W obrębie parafii relikwie św. Kaspra del Bufalo przekazywane są do domów osób modlących się w grupach Wspólnoty Krwi Chrystusa (WKC) lub z nią związanych. Czas nawiedzenia to zwykle 8 dni, w ich trakcie domownicy modlą się, np. rozważając Pismo Święte, Brewiarzem oraz modlitwami do Krwi Chrystusa – mówi Teresa Świderska, animator WKC w archidiecezji warszawskiej.
Czas pobytu relikwii w rodzinie nie jest sztywny. – W zależności od potrzeb może być wydłużony lub skrócony – wyjaśnia Świderska i dodaje. – Natomiast pomiędzy parafiami relikwie przekazywane są na spotkaniach animatorów parafialnych w kościele św. Marii Magdaleny na Wawrzyszewie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W I czwartek lipca 2022 r. relikwie były w parafii MB Królowej Rodzin w Dziekanowie Leśnym. – Wówczas była to druga obecność św. Kaspra w naszej parafii – opowiada Anna Regulska i dodaje, że po Eucharystii i błogosławieństwie relikwie przekazano Małgorzacie i Dariuszowi Gontom.
Już od ponad 6 miesięcy po nabożeństwie pierwszoczwartkowym Gontowie zabierają relikwiarz do domu, gdzie stoi on na widocznym miejscu. W tym samym pokoju uwagę zwracają lekarstwa. Jest ich dużo. – Św. Kasprze, wyproś mi tę łaskę, aby pomogły – słychać słowa pana Dariusza.
Aby zrozumieć skąd ta prośba, trzeba się cofnąć w czasie.
Reklama
Państwo Gonta należą do WKC w kościele św. Małgorzaty w Łomiankach. W tej parafii osoby ze wspólnoty prowadzą Różaniec przed poranną Mszą św., w którym Dariusz Gonta starał się uczestniczyć. Na początku czerwca ub.r. mężczyzna przewrócił się, a przez następne dni czuł się bardzo źle.
– Badania wskazały, że mąż ma najgroźniejszą postać glejaka – mówi Małgorzata Gonta. – Potem był szpital, operacja i nieustanna modlitwa rodziny i przyjaciół.
Małżeństwo Gontów należy do WKC. Tam dowiedzieli się, że orędownikiem chorych na raka jest św. Kasper. Od animatorki Anny Regulskiej otrzymali relikwie świętego i to przy nich modli się pan Dariusz z rodziną.
Św. Kasper del Bufalo pochodził z Rzymu, żył na przełomie XVIII i XIX w. Był współzałożycielem WKC oraz założycielem Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa, z którymi prowadził misje ludowe i rekolekcje. Zajmował się chorymi, jednał ich z Bogiem. Umarł z wyczerpania, posługując w czasie epidemii cholery.
– Jest największym apostołem duchowości Przenajdroższej Krwi Chrystusa w historii Kościoła i orędownikiem osób chorych, szczególnie na raka – opowiada ks. Ksawery Marek Kujawa, misjonarz Krwi Chrystusa oraz moderator Podregionu WKC, do którego należą m. in. wspólnoty z archidiecezji.
Ks. Kujawa zna kilka przypadków o remisji choroby, do których doszło po modlitwie za wstawiennictwem św. Kaspra, ale jedna historia jest mu szczególnie bliska. Dotyczyła ona jego 75-letniej mamy Stefanii, u której zdiagnozowano oponiaka. Konieczna była operacja. Kapłan wspólnie z innymi rozpoczął szturm modlitewny do nieba za wstawiennictwem świętego.
– Od tamtej pory minęło 5 lat. Mama wróciła do normalnego funkcjonowania i uważa, że to zasługa przede wszystkim wstawiennictwa św. Kaspra – mówi ks. Kujawa.