Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Śladami św. Mikołaja

Dzieci z parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Tomaszowie Lubelskim wyruszyły na pielgrzymkę „Śladami św. Mikołaja”. Pielgrzymka była nagrodą za udział w październikowych Różańcach.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 49/2022, str. I

[ TEMATY ]

święty Mikołaj

Ks. Grzegorz Bartko

Przy figurze św. Mikołaja w Siedliskach

Przy figurze św. Mikołaja w Siedliskach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszej diecezji znajduje się kilka przepięknych miejsc związanych ze św. Mikołajem. Jednak duchowe wędrowanie to nie tylko miła wycieczka, ale nade wszystko spotkanie z żywą osobą przyjaciela i orędownika wszystkich dzieci. Św. Mikołaj naprawdę istnieje! Pierwszym darem niebios była niesamowita zimowa aura, która uruchamiała wyobraźnię i przeniosła nas jakby w czasie bliżej świąt. Każdy wie, że najwspanialsze w prezentach i świętach jest samo oczekiwanie. Serca pielgrzymów wzniosły się więc ku atmosferze Bożego Narodzenia, która przywraca wiarę w dobro i miłość.

Po Południowym Roztoczu i Ziemi Hrubieszowskiej oprowadzał nas znakomity przewodnik, pan Wojciech Łosiewicz. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy były Siedliska obok Hrebennego. Ta niesamowita wioska, w której można oglądać skamieniałe drzewa, jest także naznaczona obecnością św. Mikołaja. Obok cerkwi znajduje się kamienna figura, na której święty ubrany jest we wschodnie szaty, a w ręku trzyma pięknie zdobioną księgę. Może zapisuje w niej prośby dzieci, które wzdychają do św. Mikołaja myśląc o prezentach? A może to księga Ewangelii, która najlepiej uczy jak być człowiekiem dobrym i pełnym miłości do Boga, do siebie i innych? Właśnie tam modliliśmy się wspólnie do św. Mikołaja, bo to przecież najprostszy i najskuteczniejszy sposób komunikacji ze świętymi. Dzieci odwiedziły także źródła rzeczki Prutnik i modliły się przy kapliczce Matki Bożej. Pan przewodnik opowiadał ciekawie i miejsca, historie z nimi związane, ożyły.

Po obiedzie, który zjedliśmy w gościnnej restauracji „Kresówka” w Lubyczy Królewskiej, wyruszyliśmy do Kol. Kryłów. Właśnie tam na miejscu, gdzie przed wiekami czczone było pogańskie bóstwo o imieniu Weles, znajduje się kaplica św. Mikołaja. Chyba najbardziej nas, chrześcijan, niepokoi i zasmuca właśnie to, że ze wspomnienia ku czci św. Mikołaja robi się quasi-pogański obchód wręczania dzieciom podarków, a główną postacią jest sympatyczny „ktoś skądś”. No cóż... Nie należy narzekać, tylko spotykać prawdziwego św. Mikołaja, który istnieje! Dzieci przed obiadem pisały list, w którym prosiły o duchowe dary od św. Mikołaja. Mogły też, oczywiście, napisać o marzeniach w kwestii prezentów. Przecież to św. Mikołaj. Odwiedzanie pięknych miejsc, entuzjazm dzieci wyczekujących na św. Mikołaja i łaska Boża sprawiły, że ogarnęła nas wszystkich atmosfera modlitwy i radości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-11-29 13:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od podarków

Niedziela zamojsko-lubaczowska 49/2020, str. I

[ TEMATY ]

święty Mikołaj

Ks. Krzysztof Hawro

Obraz św. Mikołaja w zamojskiej katedrze

Obraz św. Mikołaja w zamojskiej katedrze

Dzisiejsza niedziela przypomina nam wyjątkowego, świętego biskupa. Mowa oczywiście o św. Mikołaju z Miry. Czy jednak czekają na niego dzieci?

Święty Mikołaj, którego dziś wspominamy w liturgii, urodził się w Patras w Grecji ok. 270 r. i był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców, uproszonym ich gorącymi modłami. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale także wrażliwością na niedolę bliźnich. Po śmierci rodziców swoim znacznym majątkiem chętnie dzielił się z potrzebującymi. Miał ułatwić zamążpójście trzem córkom zubożałego szlachcica, podrzucając im skrycie pieniądze. Jego osobista pobożność i dobroć sprawiły, że został wybrany na biskupa miasta Miry, obecnie Demre w południowej Turcji. Jako biskup podbił sobie serca wiernych nie tylko gorliwością pasterską, ale także troskliwością o ich potrzeby materialne. Cuda, które czynił, przysparzały mu jeszcze większej chwały. Kiedy cesarz Konstantyn I Wielki skazał trzech młodzieńców z Miry na karę śmierci za jakieś wykroczenie, nieproporcjonalne do aż tak surowego wyroku, św. Mikołaj udał się osobiście do Konstantynopola, by uprosić dla swoich wiernych ułaskawienie. Kiedy indziej miał swoją modlitwą uratować rybaków od niechybnego utonięcia w czasie gwałtownej burzy. Dlatego odbiera cześć również jako patron marynarzy i rybaków. W czasie zarazy, jaka nawiedziła jego strony, usługiwał chorym z narażeniem własnego życia. Podanie głosi, że wskrzesił trzech ludzi, zamordowanych w złości przez hotelarza za to, że nie mogli zapłacić należności.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję