Marcin Gołębiewski: Czym jest ekspiacja?
Ks. kan. Jarosław Błażejak: Ekspiację należy rozumieć jako ludzkie działanie o charakterze religijnym, mające na celu przywrócenie jedności z Bogiem naruszonej grzechem samego pokutującego lub innego człowieka czy społeczności. Ekspiacja dosłownie oznacza odpokutowanie za winy, oczyszczenie. Jest to wynagrodzenie za grzechy i naprawa szkód spowodowanych w porządku moralnym i w stosunku konkretnego człowieka do Boga. Jest zatem niezbędna do przywrócenia właściwych warunków życia.
Jak Kościół ukazuje ekspiację?
Hans Urs von Balthasar mówi przede wszystkim o Chrystusie jako czyniącym ekspiację. Odkupienie zrealizowało się przez oddanie życia przez Syna za nas wszystkich. Sam Chrystus jest Ofiarą i Arcykapłanem. Jezus oddaje się dobrowolnie, w zgodzie z wolą Ojca. Krew Jego, która usprawiedliwia i oczyszcza, jest pieczęcią przymierza Boga z ludźmi. W swojej misji Chrystus posuwa się tak daleko, że możemy nawet powiedzieć o zamianie miejsc. Ten, „który nie znał grzechu”, sam stał się dla nas „grzechem” (2 Kor 5, 21). List do Galatów używa mocniejszego stwierdzenia – stał się „przekleństwem” (Ga 3, 13). Chrystus, stając się Sługą Jahwe (Iz 53, 4), Barankiem Bożym (J 1, 29; 1 J 3, 5), bierze na siebie nasze winy, dźwiga nasze grzechy, wynagradza Bogu za grzechy ludzkości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zatem – główną osobą czyniącą ekspiację jest sam Chrystus.
Święty Jan Fisher w rozważaniu na temat Psalmu 130, dotyczącego ekspiacji, podkreśla, że Chrystus jest dla nas arcykapłanem, najdroższe zaś Jego ciało jest naszą żertwą, którą złożył w ofierze na ołtarzu krzyża dla zbawienia wszystkich ludzi. Krew wylana dla naszego odkupienia nie była krwią cielców i kozłów (jak w starym Prawie), lecz należała do niewinnego Baranka – Jezusa Chrystusa. Świątynia, w której nasz Arcykapłan składał ofiarę, nie została zbudowana ręką ludzką, lecz wzniosła ją moc samego Boga. Chrystus bowiem wylał swoją krew w obliczu całego świata, który jest świątynią wzniesioną ręką Boga. Świątynia ta ma dwie części: jedną z nich stanowi ziemia, którą zamieszkujemy. Druga część nie jest jeszcze znana nam, śmiertelnym. Pierwszą ofiarę złożył Chrystus tu, na ziemi, gdy przyjął na siebie okrutną śmierć. Drugą zaś wówczas, kiedy odziany w nową szatę nieśmiertelności wszedł przez własną krew do miejsca Świętego Świętych, tzn. do nieba. Tam też, przed tronem Ojca niebieskiego, ofiarował tę krew niezmierzonej wartości, którą wylał siedemkroć za wszystkich ludzi podległych grzechowi. Jest to ofiara tak miła Bogu i przyjemna, że skoro tylko wejrzał na nią, zaraz zmiłował się nad nami, udzielając wszystkim szczerze pokutującym swego przebaczenia. Uczestnikami tej świętej i wiecznej ofiary są wszyscy, którzy podjęli prawdziwą skruchę i pokutę za grzechy, postanawiając mocno i świadomie nie wracać już do poprzednich występków, lecz trwać niewzruszenie w gorliwym dążeniu do cnót, które w sobie zapoczątkowali.
Jaka jest zatem rola każdego wierzącego? Co powinniśmy czynić w ramach ekspiacji?
Wspaniałą podpowiedzią może być św. Andrzej z Krety i jego Wielki Kanon Pokutny, wykorzystywany w Kościołach wschodnich w czasie Wielkiego Postu. W historii Kościoła święci zatopieni w słowie Bożym tworzyli różne dzieła w oparciu o treść Biblii. Takim dziełem jest wspomniany Wielki Kanon Pokutny, ukazujący treści biblijne na temat pokuty i ekspiacji. Oto przykładowe cytaty:
Od czego zacząć mam opłakiwanie czynów nieszczęsnego życia mego? Jakiż początek skardze żałosnej teraz poczynię, Chryste? O Miłosierny, udziel win moich odpuszczenia!
Zgrzeszyłem bardziej niż wszyscy ludzie, ja jeden zgrzeszyłem przed Tobą, ale jako Bóg ulituj się, Zbawco, nad Twoim stworzeniem.
Jak Piotr gorzko płaczę, Zbawco, jak celnik wołam do Ciebie, przelewam łzy jak nierządnica, przyjmij moje łkanie, jak niegdyś kobiety kananejskiej, przed końcem mego życia dawszy mi cnotę i pokutę.
Najprostszą jednak formą ekspiacji, możliwą dla każdego z nas, jest użycie słowa „przepraszam”. Zarówno w stosunku do Boga, jak i w odniesieniu do człowieka. Słowo to, poparte konkretną postawą gotową do przemiany i naprawy zła, skutecznie porządkuje rzeczywistość, którą przeżywamy i tworzymy.
Ks. kan. dr Jarosław Błażejak diecezjalny egzorcysta, wykładowca teologii duchowości w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie