Reklama

Wiadomości

Prokuratura ściga żołnierzy

Upokarzające zatrzymanie żołnierzy oraz powołanie specjalnego zespołu śledczych prokuratorów ds. zbadania postępowania funkcjonariuszy na granicy w ciągu 3-letniego okresu służby – to tylko przykłady działań państwowych, które pośrednio mogły się przyczynić do śmierci żołnierza Mateusza Sitka.

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 13

[ TEMATY ]

prokuratura

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po tym, jak media ujawniły skandal wyprowadzenia w kajdankach żołnierzy służących w obronie polsko-białoruskiej granicy, rozgorzała dyskusja, czy taka polityka instytucji państwowych nie przyczyniła się do śmierci 21-letniego żołnierza Mateusza Sitka, który został śmiertelnie raniony nożem przez migrantów. Mundurowi na granicy po prostu boją się używać broni. – Te wydarzenia z postępowaniami i zatrzymaniami żołnierzy wywołały efekt mrożący u innych żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy bronią naszej granicy – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Kozioł ofiarny

Prezydent przypomniał, że żołnierze i funkcjonariusze przez 2 lata byli atakowani przez środowisko polityczne Donalda Tuska. Dopiero ostatnio nastąpił gwałtowny zwrot narracji. Teraz mówi się o obronie granicy i „Tarczy Wschód”. W tym samym czasie jednak trwały postępowania prokuratorskie, a żołnierzy wyprowadzano w kajdankach. – Niestety, ja – jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych, nic o tych wydarzeniach nie wiedziałem, nikt mnie o nich nie poinformował – zaznaczył prezydent.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na kilka godzin przed ciszą wyborczą premier Donald Tusk wezwał do siebie szefa MON wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz prokuratora generalnego Adama Bodnara. Po spotkaniu ogłoszono chęć odwołania zastępcy prokuratora generalnego Tomasza Janeczka, który – jak się okazuje – nie miał wpływu na sprawę, bo odebrano mu kompetencje. – Wszystkie dokumenty, z którymi miałem do czynienia, jednoznacznie wskazują, że za sprawy wojskowe odpowiada osobiście prokurator Dariusz Korneluk – podkreślił Andrzej Duda.

Na życzenie aktywistów

Sytuacja wygląda tak, że premier próbował odwołać prokuratora, którego już dawno chciał się pozbyć, a pozostali, którzy kierowali tą sprawą, mieliby pozostać na stanowisku. Co więcej, postępowania toczące się w prokuraturach przeciwko żołnierzom i Straży Granicznej cały czas są kontynuowane, a prokuratura sprawdza zachowanie wojskowych i funkcjonariuszy Straży Granicznej na życzenie promigranckich aktywistów.

Po doniesieniu aktywisty Piotra Czabana w siedleckiej prokuraturze został powołany specjalny zespół śledczy, którego zadaniem jest weryfikacja, czy polscy strażnicy i żołnierze zachowują się wystarczająco humanitarnie względem atakujących ich migrantów. Czaban stwierdził, że dzięki działaniom Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej udało się do tego doprowadzić. – Czas spraw zamiatanych pod dywan definitywnie się skończył. Sprawa chociażby stosowania push backów na granicy będzie skrupulatnie wyjaśniona (...). Dziś podjąłem decyzję – po uprzedniej konsultacji z prokuratorem regionalnym w Lublinie – o utworzeniu specjalnego zespołu prokuratorów, który przeanalizuje raz jeszcze wszystkie tego typu sprawy – tłumaczył prok. Korneluk 2 kwietnia 2024 r. w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.

Rezygnacja ze służby

Zespół ma zbadać wszystkie niepokojące sygnały na temat niewłaściwego zachowania się funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i WP od 2021 r. do marca 2024 r. Jest to po prostu realizacja obietnicy i kontynuacja przedwyborczej współpracy promigranckich środowisk z ówczesną opozycją, która doszła do władzy po październikowych wyborach.

Prokuratorzy zachowują się tak, jakby nie zauważyli, że w 2022 r. wybuchła pełnoskalowa wojna na wschodzie Europy, a granica polsko-białoruska jest częścią tej wojny. Mundurowi są szykanowani w czasach, gdy brakuje ponad 2,3 tys. funkcjonariuszy Straży Granicznej, a kolejni rezygnują z pracy. Z rekrutacją do wojska też mamy gigantyczne problemy, a oskarżanie mundurowych raczej nie pomaga. W Moskwie i w Mińsku doskonale zdają sobie sprawę z tego, co się u nas dzieje. Szkolą migrantów w taki sposób, aby nasi żołnierze bali się bronić albo trafiali za kratki dzięki „ofiarnej posłudze” aktywistów i usłużnej im prokuraturze.

2024-06-11 13:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litwa/ Prokuratura: Rosyjskie służby stoją stoją za podpaleniami w Wilnie i Warszawie

[ TEMATY ]

Warszawa

Wilno

Litwa

prokuratura

rosyjskie służby

podpalenia

Adobe Stock

Czy to rosyjskie służby podpaliły halę targową w Warszawie

Czy to rosyjskie służby podpaliły halę targową w Warszawie

Litewska prokuratura poinformowała w poniedziałek, że za ubiegłorocznym podpaleniem sklepu sieci IKEA w Wilnie stoi rosyjski wywiad wojskowy. Według litewskich śledczy GRU stoi też za podpaleniem hali targowej w Polsce.

Traktujemy pożar sklepu sieci IKEA w Wilnie jako "atak terrorystyczny i kierujemy sprawę do sądu" - poinformował Arturas Urbelis z Prokuratury Generalnej Litwy.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: władze sanktuarium przestrzegają przed fałszywymi stronami w sieci

2025-08-27 20:02

[ TEMATY ]

Fatima

internet

sanktuarium

fałszywe strony

Adobe Stock

Rektorat Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie przestrzegł wiernych przed oszustami, którzy pojawiają się w sieciach społecznościowych podszywając pod władze tego portugalskiego sanktuarium maryjnego. Wskazano na potrzebę uświadomienia społeczeństwa przez rosnącą w sieci internetowej liczbą stron, profili oraz grup, które próbują naśladować oficjalne strony sanktuarium fatimskiego.

Podziel się cytatem - przekazał Rektorat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję