Owi dwaj uczniowie byli zdezorientowani i rozczarowani, ale spotkanie z Chrystusem w słowie i w łamanym Chlebie rozpaliło w nich entuzjazm, by wyruszyć ponownie do Jerozolimy i głosić, że Pan prawdziwie zmartwychwstał” – napisał Ojciec Święty. „Dziś, podobnie jak wówczas, Zmartwychwstały Pan jest blisko swoich uczniów-misjonarzy i idzie obok nich, zwłaszcza wtedy, gdy czują się zagubieni, zniechęceni, zalęknieni w obliczu tajemnicy nieprawości, która ich otacza i chce przygnębić. Dlatego «nie pozwólmy się okraść z nadziei!» (adhortacja apostolska Evangelii gaudium, 86). Pan jest większy od naszych problemów, zwłaszcza gdy napotykamy je w głoszeniu światu Ewangelii, bo ta misja jest przecież Jego, a my jesteśmy tylko Jego pokornymi współpracownikami, «sługami nieużytecznymi» (por. Łk 17, 10)”.
Reklama
A pracy na misjach jest ciągle sporo, bo ok. 5 mln ludzi nie słyszało jeszcze o Jezusie. Nieść Chrystusa na krańce świata coraz częściej oznacza dziś reewangelizację krajów, które przyjęły chrzest setki lat temu. Stąd papieskie przypomnienie, że każdy chrześcijanin jest zobowiązany do głoszenia Dobrej Nowiny, co oznacza, że zna dobrze Pismo Święte. „W przeciwnym razie cóż przekazuje się innym – pyta papież – jeśli nie własne pomysły i plany? I czy zimne serce może kiedykolwiek rozpalić serca innych?”. Obraz „stóp w drodze”, przywołany w tegorocznym orędziu, przypomina, że misyjność jest podstawowym zadaniem Kościoła. „W związku z tym – pisze Franciszek – należy pamiętać, że zwykłe łamanie chleba materialnego z głodnymi w imię Chrystusa jest już chrześcijańskim aktem misyjnym”. To przekierowuje naszą uwagę na działania wielu zgromadzeń i organizacji katolickich, które obok słowa Bożego niosą także pomoc potrzebującym na całym świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na misjach pracuje obecnie 1670 polskich księży, zakonników i zakonnic oraz osób świeckich. Pracują w dziewięćdziesięciu dziewięciu krajach świata i na wszystkich kontynentach, poza Antarktydą. Najwięcej, bo ponad 670, działa w Afryce i na Madagaskarze; niewiele mniej w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. W Azji liczbę misjonarzy szacuje się na 281, a w Ameryce Północnej – na trzynastu.
Profesjonalnie do wykonania tego zadania przygotowuje kandydatów warszawskie Centrum Formacji Misyjnej. Popularny wśród młodych ludzi – szczególnie w wakacje lub w przerwie na studiach – jest wolontariat misyjny. Jest on organizowany m.in. przez salezjanów, pallotynów, michalitów, werbistów, salwatorianów i oblatów.
Warte przypomnienia są też misyjne projekty Caritas Polska. Anna Lasocka, koordynatorka ds. projektów pomocy humanitarnej i rozwojowej w Caritas Polska, informuje: – Co roku wspieramy projekty prowadzone przez misjonarzy i misjonarki, którzy są na tzw. pierwszej linii frontu, czyli tam, gdzie ta pomoc jest najbardziej potrzebna i gdzie najtrudniej ją nieść. W tym roku przekazaliśmy już ok. 800 tys. zł na taką pomoc głównie w trzech obszarach: dożywianie, edukacja i pomoc medyczna.
Franciszek zapisał w tegorocznym orędziu radę dotyczącą skuteczności misyjnego działania: „Aby przynosić owoce, musimy trwać zjednoczeni z Nim (por. J 15, 4-9). A to zjednoczenie dokonuje się przez codzienną modlitwę, zwłaszcza w adoracji, w milczącym trwaniu w obecności Pana, który jest z nami w Eucharystii. Pielęgnując z miłością tę komunię z Chrystusem, uczeń-misjonarz może stać się mistykiem w działaniu”.