przyjmując pielgrzymkę, czuję się trochę jakbym sama szła na Jasną Górę. Owszem to wysiłek i dużo pracy, a ja przecież już nie jestem taka młoda… Ale potem widzę ich wdzięczność, zadowolenie i jest ogromna radość – mówi Elżbieta Krzywonos, emerytowana nauczycielka. 19 sierpnia była już od 4 godziny na nogach

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poszczególne grupy tarnowskie rozlokowywane są w różnych punktach miasta. Wiele osób włącza się w przygotowanie posiłków. Dawniej starsi parafianie przynosili gary z zupą, własne wypieki, kompoty. Teraz częściej zbierają pieniądze i zamawiają smaczne posiłki pielgrzymom w stołówkach, dbając by byli najedzeni.

Reklama

Halina Rajchel koordynuje przygotowaniami od 2006 r., przejęła obowiązki po zmarłej sąsiadce. Pracuje razem z Grażyną Wirek, Dorotą Nowak, Elżbietą Wykusz, które gotują pyszne zupy. Ale jest jeszcze wiele osób dokładających cegiełkę przez datki, produkty, etc. 19 sierpnia gary ogórkowej i pomidorowej, kompot malinowy, drożdżówki, woda, chleb – wszystko już czekało na głodnych pielgrzymów. – Zawsze po nich wychodzę i prowadzę ich na posiłek. My się za nich modlimy, a oni za nas. To jest ogromna radość dla nas – wyznaje.

Przejęła pałeczkę

Barbara Świerczewska sama przed laty pielgrzymowała z warszawską i krakowską na Jasną Górę. Poznała różne trudy pielgrzymki prowadzonej w jakże odmiennych realiach, przy braku niemal wszystkiego. – Pamiętam, jak czasem na trasie chciało się pić, a szliśmy przez miejsca, gdzie nie wynoszono wody czy kompotu – wspomina, Aby ugościć pielgrzymów, zbiera ofiary od mieszkańców, z innymi osobami organizuje posiłki i niezbędne produkty. – Starsi się wykruszyli, trzeba było przejąć po nich pałeczkę – mówi. Osiedle, gdzie mieszka z rodziną, przyjmuje młodzieżową grupę. Bywało ze liczyła 200-250 osób. Goszczą ich najlepiej jak mogą.

Proboszcz ks. Jan Zwierzchowski, który zrobił kilka dni wcześniej odprawę na plebanii, jest wdzięczny wszystkim swoim parafianom za pracę i hojność. W czasie Mszy św. z udziałem bp. Jana Piotrowskiego, tarnowskich biskupów i kapłanów w parku miejskim pielgrzymi dziękowali im za wszelkie dobro.

2022-08-30 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego właściwie pielgrzymka?

Niedziela kielecka 33/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

arch.

Anna Zielińska-brudek w drodze na Jasną Górę, za nią bp Jan Piotrowski

Anna Zielińska-brudek w drodze na Jasną Górę, za nią bp Jan Piotrowski

Z Anną Zielińską-Brudek, poetką, dziennikarką, niegdyś oficerem policji, o osobistych motywach pielgrzymowania na Jasną Górę, rozmawia Agnieszka Dziarmaga.

Agnieszka Dziarmaga: To już kolejna Twoja pielgrzymka. Która to z kolei? Dlaczego podejmujesz ten trud, nawet po złamaniu nogi?

Anna Zielińska-Brudek: O ile pierwsza była z czystej ciekawości, to następne są potwierdzeniem tego, co w życiu chrześcijanina jest najważniejsze – wartości, dla jakich żyjemy, wiary ojców i matek kształtowanej przez stulecia, pomocnej w najważniejszych chwilach polskich dziejów: z Bogurodzicą na ustach pod Grunwaldem, z ryngrafem Maryi na husarskiej zbroi pod Wiedniem czy z krzyżem ks. Skorupko w warszawskim Cudzie nad Wisłą. Tego dokonali historyczni bohaterowie, my możemy tylko potwierdzić swoim postępowaniem trafność ich wyboru i zapewnić, że także staniemy w obronie wartości i wiary. Jak dwa lata temu, na stopniach katedry, kiedy zdziczałe tłumy na kieleckim rynku skandowały obraźliwe i wulgarne hasła, a na stopniach świątyni i wokół innych kościołów kilkuset kieleckich kibiców przyszło bronić tych świętych dla każdego kielczanina miejsc. I stali się wtedy bliscy memu sercu. Nie Legiony Maryi i członkowie religijnej wspólnoty, lecz oni dali przykład prawdziwej wiary i poświęcenia w obronie wartości. Raz jeszcze chylę przed nimi czoło i za nich modę się w swoim pielgrzymkowym poświęceniu.

CZYTAJ DALEJ

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati

Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję