Reklama

Niedziela Lubelska

Matka wszystkich ludzi

W Maryi, Matce Chrystusa, Bóg dał nam wspaniały przykład wiary i miłości – powiedział abp Stanisław Budzik.

Niedziela lubelska 38/2022, str. IV-V

[ TEMATY ]

Matka Boża Chełmska

Tadeusz Boniecki

Maryjnym uroczystościom przewodniczył abp Wacław Depo

Maryjnym uroczystościom przewodniczył abp Wacław Depo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej 7 i 8 września odbyły się uroczystości ku czci Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Wśród pielgrzymów byli obecni abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który przewodniczył odpustowej Sumie, a także abp Stanisław Budzik, bp Józef Wróbel i bp Mieczysław Cisło. Maryjne święto zgromadziło mieszkańców miasta i regionu. Wielu z nich przyszło do sanktuarium w pieszych pielgrzymkach, m.in. z Pawłowa, Kamienia, Siedliszcza, Wojsławic, Rejowca, Dorohuska, Brzeźna.

Maryjne święto

– Chełmska Góra słynie łaskami od wielu lat, bo ma Matkę i dobre dzieci, które chcą, aby Matka je wychowywała. Tegoroczny odpust przeżywamy pod hasłem „Maryjo, jesteśmy Twoimi dziećmi”, bo wszyscy, bez względu na to, ile mamy lat, jesteśmy dziećmi Matki Bożej. To Ona nas przytula do swojego serca, chce nam służyć i poprowadzić najkrótszą drogą do Jezusa. Chcemy być z Maryją nie tylko przez czas odpustu, ale zawierzać Jej całe swoje życie – powiedział kustosz sanktuarium ks. Andrzej Sternik. Przypomniał też, że w tym roku przypada 65. rocznica rekoronacji cudownej ikony Matki Bożej Chełmskiej. 8 września 1957 r. aktu tego dokonał bp Piotr Kałwa, po tym jak w nocy z 12 na 13 września 1956 r. skradziono z obrazu korony i suknię Matki Bożej. Dzięki hojności wiernych w ciągu roku udało się zebrać środki na zakup nowych złoto-srebrnych koron i sukni, którą wykonały siostry felicjanki z Jadwinowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas radości

W uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jako pierwsze przyszły do Chełmskiej Pani rodziny z małymi dziećmi. Biskup Mieczysław Cisło udzielił im indywidualnego błogosławieństwa. Po południu swoje spotkanie z Matką miały dzieci szkolne, którym bp Józef Wróbel pobłogosławił tornistry i przybory szkolne. Przed odpustową Sumą miało miejsce poświęcenie przez abp. Stanisława Budzika kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu i relikwiarium w bazylice. Kaplica powstała dzięki determinacji proboszcza ks. Andrzeja Sternika ze środków przekazanych przez ofiarnych parafian. W południe przy ołtarzu polowym biskupi i kapłani pod przewodnictwem abp. Wacława Depo sprawowali Eucharystię, podczas której zostały poświęcone wieńce dożynkowe. Metropolita lubelski powitał zgromadzonych, a szczególnie abp. Depo, który „przybył z Jasnej Góry na Górę Chełmską, z domu Matki do domu Matki”. – Dziś urodziny naszej Matki, dzień radości. Maryja jest jutrzenką, gwiazdą zaranną zwiastującą narodziny słońca, którym jest Jezus Chrystus. Ona Go poprzedza i zapowiada, wydaje na świat. Jej narodzenie, jak mówił św. Jan Paweł II, stanowi prolog tajemnicy Wcielenia i zapowiada radość zbawienia – powiedział abp Budzik.

Reklama

Dar życia

W homilii odpustowej abp Wacław Depo przypomniał, że w 1717 r. miała miejsce pierwsza w Polsce koronacja obrazu Matki Bożej. Tego zaszczytu dostąpił wizerunek Jasnogórskiej Królowej Polski. Korony nałożył łaciński biskup chełmski Krzysztof Andrzej Szembek. Za przykładem Jasnej Góry poszły inne sanktuaria Rzeczypospolitej, także sanktuarium w Chełmie, gdzie od wieków jest czczona ikona Matki Bożej. W nawiązaniu do nauczania św. Pawła Apostoła metropolita częstochowski podkreślił, że życie ludzkie jest czymś więcej niż tylko czasoprzestrzenią pomiędzy poczęciem, narodzinami i śmiercią. – Nasze życie ma wieczny początek w Bogu i wieczny cel: zjednoczenie z Bogiem na wieki. Bóg nas umiłował i dlatego powołał nas do życia. Zna nas po imieniu, pragnął, byśmy byli na tym świecie. Spójrzmy więc oczyma wiary na swój początek. Zazwyczaj o początku życia każdy wie tyle, ile się dowie od najbliższych, później z urzędowego świadectwa urodzenia. Gdy dyskutujemy wciąż o początkach życia, a ONZ ma uznać aborcję za prawo człowieka, niektóre kraje azjatyckie dopisują do metryki człowieka dziewięć miesięcy, ponieważ uznają życie od momentu poczęcia. Czy one nas nie zawstydzają? – zapytał ksiądz arcybiskup. – Każdy człowiek ma wartość przed Bogiem; nasza biografia nie zaczęła się dopiero w dniu urodzenia, ani nawet poczęcia, ale w miłosnym zamyśle Boga Stwórcy. To w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy – podkreślił abp Depo i zaapelował: – Mamy być widzialnym znakiem odwiecznej miłości.

Reklama

Piękną tradycją sanktuarium jest przynoszenie Matce Bożej róż. Pobłogosławione i zasuszone, są dołączane do obrazków z modlitwą do Chełmskiej Pani jako Jej szczególny znak, który przypomina zapisane przed wiekami świadectwo cudownego uzdrowienia niewidomego dziecka.

Przedłużeniem uroczystości była oktawa odpustowa. W kolejnych dniach na wieczornej modlitwie w sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej gromadziły się różne grupy wiekowe i zawodowe, m.in. młodzież, rodziny, kolejarze i samorządowcy.

2022-09-13 14:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chełmska Pani

Niedziela lubelska 36/2022, str. I

[ TEMATY ]

Matka Boża Chełmska

Tadeusz Boniecki

Chełmska Pani otacza opieką chrześcijan Wschodu i Zachodu

Chełmska Pani otacza opieką chrześcijan Wschodu i Zachodu

Wizerunek Maryi z Dzieciątkiem jest największym skarbem bazyliki na Górce Chełmskiej. Od wieków modlą się przed nim chrześcijanie różnych tradycji: prawosławni, grekokatolicy i katolicy.

Wstawiennictwu Chełmskiej Pani jest przypisywane zwycięstwo Jana Kazimierza w bitwie pod Beresteczkiem. Pierwsza koronacja łaskami słynącego obrazu odbyła się w 1765 r. Dziś w sanktuarium wierni gromadzą się przed repliką cudownego wizerunku, wykonaną przez Władysława Ukleję w 1938 r. Wskutek dziejowych zawieruch dzieło uważane za oryginalny wizerunek Matki Bożej Chełmskiej znajduje się w Muzeum Ikony Wołyńskiej w Łucku na Ukrainie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Norman Davies z Wykładem Mistrzowskim w Łodzi

2024-04-25 13:57

Archidiecezja Łódzka

W środę 8 maja br. o godz. 19:00 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Wykład Mistrzowski”. Tym razem – kard. Grzegorz Ryś – zaprosił do Łodzi Ivora Normana Richarda Daviesa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję