Reklama

Niedziela Małopolska

Niezwyczajni w zwyczajności

Oni to wiedzieli, że miłość jest mocniejsza niż śmierć i nienawiść – przekonywał ks. dr Witold Burda.

Niedziela małopolska 53/2023, str. V

[ TEMATY ]

Kraków

MFS/Niedziela

Relikwie przynieśli do ołtarza państwo Bajerowie

Relikwie przynieśli do ołtarza państwo Bajerowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postulator procesu beatyfikacyjnego Wiktorii, Józefa oraz ich dzieci przybył w okresie przedświątecznym do kościoła św. Floriana w Krakowie, aby przekazać relikwie bł. rodziny Ulmów i przybliżyć parafianom postawy życiowe wyniesionych na ołtarze rodziców.

Chwila refleksji

Mszę św., w trakcie której relikwie zostały przekazane, wspólnie z ks. Witoldem Burdą, sprawowali: ks. dr Andrzej Scąber (główny referent do spraw kanonizacji w archidiecezji krakowskiej), ks. Grzegorz Szewczyk i ks. Stanisław Czernik. Rozpoczynając homilię, ks. postulator zaznaczył: – Chciałbym wszystkich zaprosić na chwile wspólnej refleksji. Nie tyle, żeby opowiedzieć historię Ulmów, bo ją możemy dobrze poznać dzięki różnym publikacjom, także w internecie, ale żebyśmy pochylili się nad najważniejszych aspektami ich drogi do świętości. Przywołując dzieciństwo Wiktorii i Józefa, domy, z których pochodzili, kapłan pokazywał, jaką rolę odgrywają rodziny w kształtowaniu człowieka. Przybliżając panujące w nich zasady wychowania, podkreślił: – Poczucie obowiązku kształtowało przekonanie, tę wielką mądrość, że w życiu nie tylko są prawa, ale są przede wszystkim obowiązki. A nawiązując do współczesnych postaw wielu nauczycieli i rodziców, ks. Witold przekonywał: – Mądry rodzic; mama i tata, mądry nauczyciel, katecheta będzie stawiał dziecku wymagania. Przez to będzie ono autentycznie wzrastać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał też, że mama Wiktorii zmarła, gdy dziewczynka miała zaledwie 6 lat i została z ojcem i starszym rodzeństwem. – Sześciolatka doświadczyła utraty najbliższej osoby – zauważył ks. Witold i podkreślił, że w tym bolesnym doświadczeniu jej rodzina dostała wsparcie ze strony krewnych i sąsiadów. – Jakie to piękne mieć obok siebie dobrych, szlachetnych i bezinteresownie niosących pomoc ludzi, którzy mają czas, potrafią posłuchać, zrozumieć – zauważył ks. postulator i dodał: – Ci ludzie potrafili się dzielić, chociaż sami niewiele posiadali, bo żeby pomóc, to trzeba mieć przede wszystkim wrażliwe serce.

Reklama

Relikwie

Zwrócił też uwagę na wychowywanie dzieci w rodzinie Ulmów. – Wiktoria i Józef nie mieli studiów teologicznych, nie skończyli psychologii, nie znali żadnych technik komunikacji, jakie my znamy, ale mieli mądrość płynącą z wiary – zaznaczył ks. Burda. Przypomniał m.in. zdjęcie, na którym Józef uwiecznił chwilę, gdy Wiktoria pomaga odrabiać lekcje jednemu z synów. Zauważył, że pomimo licznych obowiązków miała na to czas. Równocześnie przytoczył dane z badań psychologicznych, z których wynika, że w naszych polskich domach średnio dziennie rodzice rozmawiają z dziećmi 7 min, a równocześnie 210 min są obecni w internecie, przed telewizorem przed komputerem...

Kapłan zaznaczył, że bł. rodzina Ulmów to są świadkowie godności życia człowieka od narodzenia do naturalnej śmierci. Wyraził przekonanie, że po śmierci zapewne przebaczyli tym, którzy zabili ich dzieci. I podkreślił: – Oni to wiedzieli, że miłość jest mocniejsza niż śmierć i nienawiść.

Po modlitwie powszechnej nastąpiło wprowadzenie relikwii. Do ołtarza przynieśli je parafianie Zofia i Kazimierz Bajerowie. Ksiądz Andrzej Scąber poinformował m.in., że aktualnie doczesne szczątki zamordowanej rodziny znajdują się w Markowej, w kościele parafialnym, złożone w pięknej trumnie, na ołtarzu w lewej nawie. – Symboliczny jest kształt tego relikwiarza, wykonany z mosiądzu, pokazuje dwa kłosy, to Józef i Wiktoria, i siedem ziaren – to ich zamordowane dzieci – wyjaśnił ks. Scąber. Równocześnie zachęcił: – Mając tak wielkich orędowników w niebie, prośmy o wsparcie dla naszych rodzin, bo święci są po to, aby nas zawstydzić.

Pełnia człowieczeństwa

– Księdzu postulatorowi bardzo serdecznie dziękujemy za obecność w naszej wspólnocie, za to, że znalazł dla nas czas, pomimo licznych obowiązków – powiedział ks. Stanisław Czernik, proboszcz parafii św. Floriana. I dodał: – Dziękujemy za to piękne słowo, które do nas skierował, a w którym udzielił nam wskazówek, jak postępować, aby nasze rodziny były szczęśliwe i święte.

W rozmowie z Niedzielą ks. Witold Burda przyznał, że zainteresowanie sprowadzaniem relikwii bł. rodziny Ulmów do parafii jest coraz większe i cały czas wzrasta. Kapłan podkreślił, że poznanie historii bł. rodziny z Markowej wzbudza w kolejnych osobach zadziwienie. – Gdy ktoś pozna ich proste, piękne życie, ich heroiczną postawę, pojawia się stwierdzenie; co to za rodzina, co to za ludzie, tacy zwyczajni i w tej zwyczajności niezwyczajni – opowiedział kapłan. I zaznaczył: – To jest właśnie świętość, czyli pełnia człowieczeństwa. Przecież nikt z nas nie chce swego życia przegrać, zmarnować. My chcemy je dobrze przeżyć, a Ulmowie pokazują, że jest to możliwe nawet w najbardziej nieludzkich czasach. Gdy pytam, jak to osiągnąć, kapłan przekonuje: – Tak jak oni, trzeba zacząć od pięknego przeżywania codzienności.

2023-12-22 09:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: będą się modlić w intencji ŚDM w 2016 roku

[ TEMATY ]

Kraków

Światowe Dni Młodzieży

BOŻENA SZTAJNER

Msze św. w intencji Światowych Dni Młodzieży (ŚDM)w 2016 roku będą się odbywały każdego 16. dnia miesiąca. Pierwsza już dziś w kościele św. Krzyża w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję