Przypomniano i uczczono bohaterskich mieszkańców podczas religijno-patriotycznych uroczystości upamiętniających 80. rocznicę pacyfikacji Różańca, miała również miejsce wizytacja kanoniczna, podczas której z parafianami spotkał się bp Mariusz Leszczyński.
Pamięć o tragedii
Reklama
Wydarzenie rozpoczęło się od przemarszu, w asyście Tarnogrodzkiej Orkiestry Dętej, zgromadzonych delegacji i pocztów sztandarowych do kościoła św. Antoniego Padewskiego w Różańcu. Następnie z patriotycznym montażem słowno-muzycznym wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Różańcu Drugim, które przybliżyły wydarzenia z 1943 r. Tragiczną historię mieszkańców przypomniał również sołtys Różańca Drugiego, Czesław Larwa. – Niemcy, w nocy z 17 na 18 marca 1943 r. otoczyli obszar od szosy Tarnogród – Sieniawa do granicy Rudy Różanieckiej o długości około 35 km. By nikt nie wydostał się z pierścienia zamontowali karabiny maszynowe. 18 marca z samego rana podpalili pierwsze budynki. Podczas pacyfikacji wsi zginęło około 70 osób, a około 1000 mieszkańców wywieziono najpierw do obozu przejściowego dla wysiedleńców w Zwierzyńcu, a następnie na przymusowe roboty do III Rzeszy. Spalono 187 gospodarstw rolnych, czyli ok. 550 budynków. W latach 1939-45 z Różańca zginęły 284 osoby, a my odnaleźliśmy 217 osób, których nazwiska znalazły się na tablicy upamiętniającej ich ofiarę. Musimy obchodzić tę rocznicę, aby nikt inny nie pisał za nas historii, abyśmy nie musieli udowadniać, kto był prawdziwym katem, a kto ofiarą. Musimy tę pamięć przekazywać swoim dzieciom i wnukom, aby to się nigdy nie powtórzyło. Dlatego te uroczystości zakorzeniamy w młodym pokoleniu, gdyż dobrze wiemy, że naród bez pamięci ginie. Czcimy pamięć pomordowanych, uczymy młode pokolenie o historii i ku przestrodze – tłumaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Powrót po latach
Punktem centralnym uroczystości była Msza św. w intencji ofiar II wojny światowej i pomordowanych mieszkańców Różańca, którą sprawował i słowo Boże wygłosił biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusz Leszczyński. – Stoję dziś przed pięknym, wymownym pomnikiem w Różańcu. Jest to pomnik niezwykły, gdyż jest to krzyż, na którym znajduje się korona cierniowa, a u jego stóp jest orzeł polski z rozpiętymi skrzydłami i koroną na głowie. Ten pomnik upamiętnia wielką tragedię, która wydarzyła się tutaj, kiedy to Niemcy wjechali do tej wsi, spacyfikowali ją i wymordowali wielu cywilnych, niewinnych mieszkańców. I to właśnie tutaj, dokładnie 3 grudnia 1946 r., przybył prymas Wyszyński, wtedy jeszcze biskup lubelski, przyjechał z pewnym amerykańskim oficerem i ze łzami w oczach modlili się na grobach tych zabitych przez Niemców małych dzieci. W związku ze wspomnianą wizytą bp. Wyszyńskiego w tej wiosce zostały dzisiaj uroczyście wprowadzone do kościoła relikwie. I możemy jasno powiedzieć, że kard. Wyszyński dziś jakby powrócił do Różańca właśnie w tych relikwiach, gdyż są one świadectwem żywej obecności świętego czy błogosławionego. Niech zatem ten błogosławiony Prymas Tysiąclecia, który tak bardzo kochał Boga, Ojczyznę i Kościół będzie przewodnikiem duchowym także tutejszej społeczności – powiedział.
Reklama
Ważnym punktem uroczystości było wprowadzenie i intronizacja relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, a także poświęcenie i zawieszenie w prezbiterium obrazu Prymasa Tysiąclecia.
Przyszłość budowana na przeszłości
Od dziś bł. Prymas Wyszyński będzie duchowym przewodnikiem naszej parafii – podkreślił ks. Franciszek Kościelski. – Dzisiejsza uroczystość ma wymiar religijno-patriotyczny, z wielkim akcentem na wprowadzenie i instalację relikwii bł. kard. Wyszyńskiego. Pragnę odwołać się do jego słów, które wypowiedział jako Prymas Tysiąclecia: „Nie można tworzyć dziejów bez dziejów, nie można tworzyć historii bez historii, nie można tworzyć przyszłości bez przeszłości”. I w myśl tych słów upamiętniamy rocznicę pacyfikacji Różańca, gdzie sięgamy do przeszłości, a jednocześnie z tej przeszłości wyciągamy lekcje na przyszłość, że Polska może mieć perspektywy na przyszłość, o ile będzie sięgała do korzeni, czyli do dziedzictwa wiary naszych ojców, czyli do Chrystusa i Matki Najświętszej – zaznaczył.
Pamięć powodem do dumy
Reklama
– Dziękuję wam, mieszkańcy Różańca za waszą troskę i pamięć o przodkach, którzy oddali swoje życie za Polskę – mówił podczas uroczystości Paweł Dec, burmistrz Tarnogrodu. – Zwykło się mówić, że człowiek żyje tak długo, jak pamięć o nim. A wy, drodzy mieszkańcy miejscowości Różaniec wyjątkowo dbacie o to, aby pamięć o waszych mieszkańcach, którzy męczeńską śmiercią zginęli podczas II wojny światowej żyła jak najdłużej. Jestem z tego bardzo dumny i chylę za to przed wami czoła. Ale chyba najważniejsza jest duma tych osób, które oddały życie podczas II wojny światowej z tej miejscowości i patrzą teraz na nas z góry i są dumni z tego, jak wygląda Polska i jak wygląda Różaniec – wspaniała, nowoczesna, piękna miejscowość, silna mądrością i pracowitością swoich mieszkańców – powiedział.
– Te wydarzenia mają wielką wartość historyczną, gdyż naszym obowiązkiem jest uczcić pamięć tych, którzy ginęli w obronie wolnej Polski, a szczególnie tych, którzy ginęli niewinnie, spędzani przez Niemców jak bydło, wywożeni do obozów koncentracyjnych i do III Rzeszy, którym palono wsie i dobytek całego życia. My jako kombatanci chcemy kontynuować tę pamięć, przekazywać ją dalej, a dziś chcemy wołać: Nigdy więcej wojny! Aby nigdy już nie powtórzyły się takie tragiczne dzieje, jak m.in. Różańca czy wielu innych, pacyfikowanych miejscowości na Zamojszczyźnie – zaznaczał Prezes Stowarzyszenia Kombatantów w Tarnogrodzie, Stanisław Hejda.
Uroczystości zakończyły się złożeniem wieńców pod pomnikiem upamiętniającym ofiary niemieckich zbrodni i wystąpieniami przybyłych gości. We współpracy z IPN została również przygotowana tablica „Pamięci mieszkańców Różańca zamordowanych i poległych w latach 1939-1945”, która po remoncie pomnika zostanie na nim umieszczona na stałe. Na zakończenie wizytacji bp Mariusz Leszczyński odwiedził również cmentarz parafialny, gdzie modlił się za zmarłych parafian.