Pan Marian napisał:
Zwracam się z uprzejmą prośbą do tygodnika „Niedziela” o zamieszczenie
mojego ogłoszenia w rubryce LISTY.
Obecnie przebywam w więzieniu, skazany prawomocnym długoletnim
wyrokiem. Jestem osobą wierzącą i praktykującą, uczestniczę we Mszach św.
oraz w spotkaniach Odnowy w Duchu Świętym, z którą miałem kontakt
na wolności.
Szukam bratniej duszy, z którą mógłbym utrzymywać kontakt przyjacielski.
Jesteśmy przecież braćmi i siostrami jednego Pana Boga. Nie mam rodziny, więc
pragnę mieć kontakt z ludźmi – kobietami i mężczyznami – tej samej wiary.
Nie spodziewam się niczego więcej niż przyjaźń chrześcijańska, zależy mi na tym,
żebym miał się z kim wymieniać korespondencją – najchętniej z woj. łódzkiego,
skąd pochodzę.
Dostajemy, prawie regularnie, listy z zakładów karnych. Przeważnie z prośbą o ogłoszenie do korespondencji. Nasi Czytelnicy jednak liczą głównie na kontakt nie tylko telefoniczny, ale i osobisty, czasem z określonymi oczekiwaniami... Często też jednak zaznaczają, że nie szukają takich kontaktów. I trzeba to też uszanować.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jeśli ktoś się zdecyduje zareagować na ten list, to byłoby dobrze, żeby była to osoba zaznajomiona z pomaganiem ludziom z ZK, może nawet współpracująca z jakąś odnośną organizacją.
Człowiek się zmienia. Każdy człowiek może się zmienić. Ostatnio dość głośna jest historia „nawróconego gangstera” – p. Pawła Cwynara. Napisał o tym książki (polecam!) i daje swoje świadectwo zainteresowanym, w ZK, ale nie tylko. I podkreśla, że jego nawrócenie było możliwe dzięki temu, że pochodził z katolickiej rodziny. Ziarno zasiane w dzieciństwie kiedyś w nim ożyło... To bardzo ważne świadectwo!