Obraz Matki Bożej Częstochowskiej przyjechał do Toporowa z Mierzyc 11 maja, eskortowany przez wozy strażackie. Powitaniu Maryi towarzyszył donośny głos syreny alarmowej z budynku OSP.
Powrót do Wieczernika
Peregrynację poprzedziły misje święte, prowadzone przez o. Stanisława Deleżucha z Niepokalanowa. Ich motywem przewodnim było hasło: „Trwamy we wspólnocie Kościoła”. Były one oparte na zawartym w Dziejach Apostolskich opisie pierwotnego Kościoła, który wspólnie z Maryją trwał w Wieczerniku na modlitwie. Każdy dzień misji miał swoje hasło, oparte na konkretnym fragmencie z Pisma Świętego. Zapytaliśmy ojca misjonarza o to, jakie znaczenie duchowe dla wiernych ma czas misji i peregrynacji. – Zawsze jest to spotkanie z Matką. Bez Matki nie da się żyć. Po to był ten czas misji świętych, aby nie tylko przybliżyć postać Maryi, ale również odnowić nasze trwanie w wierze i w Kościele – powiedział o. Stanisław i podkreślił, że Maryja nieustanie wskazuje człowiekowi drogę: „Idź za Jezusem”. – Jej dłoń z Ikony Jasnogórskiej wyraźnie wskazuje na Jezusa. Z wołaniem „idźcie” powracają Jej słowa z Kany Galilejskiej, w których Maryja zaznacza: „Zróbcie wszystko, cokolwiek mój Syn wam powie”. A On mówi: „Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem” – dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Opieka Maryi
Reklama
Proboszcz parafii w Toporowie – ks. Marian Morga opowiedział nam o emocjach, które towarzyszyły przygotowaniom do peregrynacji obrazu Pani z Jasnej Góry. – Jestem przekonany, że dla naszych parafian to wielka radość. Z wielkim zaangażowaniem przygotowywali się na tę chwilę. Ufam, że otaczają wielkim kultem Matkę Bożą – podkreślił.
Ksiądz proboszcz podzielił się z nami osobistym świadectwem opieki Maryi. – Moi rodzice po chrzcie św. kupili obraz z Matką Bożą. Wierzę, że od tej pory opiekuje się mną. Tak samo, gdy dwadzieścia lat temu miałem przejść operację, to najpierw pojechałem na Jasną Górę, a dopiero potem do szpitala w Blachowni, gdzie miałem być operowany – opowiedział.
Zapytany o to, jak powinna wyglądać relacja proboszcza z wiernymi, stwierdził, że „kapłan powinien być otwarty na ludzi, dostępny 24 godziny na dobę, jak lekarz, a przy tym nie wywierać na nikim presji, by chodzili do kościoła, ale stale zapraszać”.
Ministranci z Maryją
Czas misji świętych, jak i samej peregrynacji, to wyjątkowo intensywny okres dla Liturgicznej Służby Ołtarza. W parafii w Toporowie posługuje stale 15 ministrantów. Jednym z nich jest pełniący funkcję lektora Adam Kaczmarek, który opowiedział nam o relacji LSO z Matką Bożą. – Więź z Maryją jest bardzo ważna. Jako posługujący przy ołtarzu staramy się uczestniczyć w nabożeństwach majowych, przez co budujemy relację nie tylko z Panem Jezusem, ale również z Matką Bożą. Także podczas odmawiania Różańca doświadczamy spotkania z naszą Matką – przyznał.
Reklama
Zapytany o łaski otrzymane przez ręce Maryi, lektor Adam podzielił się z nami swoim świadectwem i opowiedział, że doświadczył Jej wstawiennictwa kilkukrotnie, m.in. w trakcie egzaminów końcowych w szkole podstawowej. – Obawiałem się, że egzamin ósmoklasisty z matematyki pójdzie mi słabo, ale dzięki przygotowaniu i mojej gorliwej modlitwie zdołałem napisać go na 80%. Od tej chwili dziękuję Maryi, że dokonuje tak wielkich dzieł nie tylko w moim życiu, ale również w życiu mojej rodziny – wyznał.
Rodzina domowym Kościołem
Mszy św. na rozpoczęcie peregrynacji przewodniczył bp Antoni Długosz. W swojej homilii wskazał na scenę z Golgoty, w której konający Chrystus nie myślał o sobie, ale z niepojętej miłości do nas, wiedząc o tym, że nasze ziemskie matki wcześniej odchodzą do wieczności, pokazał nam Maryję i powiedział: „Niech Ona także będzie naszą Matką”.
Biskup podkreślił również rolę miłości macierzyńskiej w życiu każdego człowieka, przytaczając utwory znanych piosenkarzy, które dedykowali swoim matkom. Przypomniał także obecnym na uroczystościach ojcom i matkom o ich szczególnym powołaniu. – W sakramencie małżeństwa zaprosiliście Jezusa, aby był On mieszkańcem waszych rodzin, by rodzina stała się domowym Kościołem. A wy, abyście w tym rodzinnym sanktuarium byli świadkami wiary w życiu swoich dzieci, ich pedagogami i katechetami, a także kapłanami domowego Kościoła. By dzieci, doświadczając miłości od was, nabierały tego przekonania, że Bóg jest miłością – podkreślił bp Długosz.
Opiekunka powołanych
Reklama
Z parafii św. Franciszka z Asyżu w Toporowie pochodzi diakon Andrzej Graczyk, który 8 czerwca przyjmie święcenia kapłańskie. W rozmowie z nami powiedział, że Maryja pełniła istotną rolę na jego drodze do kapłaństwa. Szczególną rolę w jego życiu odgrywa rozważanie oraz wprowadzanie w życie słów Pozdrowienia anielskiego. – Te słowa starałem się zawsze rozważać w moim życiu i nimi żyć, biorąc sobie za przykład Maryję i Jej powiedzenie Bogu: „tak”, a także przenosić je do swojego życia, żeby tak jak Maryja zawsze mówić Bogu: „tak”. Chociaż niekiedy wiąże się to z pewnymi wyrzeczeniami i trudami, to mimo wszystko zawsze trzeba mówić Panu Bogu „fiat”, niech się tak stanie, niech się dzieje Jego wola – wyznał diakon Andrzej.
Dzieła mistrza
Parafia w Toporowie liczy ok. 600 osób. Przy kościele działają m.in. Akcja Katolicka i Żywy Różaniec. Niegdyś było to miejsce zjazdów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Samą świątynię odwiedzają osoby z różnych stron świata, które przyciągają znajdujące się wewnątrz kościoła dzieła wybitnego polskiego malarza, prof. Jerzego Dudy-Gracza, m.in. wiszący nad prezbiterium obraz Przemienienie Pańskie, mający 25 m2 powierzchni.
Na terenie parafii, w oddzielonym od Toporowa przez rzekę Wartę Kamionie, usytuowana jest niewielka kapliczka, wystawiona z pozostałości istniejącego tu w XVI-XVIII wieku drewnianego kościoła (który został rozebrany przed 1765 r.), który pełnił funkcję filii macierzystej parafii.
Warto podkreślić, że w XVI i XVII wieku na terenie obecnej parafii działała Konfraternia Ubóstwa Chrystusowego, którą w 1638 r. zatwierdził papież Urban VIII. Konfraternię założył pochodzący z Kamiona ks. Adam Maląg, ówczesny proboszcz kościoła św. Floriana na Kleparzu.