Był utalentowanym aktorem, okazał się też jednym z najwybitniejszych prezydentów USA. Od 27 września możemy obejrzeć film o Ronaldzie Reaganie – to historia opowiedziana bez politycznej poprawności.
Ronald Reagan jako aktor zwykle grywał role drugoplanowe, ale jako polityk odegrał tę najważniejszą z ról, stając się ikoną amerykańskiej demokracji. To w nim Jan Paweł II dostrzegł sprzymierzeńca w walce z imperium zła, którym był komunizm. Reagan był tym politykiem, który przyczynił się do zakończenia zimnej wojny i doprowadzenia do rozpadu Związku Sowieckiego. Co więc sprawiło, że jak nikt inny ten były aktor odczytywał potrzeby Europy Wschodniej? Dlaczego papież Polak mógł w nim dostrzec przyjaciela? Jakie ideały i wartości przyświecały 40. prezydentowi Stanów Zjednoczonych? Na te pytania odpowiada film Reagan. To pierwszy film, który wiernie oddaje postać tego polityka. Obraz pozbawiony jest patosu i politycznej poprawności, dlatego tak mocno wybrzmiewa w nim to, co dla Reagana liczyło się najbardziej: prostota życia, odpowiedzialność i wiara chrześcijańska – wartości, od których demokratyczny establishment USA obecnie odchodzi.
W filmie Reagan odnajdziemy nie tylko inspirującą historię – to ciepły, pełen humoru obraz, dla którego polityka stanowi tylko tło. „Ten film miał realizować jeden z moich bohaterów, John G. Avildsen, słynny reżyser Rocky’ego, ale niestety, zmarł. Po jego śmierci ja przejąłem pałeczkę. John uwielbiał tę historię i zwykł powtarzać naszemu zespołowi, że Reagan jest o polityce tak samo, jak Rocky był o boksie, czyli wcale. Boks był jedynie tłem dla historii o człowieku, który stawił czoła ogromnym przeciwnościom losu, a następnie je pokonał, w przypadku Reagana tym tłem była polityka. Słowa Johna przyświecały mi i całej ekipie podczas pracy nad tym filmem” – podsumowuje owoc swojego artystycznego wysiłku reżyser Sean McNamara.
W starym kinie... Pamiętają państwo? Dziś zapraszam do starego kina na naprawdę doskonały seans: film Gabriela Axela pt. „Uczta Babette” (1987). To arcydzieło religijnej sztuki filmowej, pokazujące głębię wiary i chrześcijaństwa. To opowieść o kobiecie, która przybyła do małego miasteczka, ponieważ uciekała przed prześladowaniami. Spotkała tam małą grupę chrześcijan. Niestety, stracili oni z oczu swojego Mistrza, przestali się kochać i być dla siebie braćmi. Główna bohaterka, po wielu latach cichej i pokornej służby w ukryciu, postanawia więc wydać cały swój majątek na piękną ucztę ku pamięci Mistrza. Przy stole zasiadło dwunastu uczniów, aby Go wspominać i karmić się nawzajem najwyborniejszym posiłkiem: miłością, słowem Bożym i chlebem. Nikt się nie zorientował, że ta niewiasta to Chrystus. Tak łatwo Go przeoczyć, nie zauważyć, że jest ukryty w twarzy każdego z naszych bliźnich. W trakcie filmu wszyscy bohaterowie powoli się starzeją. Obserwujemy, jak ich twarze się zmieniają, ale także, jak stają się coraz piękniejsze. Babette oddaje wszystko, co ma, by wyprawić jedną jedyną ucztę, lecz ta uczta zmienia serca wszystkich. Zaczynają na nowo się kochać oraz być dla siebie uczniami Chrystusa. Twarz Pana jest w głównej bohaterce ukryta, ale również - gdy umie się ją odczytać - odsłonięta. Owa kobieta dała im Eucharystię - pokarm wynikający z miłości, będący darem ostatecznym, oddaniem wszystkiego, co się ma. Dzięki temu filmowi możemy sobie przypomnieć, że Jezus - najpiękniejszy spośród synów ludzkich - jest piękny także w każdej ludzkiej córce. Twarz Chrystusa - najwspanialszego z mężczyzn - można odnaleźć w każdej kobiecej twarzy, w każdej z córek Adama.
Trzy osoby trafiły do szpitala po wybuchu, do którego doszło w sobotę w Liceum Ogólnokształcącym nr 3 we Wrocławiu w trakcie eksperymentu chemicznego. W liceum odbywały się "dni otwarte", podczas których przyszli uczniowie zapoznawali się z ofertą szkoły.
Do eksplozji doszło podczas eksperymentu w pracowni chemicznej LO nr 3 przy ul. Składowej. „Pracownik szkoły przeprowadzał doświadczenie z nadtlenkiem wodoru. Substancja miała spalać się niebieskim płomieniem, ale z niewidomych na razie przyczyn doszło do wybuch” – powiedział PAP rzecznik wrocławskiej policji komisarz Wojciech Jabłoński.
Niech Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jednoczy nas – Polaków – w zadumie nad ceną wolności - napisał w niedzielę prezydent Andrzej Duda w 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Podkreślił, że przez dziesięciolecia komuniści systemowo zwalczali prawdę o Katyniu, a sprawcy tej zbrodni nigdy nie zostali ukarani.
13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, w niedzielę od rana trwają uroczystości upamiętniające 85. rocznicę zbrodni.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.